UWAGA!

Wielkanocne zmagania z czasem

 Elbląg, Wielkanocne zmagania z czasem
Fot. Pixabay

Przypadająca w tym roku w niedzielę wielkanocną zmiana czasu z zimowego na letni to dobra okazja, by z dystansem spojrzeć na kwestię dat i kalendarzy, których zmiany wprowadziły wiele zawirowań na przestrzeni wieków. Rozbieżności urosły do tego stopnia, że m.in. do wyznaczenia daty obchodów Wielkanocy cesarz Konstantyn zwołał w 325 roku sobór. Termin niby został ustalony i jest to data zmienna, ale przy obecnej technice i rozwoju naukowym coraz więcej jest zwolenników ustalenia stałej daty święta na 7 kwietnia.

Chrześcijanie kościołów posługujących się w liturgii kalendarzem gregoriańskim obchodzą dzisiaj Wielkanoc. Dodatkowo ci z nich, którzy postanowili udać się do świątyń na poranną – o szóstej rano - liturgię zmartwychwstania mają nie lada wyzwanie, bo przy zmianie czasu z zimowego na letni (z godz. 2 na 3 rano), śpiąc godzinę krócej, trzeba jakoś wytrwać przy stole, zwłaszcza gdy wybierają się w świąteczną gościnę przy suto zastawionym stole.

 

Kiedy to się wydarzyło?

Wszyscy czterej Ewangeliści są zgodni co do tego, że Jezus „zmartwychwstał wczesnym rankiem, pierwszego dnia tygodnia” (J 20,1; Mt 28,1; Mk 16, 1-2; Łk 24:1). Biblia nazywa niedzielę zmartwychwstania „trzecim dniem” od wydania wyroku śmierci i ukrzyżowania Jezusa (Łk 24:21). I tu zaczynają się przysłowiowe schody, ponieważ patrząc ze współczesnej perspektywy trzecim dniem po piątku jest poniedziałek… Niewiele osób bierze dziś pod uwagę, że ewangeliści stosowali inną rachubę czasu, czyli kalendarz hebrajski, który w przeciwieństwie do juliańskiego i gregoriańskiego był kalendarzem księżycowym, a nie słonecznym. Co z tego wynika? Kalendarz hebrajski zakłada inny sposób liczenia doby, co przejawia się w fakcie, że dni „liczy się” jako czas od zachodu słońca do zachodu słońca, a nie jak obecnie u nas od północy do północy. Dniem ukrzyżowania i śmierci Jezusa, był według ewangelistów dzień przygotowania Paschy (Mt 27:62; Mk 15:42; Łk 23:54; J 19:14). Stąd wiadomo, że był to piątek, gdyż żydowski szabat przypadał zawsze na ostatni dzień tygodnia, czyli na sobotę. Stosując kalendarz hebrajski „nasz” piątkowy wieczór (po zachodzie słońca), jest według tego kalendarza już sobotą, ponieważ „piątkowego słońca” na niebie już nie ma. Z ewangelii wiadomo, że Jezusa ukrzyżowano około godziny 15. „naszego czasu”, czyli ok. 9 czasu żydowskiego. Z punktu widzenia tej tzw. inkluzywnej rachuby liczenia dni – od piątku po południu do niedzieli rano - zmartwychwstanie nastąpiło „trzeciego dnia”.

 

Którego dnia?

Według nowoczesnych technik pomiaru najbardziej prawdopodobna data dzienna tego wydarzenia to 7 kwietnia. Wiadomo to teraz, ale kiedyś na rozległych obszarach podbitych przez Cesarstwo Rzymskie obowiązywały różne sposoby datowania. Pisma mówią o dacie 14 i 15 Nisan. Przy czym Nisan (hebr. ניסן, czyt. nîsān) to nazwa jednego z miesięcy w kalendarzu żydowskim, który w „przełożeniu” na kalendarz gregoriański przypada na marzec-kwiecień. Nisan liczy 30 dni i jest pierwszym miesiącem żydowskiego kalendarza religijnego i siódmym (w roku przestępnym ósmym) miesiącem żydowskiego kalendarza świeckiego. Aby ujednolicić obchodzenie świąt zmartwychwstania na obszarze imperium rzymskiego za przyczyną cesarza Konstantyna obradujący w 325 roku Sobór Nicejski ustanowił, że Wielkanoc przypadać będzie w pierwszą niedzielę po pierwszej wiosennej pełni księżyca, co miało podkreślać zwycięstwo światła nad ciemnością. W związku z tym data święta jest zmienna i przypada między 21 marca a 25 kwietnia. To dlatego przyjęło się mówić, że Wielkanoc jest świętem ruchomym. W kościołach wschodnich Wielkanoc przypada dodatkowo po zakończeniu żydowskiej Paschy. Różnica w dacie świętowania może wynosić od jednego do aż pięciu tygodni, co jest przyczyną, że w tym roku wierni kontynuujący w liturgii kalendarz juliański obchodzą Wielkanoc dopiero 5 maja. Natomiast wspólne świętowanie Wielkanocy przez chrześcijan Wschodu i Zachodu przypada na 20 kwietnia 2025 roku.

 

Gregoriański i juliański

Sprawa kalendarzy mających zastosowanie w liturgii kościołów wschodnich i zachodnich odżyła po tym, jak w ubiegłym roku zwierzchnicy Cerkwi greckokatolickiej (na Ukrainie i dzień później w Polsce), zdecydowali o odejściu w liturgii od kalendarza juliańskiego i przyjęciu kalendarza gregoriańskiego. Zmiany te weszły w życie 1 września 2023 r., kiedy w Cerkwi zaczął się nowy rok liturgiczny.

Obowiązujący obecnie kalendarz gregoriański to zreformowany słoneczny kalendarz juliański, który obowiązywał od 46 roku p.n.e. na terenach imperium rzymskiego. Kalendarz zreformowano 4 października 1582 roku, bullą Inter gravissimas, wydaną przez papieża Grzegorza XIII (papież w okresie od 13 maja 1572 r. do 10 kwietnia 1585 r.). Wprowadzono do niego poprawkę mającą na celu zniwelowanie 10 dni opóźnienia w stosunku do roku zwrotnikowego, narosłego od roku 46 p.n.e., ponieważ rok według kalendarza juliańskiego trwał 365,25 dnia, a co 4 lata był dłuższy o dzień. Nie nakładał się on jednak na rok słoneczny, co spowodowało, że po 131 latach równonoc przesunęła się o dzień. Wprawdzie kalendarz juliański przewidywał dni przestępne, jednak za lata przestępne uznano tylko te podzielne przez 4, z wyjątkiem podzielnych przez 100. Dlatego, jak wówczas argumentowano, aby odrobić te 10 „zgubionych” dni, nakazano, żeby po środzie 4 października 1582 roku nastąpił od razu czwartek 15 października 1582 roku. Kalendarz gregoriański w Polsce wprowadził Stefan Batory (1533-1586) natychmiast po wydaniu papieskiej bulli, czyli w 1582 roku. W tym samym roku kalendarz ten przyjęły Hiszpania, Portugalia oraz niemal całe Włochy. W Niemczech kalendarz został przyjęty w 1700 roku, a w Anglii w 1752 roku. Chiny uznały kalendarz gregoriański w 1912 roku, Bułgaria w 1916 roku, Rosja w 1918 roku, Grecja w 1923 roku, a Turcja w 1926 roku. Zupełnie niedawno, bo w 2016 roku Arabia Saudyjska zastąpiła kalendarzem gregoriańskim oparty na księżycu kalendarz Hidżry.

Przyjęty kalendarz gregoriański niemal odpowiada temu astronomicznemu, dzięki czemu nie jest zaburzony cykl pór roku w stosunku do dat kalendarzowych. Ponadto kalendarz gregoriański różni się od roku słonecznego tylko o 26 sekund rocznie, co oznacza, że ​​od czasu wdrożenia do roku 4909 kalendarz gregoriański będzie o cały dzień przed rokiem słonecznym. Różnice w kalendarzach opartych o rok księżycowy „rosły” z upływem lat, ponieważ rok księżycowy jest krótszy od roku słonecznego.

 

Nie ważne kiedy, ważne z kim

W 2012 roku papież Benedykt XVI w swej książce „Jezus z Nazaretu” przyznał, że kalendarz chrześcijański oparty jest na pomyłce dokonanej przez Dionizego Mniejszego. Papież przyznał, że Dionizy „pomylił się o kilka lat”. Według badaczy dokładnie o 6 lat, co sprawia, że w tym roku mija 2000 lat od ukrzyżowania, zmartwychwstania i wniebowstąpienia Jezusa z Nazaretu. W tym roku według swojego kalendarza księżycowo-solarnego, zwanego lunisolarnym, Żydzi będą obchodzić Paschę w dniach 22-30 kwietnia.

Historia i teraźniejszość pokazują, że przyjęte przez państwa i kościoły kalendarze miały i mają nadal wpływ na świętowanie Wielkanocy. Jednak zamiast dać się wciągnąć w wir podziałów „kalendarzowych”, czyż nie lepiej podążając za wielkanocnym radosnym przesłaniem triumfu dobra nad złem celebrować świąteczny czas w gronie tych, którzy są dla nas bliscy i ważni? Obecnie w naszym kraju mieszka wiele tzw. małżeństw mieszanych. Wiele z nich świętuje Wielkanoc dwa razy – raz według liturgicznego kalendarza gregoriańskiego, a drugi raz według juliańskiego. Buduje to zgodę i jest okazją, by lepiej poznać wzajemne tradycje. Wszak według tradycji kultywowanej przez naszych przodków, po liturgii w kościołach, przychodzi czas na ucztę wielkanocną, która powinna się rozpoczynać od spożycia pokarmu poświęconego, aby najważniejsze treści religijne święta Paschy przenikały także do obrzędów domowych i je uświęcały, przynosząc rodzinom pomyślność, zdrowie i ochronę od złego, czego wszyscy sobie w tych dniach życzmy.

 

Źródła: G. Ryś, Pobożność ludowa na Ziemiach Polskich w Średniowieczu. Próba Typologii, Szczecin 1995; M. Kowalczyk, Niech te święta nie będą magiczne, Kraków 2021; Cyfrowa Biblioteka Piosenki Polskiej.

Marta Kowalczyk

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Reklama