A jak Alarm (ten z telewizji), B jak być w Elblągu, C jak Ciepło... Co zapamiętaliśmy z zakończonej kampanii wyborczej prezentujemy w formie powyborczego alfabetu. Wyborcy już oddali głosy, teraz czas na równie ciekawe decyzje polityków, kto będzie wiceprezydentem, a kto musi się zadowolić stanowiskiem przewodniczącego komisji rady.
A jak Alarm
Program 1 Telewizji Polskiej wyemitował w najlepszym czasie antenowym program pt. „Alarm”, w którym zasugerowano, że elbląski wiadukt na Zatorze grozi katastrofą budowlaną. Czy emisja tego programu miała być przełomem w kampanii wyborczej Jerzego Wilka? Sam kandydat zapewniał, że nie ma takiego wpływu na telewizję. Emisja programu skończyła się pozwem dla nowo wybranego radnego Piotra Opaczewskiego, któremu prezydent Witold Wróblewski w imieniu miasta wytoczył proces cywilny o naruszenie dóbr osobistych.
B jak być w Elblągu
Tylko Stefanowi Rembelskiemu nie udało się „załatwić” wizyty polityka z Warszawy, aby ten poparł jego kandydaturę na prezydenta Elbląga. Witolda Wróblewskiego poparł m.in. prezes PSL – u Władysława Kosiniak – Kamysz, który o zaletach kandydata opowiadał na spotkaniu z cyklu „Ziołowe Lato w Bibliotece”. Do posła Jerzego Wilka przyjechali m.in. Jarosław Kaczyński, premier Mateusz Morawiecki i wicepremier Jarosław Gowin, Michała Missana popierali przywódcy głównych partii opozycyjnych. Przyjechał też Włodzimierz Czarzasty, żeby przypomnieć elblążanom o SLD. Czy wizyty polityków z pierwszych stron gazet miały realny wpływ na wyniki wyborów? Moim zdaniem – w żaden sposób (ani pozytywnie, ani negatywnie) nie wpłynęły na ich wynik.
C jak ciepło
To mógł być główny temat kampanii wyborczej. Przypomnijmy: od 2020r. główny dostawca ciepła dla Elbląga – Energa Konegeracja musi produkować energię bardziej ekologicznie. Podczas kampanii wyborczej odbywała się partia szachów pomiędzy władzami spółki (powiązanymi z PiS), które groziły zmniejszeniem dostaw energii cieplnej, a władzami miasta, które uspokajały mieszkańców, że po 2020 r. nadal będzie w elbląskich mieszkaniach ciepło. Spór się jeszcze nie skończył, ale można przypuszczać, że kiedy opadnie kurz kampanii wyborczej obie strony wypracują satysfakcjonujący mieszkańców kompromis.
D jak dyrektorzy z listy „prezydenckiej”
Edward Pietrulewicz, Iwona Mikulska – tych dwoje dyrektorów elbląskich szkół zdobyło mandaty radnych z listy KWW Witolda Wróblewskiego. Z kolei Agnieszka Jurewicz będzie miała szansę objąć mandat w momencie, kiedy Witold Wróblewski zrezygnuje z objęcia swojego (a musi zrezygnować, żeby objąć urząd prezydenta). Przez okres kampanii wyborczej kandydaci Prawa i Sprawiedliwości mówili, że to oszustwo i dyrektorzy nie obejmą mandatów radnych. Czy mieli rację okaże się już niebawem, podczas pierwszej sesji nowo wybranej Rady Miejskiej.
E jak Elblążanin Plus
Tak nazywał się program, który miał być przepustką do rządzenia przez Prawo i Sprawiedliwość. Przed wyborami udało się przeprowadzić jedynie obniżkę niektórych biletów na elbląską komunikację. Tajemnicą poliszynela jest fakt, że Witold Wróblewski niechętnie patrzył na propozycję radnych Prawa i Sprawiedliwości, bo miał swoją koncepcję. Jaka będzie przyszłość programu Elblążanin Plus i propozycji, które radni PiS planowali wprowadzić w kolejnych latach?
F jak frekwencja
Zaskoczeniem tych wyborów była stosunkowo wysoka frekwencja wyborcza. Przekonać elblążan do wyjścia na głosowanie jest trudno. Tym razem kandydaci zdołali przekonać wyborców, że pojedynczy głos ma znaczenie. W pierwszej turze głosowało 44226 elblążan (47,51 proc.), dwa tygodnie później oddano 38809 głosów, co stanowi 41,82 proc. uprawnionych do głosowania.
G jak Góra Chrobrego
Kolejny niewykorzystany temat w kampanii. Tylko najbardziej wytrwali obserwatorzy elbląskiej sceny politycznej potrafią powiedzieć jaki pomysł na Górę Chrobrego mieli poszczególni kandydaci. To też dowód na to, że Witold Wróblewski tak naprawdę nie miał z kim przegrać – jego kontrkandydaci nie potrafili wykorzystać niedociągnięć prezydenta – jak choćby z „aferą” dotyczącą dotacji na Stowarzyszenie Sympatyków Sportów Zimowych. Zamiast tego obserwowaliśmy samobójczy dla Jerzego Wilka atak na wiadukt.
H jak Hala Widowiskowo – Sportowa
To właśnie w restauracji w Hali Widowiskowo – Sportowej prezydent Elbląga Witold Wróblewski świętował reelekcję. Były podziękowania dla rodziny, współpracowników i kandydatów na radnych. Poseł Jerzy Wilk informację o porażce przyjął w swoim biurze poselskim.
I jak rzymska jedynka
Tyle mandatów wywalczył komitet Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Partia, która niegdyś rządziła Elblągiem znajduje się w fazie schyłkowej. Nawet ten jeden mandat Janusza Nowaka można nazwać „przypadkowym”, ponieważ wiceprezydent nie zrobił rewelacyjnego wyniku i uzyskał tylko 391 głosów. Przyczyna klęski elbląskiej lewicy było niewystawienie własnego kandydata na prezydenta i sprowadzenie się do roli „zapasowego” komitetu Witolda Wróblewskiego.
J jak Jerzy Wilk
Tegoroczne wybory samorządowe miały być dla Jerzego Wilka rewanżem za porażkę sprzed czterech lat. Z drugiej strony kandydat PiS dawał do zrozumienia, że w Sejmie jest mu dobrze. Swoją kampanię oparł na obietnicach pomocy rządu i przegrał. Porażka jest tym bardziej bolesna, że Jerzemu Wilkowi nie udało się poszerzyć swojego elektoratu o wyborców innych komitetów. Jerzy Wilk był także pełnomocnikiem wyborczym PiS w województwie warmińsko – mazurskim. Do sejmiku wojewódzkiego Prawo i Sprawiedliwość wprowadziło 11 radnych i z dużą dozą prawdopodobieństwa można przyjąć, że przez najbliższe 5 lat będzie w opozycji do rządów Koalicji Obywatelskiej (12 radnych) i Polskiego Stronnictwa Ludowego (7 radnych).
K jak Koalicja Obywatelska
Połączone siły Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej uzyskały największe poparcie elblążan w wyborach do Rady Miejskiej. Kandydaci Koalicji zdobyli więcej głosów poparcia niż kandydat na prezydenta z tego komitetu. Mało brakowało, żeby to jednak Prawo i Sprawiedliwość miało największy klub radnych – w okręgu nr 4 zdecydowało losowanie.
L jak losowanie
Dwie koperty, a w środku nazwy komitetów: tak wyglądało ustalanie komu przypadnie piąty mandat z okręgu nr 4. Tam listy wyborcze KWW Witolda Wróblewskiego i KW PiS zdobyły po 2322 głosy i o tym kto zdobędzie piaty mandat radnego z tego okręgu zadecydować miało losowanie. W przypadku, gdy dodatkowego radnego zdobyło Prawo i Sprawiedliwość, radni tego ugrupowania mieliby największy klub w Radzie Miejskiej i „moralne” prawo do obsadzenia urzędu przewodniczącego rady. Szczęście uśmiechnęło się jednak do komitetu „prezydenckiego” i kolejny mandat otrzymał Marek Burkhardt. W związku ze zwycięstwem Witolda Wróblewskiego w wyborach prezydenckich mandat obejmie Agnieszka Jurewicz.
M jak Michał Missan
Dla kandydata Koalicji Obywatelskiej był to pierwszy start na urząd prezydenta Elbląga. Jako kandydat poniósł porażkę – nie udało mu się wejść do drugiej tury wyborów i przegrał rywalizację o drugie miejsce z Jerzym Wilkiem. Kandydat Koalicji Obywatelskiej nie potrafił też przekonać wyborców KO co do swojej kandydatury na prezydenta – część wyborców tego komitetu w wyborach prezydenckich poparła Witolda Wróblewskiego.
N jak nieznani
Kandydaci na radnych startujący z KWW Kukiz '15. Niewidoczni, praktycznie nie prowadzący kampanii, dla szerszego grona wyborców anonimowi. Tymczasem lista Kukiz '15 zdobyła 4,5 proc. głosów (więcej niż Stefan Rembelski kandydujący na prezydenta z tego ugrupowania). Powstaje pytanie: czy przy lepszej kampanii wyborczej mogliby powalczyć o chociaż jeden mandat?
O jak Obwodowa Komisja Wyborcza
Po raz pierwszy wybory przeprowadzały dwie obwodowe komisje wyborcze. „Dzienna” ds. przeprowadzenia wyborów i „nocna” ds. ustalenia wyników. W pierwszej turze w komisjach panował chaos, „dzienni” mieli problem chociażby z podziałem godzin dyżurujących, „nocni” do rana siedzieli i liczyli (i jeszcze raz liczyli) głosy, a następnie przewodniczący nocnych komisji czekali w kolejce (rodem z PRL – u), aby oddać glosy do Miejskiej Komisji Wyborczej. W drugiej turze. O poziomie chaosu najlepiej świadczy skala absencji, bardzo dużo członków komisji zrezygnowało z pracy w II turze. Z rozmów z członkami komisji wynika, że posłowie muszą się poważnie zastanowić nad zmianami w pracy szeregowych członków komisji wyborczych.
P jak poparcie
- Wielu elblążan, którzy na mnie głosowali, pyta mnie na kogo teraz mają oddać swój głos. Nie będę składał żadnej rekomendacji, ufam mądrości elblążan – powiedział 26 października (po I turze wyborów) Michał Missan, kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta. Dwa dni później Jerzy Wcisła (senator PO) mówił: Proszę wyborców, a szczególnie wyborców Koalicji Obywatelskiej, by nie zaniechali II tury wyborów i zagłosowali na Witolda Wróblewskiego. Te dwie wypowiedzi starczą za cały komentarz co do sytuacji w elbląskiej Platformie Obywatelskiej. Witoldowi Wróblewskiemu poparcie KO nie było do niczego potrzebne, wygrałby nawet bez niego.
R jak Rada Miejska
W nowo wybranej Radzie Miejskiej zasiądzie po dziewięciu radnych Koalicji Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości. Witold Wróblewski ze swojej listy wprowadził sześciu radnych, Sojusz Lewicy Demokratycznej – jednego. Siedem osób obejmie mandat radnego po raz pierwszy. Najdłuższy staż w Radzie Miejskiej ma Marek Pruszak, który mandat radnego zdobył po raz siódmy (pierwszy raz w 1994 r.).
S jak Stefan Rembelski
Najbardziej tajemniczy z kandydatów startował z Komitetu Wyborczego Wyborców Kukiz'15. Z jego kampanii zapamiętamy tylko proces sądowy z Witoldem Wróblewskim o to, że nie tylko „prezydencki” komitet jest bezpartyjny i pomysł na miejską plażę przy rzece Elbląg.
T jak traktor
Przyczepami ciągniętymi przez traktory pojechali dziennikarze na uroczystość wkopania ostatniego słupka wytyczającego przebieg kanału Żeglugowego przez Mierzeję. Słupek osobiście wkopał prezes Jarosław Kaczyński w towarzystwie kandydata na prezydenta Elbląga Jerzego Wilka. Było to już kolejne wbicie łopaty pod przekop w wykonaniu polityków PiS. Złośliwi żartują, że następne odbędzie się przed wiosennymi wyborami do europarlamentu.
U jak urna przezroczysta
Niby wybory są tajne, ale przezroczyste urny pozwalały zobaczyć kto jak głosował. Wrzucona do urny niezłożona karta do głosowania spadała zadrukowaną częścią do góry i następny głosujący wiedział na kogo poprzednik oddał głos. Stosunkowo duża liczba odkrytych kart pozwalała też oszacować, kto w danej komisji wyborczej wygrywa wybory.
W jak Witold Wróblewski
Witold Wróblewski na wybory samorządowe miał dwa cele: po pierwsze utrzymać urząd prezydenta, po drugie: wprowadzić do Rady Miejskiej taką liczbę radnych, aby jako prezydent nie był zakładnikiem innych klubów. W wyborach w 2014 r. mandat radnego z komitetu „prezydenckiego” zdobył mandat tylko Witold Wróblewski. Kiedy prezydent objął swoją funkcję „jego” mandat przejął Marek Burkhardt. Teraz Witold Wróblewski musiał także poradzić sobie z „wojną polsko – polską” - nie mógł dopuścić do sytuacji, że wybory w Elblągu okażą się plebiscytem pomiędzy Prawem i Sprawiedliwością i Koalicją Obywatelską. Ostatecznie elbląskie wybory okazały się triumfem dotychczasowego prezydenta – o „mały włos”nie wygrał już w pierwszej turze. Komitet prezydencki wprowadził do Rady Miejskiej sześciu radnych.
X jak krzyżyki przy nazwiskach kandydatów na prezydentów
Najwięcej krzyżyków na w wyborach na radnego dostał... Witold Wróblewski. Prezydent pociągnął swoją listę kandydatów wynikiem 1323 głosów. Kandydat na prezydenta z ramienia Koalicji Obywatelskiej – Michał Missan zdobył poparcie 1283 elblążan. Stefan Rembelski (kandydat na prezydenta KWW Kukiz '15) zdobył 221 głosów. Kandydat PiS – Jerzy Wilk nie ubiegał się o mandat radnego.
Z jak zaskoczenia wyborcze
Największymi zaskoczenia wyborcze miały miejsce w drugiej turze wyborów na burmistrzów i wójtów gmin w regionie elbląskim. Niespodzianką jest zmiana burmistrza w Braniewo – Monikę Trzcińską pokonał Tomasz Sieliński, nowego wójta mają też mieszkańcy Rychlik – tutaj dotychczasowy wójt Henryk Kiejdo przegrał z wicestarostą elbląskim Zbigniewem Lichuszewskim. Zmiana na fotelu burmistrza czeka także mieszkańców Młynar: Marek Misztal przegrał z Renatą Bednarczuk.
Program 1 Telewizji Polskiej wyemitował w najlepszym czasie antenowym program pt. „Alarm”, w którym zasugerowano, że elbląski wiadukt na Zatorze grozi katastrofą budowlaną. Czy emisja tego programu miała być przełomem w kampanii wyborczej Jerzego Wilka? Sam kandydat zapewniał, że nie ma takiego wpływu na telewizję. Emisja programu skończyła się pozwem dla nowo wybranego radnego Piotra Opaczewskiego, któremu prezydent Witold Wróblewski w imieniu miasta wytoczył proces cywilny o naruszenie dóbr osobistych.
B jak być w Elblągu
Tylko Stefanowi Rembelskiemu nie udało się „załatwić” wizyty polityka z Warszawy, aby ten poparł jego kandydaturę na prezydenta Elbląga. Witolda Wróblewskiego poparł m.in. prezes PSL – u Władysława Kosiniak – Kamysz, który o zaletach kandydata opowiadał na spotkaniu z cyklu „Ziołowe Lato w Bibliotece”. Do posła Jerzego Wilka przyjechali m.in. Jarosław Kaczyński, premier Mateusz Morawiecki i wicepremier Jarosław Gowin, Michała Missana popierali przywódcy głównych partii opozycyjnych. Przyjechał też Włodzimierz Czarzasty, żeby przypomnieć elblążanom o SLD. Czy wizyty polityków z pierwszych stron gazet miały realny wpływ na wyniki wyborów? Moim zdaniem – w żaden sposób (ani pozytywnie, ani negatywnie) nie wpłynęły na ich wynik.
C jak ciepło
To mógł być główny temat kampanii wyborczej. Przypomnijmy: od 2020r. główny dostawca ciepła dla Elbląga – Energa Konegeracja musi produkować energię bardziej ekologicznie. Podczas kampanii wyborczej odbywała się partia szachów pomiędzy władzami spółki (powiązanymi z PiS), które groziły zmniejszeniem dostaw energii cieplnej, a władzami miasta, które uspokajały mieszkańców, że po 2020 r. nadal będzie w elbląskich mieszkaniach ciepło. Spór się jeszcze nie skończył, ale można przypuszczać, że kiedy opadnie kurz kampanii wyborczej obie strony wypracują satysfakcjonujący mieszkańców kompromis.
D jak dyrektorzy z listy „prezydenckiej”
Edward Pietrulewicz, Iwona Mikulska – tych dwoje dyrektorów elbląskich szkół zdobyło mandaty radnych z listy KWW Witolda Wróblewskiego. Z kolei Agnieszka Jurewicz będzie miała szansę objąć mandat w momencie, kiedy Witold Wróblewski zrezygnuje z objęcia swojego (a musi zrezygnować, żeby objąć urząd prezydenta). Przez okres kampanii wyborczej kandydaci Prawa i Sprawiedliwości mówili, że to oszustwo i dyrektorzy nie obejmą mandatów radnych. Czy mieli rację okaże się już niebawem, podczas pierwszej sesji nowo wybranej Rady Miejskiej.
E jak Elblążanin Plus
Tak nazywał się program, który miał być przepustką do rządzenia przez Prawo i Sprawiedliwość. Przed wyborami udało się przeprowadzić jedynie obniżkę niektórych biletów na elbląską komunikację. Tajemnicą poliszynela jest fakt, że Witold Wróblewski niechętnie patrzył na propozycję radnych Prawa i Sprawiedliwości, bo miał swoją koncepcję. Jaka będzie przyszłość programu Elblążanin Plus i propozycji, które radni PiS planowali wprowadzić w kolejnych latach?
F jak frekwencja
Zaskoczeniem tych wyborów była stosunkowo wysoka frekwencja wyborcza. Przekonać elblążan do wyjścia na głosowanie jest trudno. Tym razem kandydaci zdołali przekonać wyborców, że pojedynczy głos ma znaczenie. W pierwszej turze głosowało 44226 elblążan (47,51 proc.), dwa tygodnie później oddano 38809 głosów, co stanowi 41,82 proc. uprawnionych do głosowania.
G jak Góra Chrobrego
Kolejny niewykorzystany temat w kampanii. Tylko najbardziej wytrwali obserwatorzy elbląskiej sceny politycznej potrafią powiedzieć jaki pomysł na Górę Chrobrego mieli poszczególni kandydaci. To też dowód na to, że Witold Wróblewski tak naprawdę nie miał z kim przegrać – jego kontrkandydaci nie potrafili wykorzystać niedociągnięć prezydenta – jak choćby z „aferą” dotyczącą dotacji na Stowarzyszenie Sympatyków Sportów Zimowych. Zamiast tego obserwowaliśmy samobójczy dla Jerzego Wilka atak na wiadukt.
H jak Hala Widowiskowo – Sportowa
To właśnie w restauracji w Hali Widowiskowo – Sportowej prezydent Elbląga Witold Wróblewski świętował reelekcję. Były podziękowania dla rodziny, współpracowników i kandydatów na radnych. Poseł Jerzy Wilk informację o porażce przyjął w swoim biurze poselskim.
I jak rzymska jedynka
Tyle mandatów wywalczył komitet Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Partia, która niegdyś rządziła Elblągiem znajduje się w fazie schyłkowej. Nawet ten jeden mandat Janusza Nowaka można nazwać „przypadkowym”, ponieważ wiceprezydent nie zrobił rewelacyjnego wyniku i uzyskał tylko 391 głosów. Przyczyna klęski elbląskiej lewicy było niewystawienie własnego kandydata na prezydenta i sprowadzenie się do roli „zapasowego” komitetu Witolda Wróblewskiego.
J jak Jerzy Wilk
Tegoroczne wybory samorządowe miały być dla Jerzego Wilka rewanżem za porażkę sprzed czterech lat. Z drugiej strony kandydat PiS dawał do zrozumienia, że w Sejmie jest mu dobrze. Swoją kampanię oparł na obietnicach pomocy rządu i przegrał. Porażka jest tym bardziej bolesna, że Jerzemu Wilkowi nie udało się poszerzyć swojego elektoratu o wyborców innych komitetów. Jerzy Wilk był także pełnomocnikiem wyborczym PiS w województwie warmińsko – mazurskim. Do sejmiku wojewódzkiego Prawo i Sprawiedliwość wprowadziło 11 radnych i z dużą dozą prawdopodobieństwa można przyjąć, że przez najbliższe 5 lat będzie w opozycji do rządów Koalicji Obywatelskiej (12 radnych) i Polskiego Stronnictwa Ludowego (7 radnych).
K jak Koalicja Obywatelska
Połączone siły Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej uzyskały największe poparcie elblążan w wyborach do Rady Miejskiej. Kandydaci Koalicji zdobyli więcej głosów poparcia niż kandydat na prezydenta z tego komitetu. Mało brakowało, żeby to jednak Prawo i Sprawiedliwość miało największy klub radnych – w okręgu nr 4 zdecydowało losowanie.
L jak losowanie
Dwie koperty, a w środku nazwy komitetów: tak wyglądało ustalanie komu przypadnie piąty mandat z okręgu nr 4. Tam listy wyborcze KWW Witolda Wróblewskiego i KW PiS zdobyły po 2322 głosy i o tym kto zdobędzie piaty mandat radnego z tego okręgu zadecydować miało losowanie. W przypadku, gdy dodatkowego radnego zdobyło Prawo i Sprawiedliwość, radni tego ugrupowania mieliby największy klub w Radzie Miejskiej i „moralne” prawo do obsadzenia urzędu przewodniczącego rady. Szczęście uśmiechnęło się jednak do komitetu „prezydenckiego” i kolejny mandat otrzymał Marek Burkhardt. W związku ze zwycięstwem Witolda Wróblewskiego w wyborach prezydenckich mandat obejmie Agnieszka Jurewicz.
M jak Michał Missan
Dla kandydata Koalicji Obywatelskiej był to pierwszy start na urząd prezydenta Elbląga. Jako kandydat poniósł porażkę – nie udało mu się wejść do drugiej tury wyborów i przegrał rywalizację o drugie miejsce z Jerzym Wilkiem. Kandydat Koalicji Obywatelskiej nie potrafił też przekonać wyborców KO co do swojej kandydatury na prezydenta – część wyborców tego komitetu w wyborach prezydenckich poparła Witolda Wróblewskiego.
N jak nieznani
Kandydaci na radnych startujący z KWW Kukiz '15. Niewidoczni, praktycznie nie prowadzący kampanii, dla szerszego grona wyborców anonimowi. Tymczasem lista Kukiz '15 zdobyła 4,5 proc. głosów (więcej niż Stefan Rembelski kandydujący na prezydenta z tego ugrupowania). Powstaje pytanie: czy przy lepszej kampanii wyborczej mogliby powalczyć o chociaż jeden mandat?
O jak Obwodowa Komisja Wyborcza
Po raz pierwszy wybory przeprowadzały dwie obwodowe komisje wyborcze. „Dzienna” ds. przeprowadzenia wyborów i „nocna” ds. ustalenia wyników. W pierwszej turze w komisjach panował chaos, „dzienni” mieli problem chociażby z podziałem godzin dyżurujących, „nocni” do rana siedzieli i liczyli (i jeszcze raz liczyli) głosy, a następnie przewodniczący nocnych komisji czekali w kolejce (rodem z PRL – u), aby oddać glosy do Miejskiej Komisji Wyborczej. W drugiej turze. O poziomie chaosu najlepiej świadczy skala absencji, bardzo dużo członków komisji zrezygnowało z pracy w II turze. Z rozmów z członkami komisji wynika, że posłowie muszą się poważnie zastanowić nad zmianami w pracy szeregowych członków komisji wyborczych.
P jak poparcie
- Wielu elblążan, którzy na mnie głosowali, pyta mnie na kogo teraz mają oddać swój głos. Nie będę składał żadnej rekomendacji, ufam mądrości elblążan – powiedział 26 października (po I turze wyborów) Michał Missan, kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta. Dwa dni później Jerzy Wcisła (senator PO) mówił: Proszę wyborców, a szczególnie wyborców Koalicji Obywatelskiej, by nie zaniechali II tury wyborów i zagłosowali na Witolda Wróblewskiego. Te dwie wypowiedzi starczą za cały komentarz co do sytuacji w elbląskiej Platformie Obywatelskiej. Witoldowi Wróblewskiemu poparcie KO nie było do niczego potrzebne, wygrałby nawet bez niego.
R jak Rada Miejska
W nowo wybranej Radzie Miejskiej zasiądzie po dziewięciu radnych Koalicji Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości. Witold Wróblewski ze swojej listy wprowadził sześciu radnych, Sojusz Lewicy Demokratycznej – jednego. Siedem osób obejmie mandat radnego po raz pierwszy. Najdłuższy staż w Radzie Miejskiej ma Marek Pruszak, który mandat radnego zdobył po raz siódmy (pierwszy raz w 1994 r.).
S jak Stefan Rembelski
Najbardziej tajemniczy z kandydatów startował z Komitetu Wyborczego Wyborców Kukiz'15. Z jego kampanii zapamiętamy tylko proces sądowy z Witoldem Wróblewskim o to, że nie tylko „prezydencki” komitet jest bezpartyjny i pomysł na miejską plażę przy rzece Elbląg.
T jak traktor
Przyczepami ciągniętymi przez traktory pojechali dziennikarze na uroczystość wkopania ostatniego słupka wytyczającego przebieg kanału Żeglugowego przez Mierzeję. Słupek osobiście wkopał prezes Jarosław Kaczyński w towarzystwie kandydata na prezydenta Elbląga Jerzego Wilka. Było to już kolejne wbicie łopaty pod przekop w wykonaniu polityków PiS. Złośliwi żartują, że następne odbędzie się przed wiosennymi wyborami do europarlamentu.
U jak urna przezroczysta
Niby wybory są tajne, ale przezroczyste urny pozwalały zobaczyć kto jak głosował. Wrzucona do urny niezłożona karta do głosowania spadała zadrukowaną częścią do góry i następny głosujący wiedział na kogo poprzednik oddał głos. Stosunkowo duża liczba odkrytych kart pozwalała też oszacować, kto w danej komisji wyborczej wygrywa wybory.
W jak Witold Wróblewski
Witold Wróblewski na wybory samorządowe miał dwa cele: po pierwsze utrzymać urząd prezydenta, po drugie: wprowadzić do Rady Miejskiej taką liczbę radnych, aby jako prezydent nie był zakładnikiem innych klubów. W wyborach w 2014 r. mandat radnego z komitetu „prezydenckiego” zdobył mandat tylko Witold Wróblewski. Kiedy prezydent objął swoją funkcję „jego” mandat przejął Marek Burkhardt. Teraz Witold Wróblewski musiał także poradzić sobie z „wojną polsko – polską” - nie mógł dopuścić do sytuacji, że wybory w Elblągu okażą się plebiscytem pomiędzy Prawem i Sprawiedliwością i Koalicją Obywatelską. Ostatecznie elbląskie wybory okazały się triumfem dotychczasowego prezydenta – o „mały włos”nie wygrał już w pierwszej turze. Komitet prezydencki wprowadził do Rady Miejskiej sześciu radnych.
X jak krzyżyki przy nazwiskach kandydatów na prezydentów
Najwięcej krzyżyków na w wyborach na radnego dostał... Witold Wróblewski. Prezydent pociągnął swoją listę kandydatów wynikiem 1323 głosów. Kandydat na prezydenta z ramienia Koalicji Obywatelskiej – Michał Missan zdobył poparcie 1283 elblążan. Stefan Rembelski (kandydat na prezydenta KWW Kukiz '15) zdobył 221 głosów. Kandydat PiS – Jerzy Wilk nie ubiegał się o mandat radnego.
Z jak zaskoczenia wyborcze
Największymi zaskoczenia wyborcze miały miejsce w drugiej turze wyborów na burmistrzów i wójtów gmin w regionie elbląskim. Niespodzianką jest zmiana burmistrza w Braniewo – Monikę Trzcińską pokonał Tomasz Sieliński, nowego wójta mają też mieszkańcy Rychlik – tutaj dotychczasowy wójt Henryk Kiejdo przegrał z wicestarostą elbląskim Zbigniewem Lichuszewskim. Zmiana na fotelu burmistrza czeka także mieszkańców Młynar: Marek Misztal przegrał z Renatą Bednarczuk.
Sebastian Malicki