We wtorek, 3 października, odbyła się wyborcza debata, zorganizowana przez Elbląską Gazetę Internetową portEl.pl Do udziału w dyskusji zaprosiliśmy przedstawicieli wszystkich sześciu ogólnopolskich komitetów wyborczych. Spotkanie było otwarte dla publiczności, pytania kandydatom mogli również zadawać internauci. Zdjęcia.
Do udziału w debacie zaprosiliśmy do dyskusji kandydatów na parlamentarzystów wszystkich sześciu ogólnopolskich komitetów wyborczych. Koalicję Obywatelską reprezentował Jerzy Wcisła, Trzecią Drogę Zbigniew Ziejewski, Nową Lewicę Monika Falej, Konfederację Konrad Sajkowski, a Bezpartyjnych Samorządowców Jarosław Lesiakowski. Z komitetu Prawa i Sprawiedliwości w odpowiedzi na nasze zaproszenie otrzymaliśmy maila następującej treści: "Z uwagi na wcześniejsze zobowiązania, nie możemy wziąć udziału w debacie".
Debatę poprowadzili Rafał Gruchalski, redaktor naczelny Elbląskiej Gazety Internetowej portEl.pl oraz Kamil Tajl, przedstawiciel niezależnego Stowarzyszenia Gazet Lokalnych i jednocześnie dziennikarz Tygodnika Tucholskiego.
Runda pierwsza, czyli my zadajemy pytania
Pytań przygotowaliśmy dziesięć, każdy z kandydatów wybrał z nich losowo jedno.
- Wiele mówi się o kolejnych podwyżkach pensji minimalnej, wypłaty w naszym kraju rosną. Co jednak z osobami, które są przedsiębiorcami i dają zatrudnienie, mierzą się one z rosnącymi jego kosztami, wyższymi opłatami na ZUS, czy składkami zdrowotnymi. Jakie rozwiązania proponuje pan, aby zachęcić Polaków do zakładania, ale też niezamykania działających już firm – to pytanie skierowane było do Zbigniewa Ziejewskiego.
Zbigniew Ziejewski, kandydat Trzeciej Drogi podkreślił, że sam jest przedsiębiorcą i wie, jak duże obciążenie w budżecie jego firmy stanowi podwyżka płacy minimalnej.
- Jednak wczuwam się też w rolę moich pracowników, a szalejąca inflacja zżera ich pensje. Należałoby od nowego roku przede wszystkim zahamować inflację. Jest to czynnik najbardziej kosztochłonny, który sprawia, że nasi pracownicy nie czują podwyżek pensji, które otrzymują. W nowym Sejmie będziemy robili wszystko, aby ustabilizować rynek pracy w takim zakresie, aby nie rosły pensje minimalne, lecz musimy stłumić inflację. Rząd nic nie robi w tym kierunku, by zmniejszyć inflację – mówił Zbigniew Ziejewski.
Konrada Sajkowskiego zapytaliśmy o tzw. „aferę wizową” i o to, jaką politykę migracyjną zamierza realizować Konfederacja.
- Konfederacja zawsze stała na stanowisku obrony naszych granic. Zawsze twardo mówiliśmy, że żadnej nielegalnej emigracji w Polsce nie będzie. Żałuję, że nie ma tutaj przedstawiciela PiS, bo bardzo chętnie bym mu wygarnął jego hipokryzję. Afera wizowa pokazuje dokładnie to na czym PiS gra – na emocjach, które mają do przekazania ludziom przez swoje tuby propagandowe. Ugrywają to, co najgorsze, czyli polaryzację w Polsce. Napędzają strach w ludziach, a sami robią dokładnie coś odwrotnego, czyli sprowadzają imigrantów. Jesteśmy za tym, aby kontrolować nasze granice. Nikt nielegalnie do Polski nie może wejść. Od tego mamy Straż Graniczną, wojsko, aby pilnować granic - mówił Konrad Sajkowski.
Monika Falej wylosowała pytanie dotyczące niskiego poziomu dzietności w Polsce oraz emigracji Polaków z kraju. - Jak pani zdaniem powinna wyglądać polska polityka demograficzna - pytał Kamil Tajl.
- Aby zmienić ten trend powinniśmy zadbać o bezpieczeństwo Polek i Polaków. Powinni się czuć w swoim kraju tak, jak w domu. Ale żeby czuć się jak w domu, to trzeba mieć dach nad głową. Polityka państwa niestety nie sprzyja temu, żeby młodzi ludzie mieli własne mieszkanie. Lewica mówi jasno, należy budować tanie mieszkania komunalne, pod tani wynajem. Zweryfikowaliśmy to i tak się dzieje np. we Włocławku, czy w Wiedniu. Jest szansa na to, aby młodzi ludzie mieli własne mieszkanie – odpowiedziała Monika Falej.
Odniosła się również do praw kobiet. - Kobiety nie powinny bać się rodzić dzieci. Niestety PiS doprowadził do tego, że kobiety boją się iść do ginekologa, boją się badań prenatalnych, bo PiS zaszczuwa kobiety i powoduje to, że niestety umierają w szpitalach. Klauzula sumienia powoduje również, że lekarze wybierają, czy będą leczyć pacjentki i ratować ich życie, czy też nie – dodała Monika Falej.
Jarosław Lesiakowski wylosował pytanie dotyczące służby zdrowia i dostępu do lekarzy w ramach NFZ. - Jakie konkretnie rozwiązania proponuje pan, aby poprawić aktualną sytuację w służbie zdrowia – pytał Rafał Gruchalski.
- Konkretne rozwiązania są bardzo trudne, dlatego że chory jest tu cały system. Próba polepszenia sytuacji w służbie zdrowia trwa od niemal 30 lat. Wszystko się zasadza o składkę zdrowotną. Jest ona obecnie dość duża, tylko jej dystrybucja nie jest prawidłowa. Chcemy prześledzić drogę tej składki: od jej zebrania, poprzez dystrybucję i jej trafianie do samorządów. Jeśli te pieniądze trafią do samorządów właściwie, to będziemy mogli zwiększyć finansowanie służby zdrowia na wiele różnych aspektów – mówił Jarosław Lesiakowski.
Jerzy Wcisła zapytany został o to, jak zamierza rozwiązać problem niedofinansowania samorządów. - Musimy mieć świadomość, że samorząd to nie jest instytucja podporządkowana państwu i państwo będzie dawało ile chce samorządowi. Samorząd to odrębna struktura państwa i powinien działać w zakresie swoich kompetencji, ale także wykonywać zadania, na które otrzymuje pieniądze. To jest zawarte w Konstytucji. Państwo nie ma prawa zlecać samorządowi zadań bez środków pieniężnych. Niestety od 8 lat mamy taką sytuację, że na samorządy spychane są dodatkowe obowiązki, a nie idą za tym pieniądze. Robiłem takie badanie w naszym regionie i okazuje się, że pieniądze na oświatę często angażują cały budżet samorządu, a są refinansowane od państwa zaledwie w 60 procentach. My zmienimy tę sytuację. Nie może być tak, że samorząd będzie otrzymywał zadania, a nie będzie miał środków ze strony państwa. Zwiększymy też udział w CIT i PIT ze strony samorządu. Otworzymy samorządom dostęp do środków unijnych - mówił Jerzy Wcisła.
Runda druga, czyli kandydaci pytają kontrkandydatów
W tej części debaty każdy z kandydatów mógł zadać trzy pytania wybranym przez siebie kontrkandydatom. Jerzy Wcisła zapytał m. in. Monikę Falej o plan Nowej Lewicy na reformę edukacji.
- Jestem mamą uczennicy i wiem, jak na co dzień wyglądają problemy w oświacie. Moim priorytetem jest wyprowadzenie religii ze szkół. Elbląg musi płacić za lekcje religii ponad trzy mln zł. Te pieniądze mogą być przekazane na psychologa, który powinien być w każdej szkole, na ciepły posiłek, by nie dyskryminować i nie napiętnować dzieci, które są w trudniejszej sytuacji – mówiła Monika Falej.
Jarosław Lesiakowski pytał między innymi Jerzego Wcisłę o to, jakie Koalicja Obywatelska „ma propozycje zdrowotne dla regionu”.
- Chcemy, by podstawowa opieka zdrowotna była skoncentrowana na szczeblu powiatowym, tak by pacjent nie musiał szukać specjalistów gdzieś daleko. Chcemy, by wszędzie były rozbudowane centra geriatryczne. Mamy kryzys demograficzny i za chwilę będziemy mieli coraz więcej osób w wieku emerytalnym, niż w produkcyjnym. Do pomocy tym osobom wykorzystamy do maksimum środki unijne, które dzisiaj zostały zatrzymane - odpowiedział Jerzy Wcisła.
Kandydatka Nowej Lewicy jedno z pytań skierowała do przedstawiciela Trzeciej Drogi, czyli Zbigniewa Ziejewskiego.
- Chciałabym usłyszeć konkretne propozycje, jak uzdrowić służbę zdrowia – pytała Monika Falej.
- Powinniśmy zwiększyć pulę środków PKB na służbę zdrowia. Ta pula, która jest obecnie, czyli 5 procent, nie wystarcza na pokrycie podstawowych zobowiązań jakie mają szpitale. Są to m. in. ogromne podwyżki cen energii. Spowodowało to zadłużenie szpitali powiatowych. Trzeba je oddłużyć. Należy zwiększyć poziom płac dla personelu technicznego, pielęgniarek i lekarzy. Zwiększyć trzeba też nabory na studia medyczne, ponieważ brakuje nam lekarzy wszystkich specjalności – odpowiedział Zbigniew Ziejewski.
Konrad Sajkowski z Konfederacji jedno z pytań skierował do Moniki Falej. - Jak się pani czuje idąc do tych wyborów, jako zadeklarowana członkini Lewicy, mając świadomość, że jeżeli uda się wam wygrać - w co osobiście nie wierzę - będzie pani brała udział w rządzie, w którym premierem będzie Donald Tusk, a być może ministrem sprawiedliwości Roman Giertych.
- To ciekawe, bo nikt jeszcze nie mówił o tym kto będzie premierem albo ministrem. Rozumiem, że pan już stołki podzielił. Rozumiem, że jak wygra PiS to państwo będziecie zajmowali miejsca w ministerstwach, bo pan wątpi w naszą wygraną, więc ja rozumiem, że będzie pan pretendował do któregoś z ministerstw i propagował „brunatne”, faszystowskie treści, niszcząc też ludzi, którzy nie są zgodni z państwa poglądami - odpowiedziała Monika Falej.
Zbigniew Ziejewski pytanie o sprawę elbląskiego portu skierował do Jerzego Wcisły.
- Decyzję o połączeniu portu w Elblągu z Bałtykiem podjął Parlament w 2017 roku. Za tą decyzją poszła ustawa budżetowa, w której jest jasno napisane, że rząd ma obowiązek wykonać (w ramach budżetu) połączenie między portem w Elblągu, który ma być portem całorocznym, dostępnym dla wszystkich krajów unijnych bezpośrednio z Bałtyku - mówił Jerzy Wcisła.
Kandydat Koalicji Obywatelskiej podkreślił także, że „rząd postawił się ponad Parlament i zmienił tę decyzję”. - Rząd kończy ten kanał w krzakach. Czekamy na 15 października, na porażkę PiS. Następny rząd, obojętnie jaki on będzie, a będzie się on składał z ugrupowań dzisiaj opozycyjnych, po prostu dokończy ten kanał. Te 900 metrów to koszt 70 mln zł i obowiązek dokończenia tej drogi wodnej ma państwo - dodał Jerzy Wcisła.
Głos mają publiczność i internauci
W kolejnej odsłonie debaty głos oddaliśmy publiczności i internautom, którzy mogli zadawać pytania w komentarzach na naszym profilu na Facebooku, gdzie prowadziliśmy transmisję z tego spotkania.
- Mam pytanie do pana Jarosława Lesiakowskiego. Dlaczego w okręgu elbląskim połowa kandydatów Bezpartyjnych Samorządowców pochodzi z Lubina - spytał Tomasz Budziński.
- Nie kontaktowałem się z tymi kandydatami. Trudno odpowiedzieć mi na to pytanie. Ja też kandyduję z innego jakby miejsca. Jednak podkreślam, że kandyduję tutaj, ponieważ się tutaj urodziłem. Mieszkałem na tej ziemi bardzo długo. Przeniosłem się pod Warszawę kilka lat temu i teraz wracam tutaj. Jeśli zostanę posłem, to ściągnę finansowe możliwości dla tego regionu – odpowiedział Jarosław Lesiakowski.
Jan Krysiak zapytał kandydata Trzeciej Drogi Zbigniewa Ziejewskiego o zwiększenie budżetu na edukację. - Chcą państwo go zwiększyć do 6 procent PKB. Co sprawia, że panu się wydaje, iż te pieniądze będą lepiej wykorzystane przez państwowe szkoły i nauczycieli, a nie przez rodziców, którzy mają tę kwotę do dyspozycji - pytał pan Jan.
- Jeśli mamy mówić o podniesieniu poziomu edukacji i wykształceniu naszego narodu, zainwestowaniu w nasze dzieci, to musimy zwiększać pieniądze na edukację. Musimy inwestować w poziom wykształcenia, bo będziemy tym krajem, który tylko produkuje towary, a nie sprzedaje wysokie technologie. Jestem za tym, by wykształcić młodzież. Powinna ona znać języki obce, już od pierwszej klasy powinna się ona uczyć języka angielskiego. Jeśli postawimy na młodzież, to nam się to zwróci dwukrotnie – mówił Zbigniew Ziejewski.
Pan Adam, który oglądał naszą transmisję z debaty, zapytał Zbigniewa Ziejewskiego o to, jak to się stało, że jako poseł „został zepchnięty na drugie miejsce na liście na rzecz młodego burmistrza Kisielic Rafała Ryszczuka”.
- Nie ubolewam nad tym. Mam nadzieję, że z drugiego miejsca też się dostanę do Sejmu. Ciężko pracuję na rzecz mieszkańców Elbląga i całego regionu. Bywałem we wszystkich miastach i gminach. Współpracuję z wójtami, burmistrzami, rolnikami, samorządowcami. Nie obawiam się, że w tych wyborach w związku z tym, że dostałem dwójkę zmieni się pogląd na mnie – odparł Zbigniew Ziejewski.
Ze strony publiczności padło też pytanie odnośnie Konstytucji RP.
- Jak pragmatycznie zabezpieczyć Konstytucję, żeby nie była ona łamana – zapytał Andrzej Łącki Monikę Falej.
- To niezwykle ważne pytanie. Przez te osiem lat ludzie zaczęli dostrzegać, że Konstytucja w ogóle w Polsce jest i jest najważniejszym aktem prawnym, który powinien być przestrzegany. Powinien on być przede wszystkim przestrzegany przez partię rządzącą. Przez osiem lat udawało jej się omijać szerokim łukiem ten dokument, a także go łamać. Próbowali chociażby zmieniać przepisy, które są w nim ujęte, ustawami. Nie można w ten sposób traktować najwyższego aktu jakim jest Konstytucja RP. Musimy wybrać taki rząd i taki Parlament, który składając przysięgę poselską, czy senatorską będzie chronił ten dokument swoim autorytetem, funkcją i działaniem – odpowiedziała Monika Falej.
Na koniec debaty każdy z kandydatów miał czas na krótkie podsumowanie. Debata odbyła się w Bibliotece Elbląskiej, trwała około 1,5 godz. Cały jej przebieg można obejrzeć na naszym profilu na Facebooku – klikając w ten link.
Debata wyborcza została zorganizowana w ramach ogólnopolskiego projektu "Audytor wyborczy"