Dwudziestolatek, a w główce pusto, wyrzucił garnek, dobrze, że mamusia nie przechodziła akurat pod oknem- z drugiej strony, co miał biedny zrobić jak nie miał telefonu pod ręką, - a w internecine znalazłby wszystko co zrobić by wieżowiec nie spłonął, - dzisiejsze młode mózgi to potęga, - strach się bać