W sobotę (4 sierpnia) zmarł w szpitalu 24-letni mężczyzna, który przed dwoma tygodniami został pobity przez „ochronę” elbląskiego klubu nocnego.
Przypomnijmy: w niedzielę 22 lipca około godz. 4 nad ranem 24-letni chłopak bawił się ze znajomymi w jednym z elbląskich klubów nocnych. Między grupą młodzieży, a tzw. ochroną lokalu doszło do nieporozumienia. 24-latek wyszedł przed budynek lokalu i tam został pobity. Chłopak został znaleziony z rozbitą głową, leżał na chodniku przy budynku ZUS. Mimo wysiłku lekarzy chłopaka nie udało się uratować.
- Pobity 24-latek zmarł w szpitalu wojewódzkim w sobotę późnym wieczorem - mówi Jakub Sawicki z zespołu prasowego elbląskiej policji.
W tej sprawie aresztowany został 22-letni Marcin P., jeden ze sprawców brutalnego pobicia 24-letniego elblążanina. Do tej pory za pobicie ze spowodowaniem ciężkiego uszczerbku na zdrowiu groziła mu kara do 8 lat więzienia.
- Teraz, zgodnie z artykułem 158 kodeksu karnego, za pobicie ze skutkiem śmiertelnym sprawcy grozi do 10 lat więzienia - mówi Jakub Sawicki.
Policjanci nadal prowadzą czynności zmierzające do zatrzymania kolejnych osób, które brały udział w tym zdarzeniu.
- Pobity 24-latek zmarł w szpitalu wojewódzkim w sobotę późnym wieczorem - mówi Jakub Sawicki z zespołu prasowego elbląskiej policji.
W tej sprawie aresztowany został 22-letni Marcin P., jeden ze sprawców brutalnego pobicia 24-letniego elblążanina. Do tej pory za pobicie ze spowodowaniem ciężkiego uszczerbku na zdrowiu groziła mu kara do 8 lat więzienia.
- Teraz, zgodnie z artykułem 158 kodeksu karnego, za pobicie ze skutkiem śmiertelnym sprawcy grozi do 10 lat więzienia - mówi Jakub Sawicki.
Policjanci nadal prowadzą czynności zmierzające do zatrzymania kolejnych osób, które brały udział w tym zdarzeniu.
A