A czy tylko ja mam wrażenie, że chodzi tu o coś jeszcze? Np. o większy ruch w okolicy niedawno sprzedanej Restauracji Myśliwskiej, która dziwnym trafem jeszcze nie funkcjonuje, jakby na coś czekała? Może warunkiem kupna restauracji była obietnica przekopania Bażantarni i zbudowania ruchliwej drogi, która ma zapewnić klientelę. Hm?