W sprawie przekopu Mierzei Wiślanej głos zabrał prof. Zbigniew Wiktor Endler, kierownik Katedry Ekologii Stosowanej Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie.
Pragnę przekazać, jako ekolog i naukowiec, kilka swoich uwag dotyczących koncepcji budowy kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną. W myśl tej koncepcji kanał ten o szerokości w koronie 60 m (bardzo dużo) ze śluzą i przewidywanej głębokości 6 m miałby w swoim założeniu usprawnić i ożywić port w Elblągu.
Historycznie ujmując, Mierzeja Wiślana, która powstała z akumulacji piasku sambijskiego oraz materiału naniesionego przez pra-Wisłę, stanowiła przed 5 tys. lat szereg oddzielnych wysp, połączonych następnie w jeden układ przyrodniczo-ekologiczny. Na starych mapach Schroettera z roku 1802 widoczny jest w miejscowości Skowronki, w najwęższym miejscu Mierzei przekop o orientacyjnej szerokości 6-8 m, służący przepływaniu wyłącznie łodzi rybackich. Ten przekop, niekonserwowany, uległ zamuleniu i zasypaniu przez piaski wydmowe i już w latach 30-tych XIX wieku znika, ponieważ miasto Gdańsk rozpoczęło sadzenie drzew i umacnianie wydm na Mierzei Wiślanej. Jednocześnie w latach 1840-41 „konsorcjum parowe” wprowadziło żeglugę parowcami po Zalewie Wiślanym i nie było zainteresowane w utrzymaniu przekopu.
Wykonanie przekopu o takiej szerokości i głębokości toru wodnego sugeruje, że port w Elblągu obsługiwałby statki o pojemności 1000 BRT. Należy jednak pamiętać, że przez ostatnie 100 lat zmienił się układ dna Zalewu Wiślanego. Jest to akwen płytki, o maksymalnej głębokości 2,5 m, grubych osadach dennych z silnie zakumulowanymi pierwiastkami biofilnymi, które docierały do zalewu w przeszłości z działalności gospodarczej i bytowej ludności zamieszkującej strefę przybrzeżną.
By statki o zanurzeniu 5 m mogły pływać po zalewie, powinno się go odmulić. Przewidywany koszt przekopu w chwili obecnej to 40 mln zł, natomiast koszt odmulania zalewu, by wykonać tory wodne, należy oszacować na ok. 200 mln zł. Dodatkowo nie wyjaśniono, jakiej kategorii i typu będzie most przez przekop. Czy będzie to most nożycowy, łyżwowy? A co z ruchem samochodowym i turystycznym do Krynicy Morskiej? Już obecnie w sezonie turystycznym jedna jedyna droga Krynica Morska - Kąty Rybackie w dni weekendowe jest nieprzejezdna.
Obawy ekologa dotyczą przemieszczenia się mas osadów z płytkiego zalewu w trakcie otwarcia śluzy do i tak już zeutrofizowanej Zatoki Gdańskiej. Moim zdaniem, zachwiana zostanie stabilność ekosystemu Zalewu Wiślanego, upośledzona będzie również wartość przyrodnicza Mierzei Wiślanej.
Wspólnie z Instytutem Politechnicznym PWSZ w Elblągu lansuję koncepcję odmienną. Przy niższych kosztach wybudowanie akweduktu, po którym byłyby przeciągane statki z użyciem silników elektrycznych. Jest to analogiczna sytuacja do fragmentów Kanału Elbląskiego, na którym można oglądać „statki wędrujące po lądzie”. Jest to niezwykła atrakcja turystyczna, przyciągająca rzesze europejczyków. Sądzimy, że akwedukt na Mierzei Wiślanej byłby również takim magnesem, jednocześnie nie naruszałby środowiska przyrodniczego, a pod filarami akweduktu ruch turystyczny odbywałby się spokojnie.
Autorzy „koncepcji akweduktu” zamierzają prezentować swoje poglądy na forum naukowym konferencji Gdańskiego Towarzystwa Naukowego i Instytutu Oceanografii UG we wrześniu 2006 r.
Historycznie ujmując, Mierzeja Wiślana, która powstała z akumulacji piasku sambijskiego oraz materiału naniesionego przez pra-Wisłę, stanowiła przed 5 tys. lat szereg oddzielnych wysp, połączonych następnie w jeden układ przyrodniczo-ekologiczny. Na starych mapach Schroettera z roku 1802 widoczny jest w miejscowości Skowronki, w najwęższym miejscu Mierzei przekop o orientacyjnej szerokości 6-8 m, służący przepływaniu wyłącznie łodzi rybackich. Ten przekop, niekonserwowany, uległ zamuleniu i zasypaniu przez piaski wydmowe i już w latach 30-tych XIX wieku znika, ponieważ miasto Gdańsk rozpoczęło sadzenie drzew i umacnianie wydm na Mierzei Wiślanej. Jednocześnie w latach 1840-41 „konsorcjum parowe” wprowadziło żeglugę parowcami po Zalewie Wiślanym i nie było zainteresowane w utrzymaniu przekopu.
Wykonanie przekopu o takiej szerokości i głębokości toru wodnego sugeruje, że port w Elblągu obsługiwałby statki o pojemności 1000 BRT. Należy jednak pamiętać, że przez ostatnie 100 lat zmienił się układ dna Zalewu Wiślanego. Jest to akwen płytki, o maksymalnej głębokości 2,5 m, grubych osadach dennych z silnie zakumulowanymi pierwiastkami biofilnymi, które docierały do zalewu w przeszłości z działalności gospodarczej i bytowej ludności zamieszkującej strefę przybrzeżną.
By statki o zanurzeniu 5 m mogły pływać po zalewie, powinno się go odmulić. Przewidywany koszt przekopu w chwili obecnej to 40 mln zł, natomiast koszt odmulania zalewu, by wykonać tory wodne, należy oszacować na ok. 200 mln zł. Dodatkowo nie wyjaśniono, jakiej kategorii i typu będzie most przez przekop. Czy będzie to most nożycowy, łyżwowy? A co z ruchem samochodowym i turystycznym do Krynicy Morskiej? Już obecnie w sezonie turystycznym jedna jedyna droga Krynica Morska - Kąty Rybackie w dni weekendowe jest nieprzejezdna.
Obawy ekologa dotyczą przemieszczenia się mas osadów z płytkiego zalewu w trakcie otwarcia śluzy do i tak już zeutrofizowanej Zatoki Gdańskiej. Moim zdaniem, zachwiana zostanie stabilność ekosystemu Zalewu Wiślanego, upośledzona będzie również wartość przyrodnicza Mierzei Wiślanej.
Wspólnie z Instytutem Politechnicznym PWSZ w Elblągu lansuję koncepcję odmienną. Przy niższych kosztach wybudowanie akweduktu, po którym byłyby przeciągane statki z użyciem silników elektrycznych. Jest to analogiczna sytuacja do fragmentów Kanału Elbląskiego, na którym można oglądać „statki wędrujące po lądzie”. Jest to niezwykła atrakcja turystyczna, przyciągająca rzesze europejczyków. Sądzimy, że akwedukt na Mierzei Wiślanej byłby również takim magnesem, jednocześnie nie naruszałby środowiska przyrodniczego, a pod filarami akweduktu ruch turystyczny odbywałby się spokojnie.
Autorzy „koncepcji akweduktu” zamierzają prezentować swoje poglądy na forum naukowym konferencji Gdańskiego Towarzystwa Naukowego i Instytutu Oceanografii UG we wrześniu 2006 r.
oprac. PD