Emeryci i renciści z Elbląga nie chcą, by zlikwidowano działający w naszym mieście wydział orzecznictwa przy inspektoracie Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
W tej sprawie wysłano pismo do szefowej Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Aleksandry Wiktorow. Pod listem podpisali się emeryci i renciści z sekcji regionalnej Solidarności. Uznali, że przeniesienie wydziału orzecznictwa z Elbląga do Olsztyna jest bezzasadne. Podkreślają, że osoby, które muszą stanąć przed komisją oceniającą stan zdrowia, są zwykle chore lub niepełnosprawne, a dojazd do Olsztyna będzie dla nich zbyt uciążliwy. Ponadto związkowcy zwracają uwagę na to, że takie wyjazdy, nierzadko kilkukrotne, wiążą się ze sporym wydatkiem finansowym.
- To brak wyobraźni o ludzkim cierpieniu i zupełny brak zrozumienia – czytamy w liście do szefowej ZUS-u.
Emeryci i renciści podkreślają, że w Elblągu jest bardzo dobra kadra lekarska i odpowiedni sprzęt do badań.
- Skoro w prawie 130-tysięcznym mieście dziennie rozpatruje się około 60 wniosków o przyznanie rent czy emerytur, to pozostawienie wydziału w Elblągu jest w pełni uzasadnione - twierdzą emeryci i renciści.
- To brak wyobraźni o ludzkim cierpieniu i zupełny brak zrozumienia – czytamy w liście do szefowej ZUS-u.
Emeryci i renciści podkreślają, że w Elblągu jest bardzo dobra kadra lekarska i odpowiedni sprzęt do badań.
- Skoro w prawie 130-tysięcznym mieście dziennie rozpatruje się około 60 wniosków o przyznanie rent czy emerytur, to pozostawienie wydziału w Elblągu jest w pełni uzasadnione - twierdzą emeryci i renciści.
J