List otwarty Społecznego Komitetu Ratowania Zabytków Starego Elbląga do prezydenta Henryka Słoniny.
Przez całe dziesięciolecia, od czasu barbarzyńskiej rozbiórki możliwych do ocalenia resztek zabudowy, a po rozwinięciu idei retrowersji, ulice z oryginalną, skandynawską kostką brukową o charakterystycznych dla Elbląga wymiarach, zachowane pośród gigantycznego trawnika, w jaki zamieniło się dawne Stare Miasto, stanowiły jedyny w tym miejscu materialny i zarazem symboliczny łącznik między dawnym i obecnym Elblągiem.
Świadomość wartości zabytkowej oryginalnej nawierzchni ulicznej, zarówno ze względu na niepowtarzalność i wierność historyczną, jak i rolę niemego świadka dziejów, jest coraz bardziej powszechna. Świadczą o tym, oprócz starszych przykładów, udane ostatnio akcje ratowania bruku na warszawskiej Pradze i w Ostrowie Wielkopolskim, jak i symboliczny fakt przekazania fragmentu bruku z Getta do Muzeum Yad Va Shem w Jerozolimie.
Postulaty konserwatorów i społeczników spotykają się, co wiemy z własnej praktyki, ze zrozumieniem i wsparciem, nawet w przypadku przeszkód w postaci znacznego natężenia ruchu. Konieczność utrzymania przy niezbędnych remontach zabytkowej kostki wraz z zabytkowymi żeliwnymi włazami studzienek, profilowanymi krawężnikami, w tym rzadkimi krawężnikami narożnymi, zawsze była oczywista, nie tylko dla konserwatorów i miłośników dawnego Elbląga, ale także dla inwestorów, na własny koszt restaurujących przyległe do posesji fragmenty jezdni.
Jednakże mimo zachowania praktycznie całej oryginalnej nawierzchni jezdni ulic św. Ducha i Wigilijnej doszło do niewybaczalnej i praktycznie nieodwracalnej szkody. Usunięto starą skandynawską kostkę, którą zastąpiono nijaką, szarą i w dodatku niezbyt bezpieczną (ostre krawędzie, grożące skaleczeniami przy upadku) nie występującą wcześniej na Starym Mieście. Ustawiono także fantazyjne, nieznane w dawnym Elblągu latarnie "pastorałki". W jaskrawy sposób podważa to ducha wieloletnich starań o ocalenie i przywrócenie świetności jedynego, przynajmniej fragmentarycznie ocalałego fragmentu elbląskiego Starego Miasta, sprzeczne jest też z obowiązującą we wszystkich działaniach konserwatorskich zasadą "primum non nocere".
Obecnie mówi się o zamiarze potraktowania w ten sam sposób ulicy Garbary, niejasne są też zamiary odnośnie Starego Rynku. Ul. Garbary ze względu na zachowanie autentycznej kamienicy nr 12 (Dom Mennonitów), oryginalne gotyckie piwnice (nr 5) i przewidziany do rekonstrukcji Dom Cechu Kramarzy, to druga pod względem wartości historycznej ulica Elbląga. Jej duże znaczenie pogłębia fakt, że służy ona za wyjazd ze Starego Miasta odwiedzającym go wycieczkom, a więc obraz tej ulicy pozostaje jako ostatnie wrażenie w pamięci zagranicznych gości.
Ulica posiada na całej długości oryginalną kostkę o pięknej, ciepłej barwie, miejscami oryginalne krawężniki, staraniem prywatnych inwestorów, nawierzchnia została w kilku miejscach uzupełniona taką samą kostką.
O wartości Starego Rynku nie trzeba nikogo przekonywać. Oryginalna kostka brukowa z ul. Wigilijnej i św. Ducha, w zupełności wystarczy do uzupełnienia ubytków przy remoncie tych ulic.
Ponieważ zdjęcie autentycznego bruku z ul. Garbary byłoby niczym nieuzasadnionym i nieodwracalnym pogłębieniem szkód wyrządzonych już oryginalnej substancji i klimatowi dawnego Elbląga, zwracamy się do Pana Prezydenta z gorącym apelem o:
1. Rezygnację z wymiany bruku na wszystkich ulicach posiadających jeszcze oryginalną nawierzchnię,
2. Wydanie decyzji remontu ulic Garbary i Stary Rynek z zachowaniem oryginalnego bruku i uzupełnieniem ubytków oryginalnym brukiem zdjętym z ul. Wigilijnej i św. Ducha, z zachowaniem oryginalnych krawężników i detali żeliwnych,
3. Ocalenie istniejących jeszcze reliktów oryginalnego oświetlenia Starego Miasta i stosowanie historycznych wzorów przy jego rekonstrukcji.
W imieniu licznych członków naszego Społecznego Komitetu Ratowania Zabytków Starego Elbląga, zawsze gotowych do współpracy przy ocaleniu jego niepowtarzalnych wartości.
Społeczny Komitet Ratowania Zabytków Starego Elbląga: Tomasz Markiewicz, Konrad Nawrocki
Zobacz także: "Niemy świadek"
Świadomość wartości zabytkowej oryginalnej nawierzchni ulicznej, zarówno ze względu na niepowtarzalność i wierność historyczną, jak i rolę niemego świadka dziejów, jest coraz bardziej powszechna. Świadczą o tym, oprócz starszych przykładów, udane ostatnio akcje ratowania bruku na warszawskiej Pradze i w Ostrowie Wielkopolskim, jak i symboliczny fakt przekazania fragmentu bruku z Getta do Muzeum Yad Va Shem w Jerozolimie.
Postulaty konserwatorów i społeczników spotykają się, co wiemy z własnej praktyki, ze zrozumieniem i wsparciem, nawet w przypadku przeszkód w postaci znacznego natężenia ruchu. Konieczność utrzymania przy niezbędnych remontach zabytkowej kostki wraz z zabytkowymi żeliwnymi włazami studzienek, profilowanymi krawężnikami, w tym rzadkimi krawężnikami narożnymi, zawsze była oczywista, nie tylko dla konserwatorów i miłośników dawnego Elbląga, ale także dla inwestorów, na własny koszt restaurujących przyległe do posesji fragmenty jezdni.
Jednakże mimo zachowania praktycznie całej oryginalnej nawierzchni jezdni ulic św. Ducha i Wigilijnej doszło do niewybaczalnej i praktycznie nieodwracalnej szkody. Usunięto starą skandynawską kostkę, którą zastąpiono nijaką, szarą i w dodatku niezbyt bezpieczną (ostre krawędzie, grożące skaleczeniami przy upadku) nie występującą wcześniej na Starym Mieście. Ustawiono także fantazyjne, nieznane w dawnym Elblągu latarnie "pastorałki". W jaskrawy sposób podważa to ducha wieloletnich starań o ocalenie i przywrócenie świetności jedynego, przynajmniej fragmentarycznie ocalałego fragmentu elbląskiego Starego Miasta, sprzeczne jest też z obowiązującą we wszystkich działaniach konserwatorskich zasadą "primum non nocere".
Obecnie mówi się o zamiarze potraktowania w ten sam sposób ulicy Garbary, niejasne są też zamiary odnośnie Starego Rynku. Ul. Garbary ze względu na zachowanie autentycznej kamienicy nr 12 (Dom Mennonitów), oryginalne gotyckie piwnice (nr 5) i przewidziany do rekonstrukcji Dom Cechu Kramarzy, to druga pod względem wartości historycznej ulica Elbląga. Jej duże znaczenie pogłębia fakt, że służy ona za wyjazd ze Starego Miasta odwiedzającym go wycieczkom, a więc obraz tej ulicy pozostaje jako ostatnie wrażenie w pamięci zagranicznych gości.
Ulica posiada na całej długości oryginalną kostkę o pięknej, ciepłej barwie, miejscami oryginalne krawężniki, staraniem prywatnych inwestorów, nawierzchnia została w kilku miejscach uzupełniona taką samą kostką.
O wartości Starego Rynku nie trzeba nikogo przekonywać. Oryginalna kostka brukowa z ul. Wigilijnej i św. Ducha, w zupełności wystarczy do uzupełnienia ubytków przy remoncie tych ulic.
Ponieważ zdjęcie autentycznego bruku z ul. Garbary byłoby niczym nieuzasadnionym i nieodwracalnym pogłębieniem szkód wyrządzonych już oryginalnej substancji i klimatowi dawnego Elbląga, zwracamy się do Pana Prezydenta z gorącym apelem o:
1. Rezygnację z wymiany bruku na wszystkich ulicach posiadających jeszcze oryginalną nawierzchnię,
2. Wydanie decyzji remontu ulic Garbary i Stary Rynek z zachowaniem oryginalnego bruku i uzupełnieniem ubytków oryginalnym brukiem zdjętym z ul. Wigilijnej i św. Ducha, z zachowaniem oryginalnych krawężników i detali żeliwnych,
3. Ocalenie istniejących jeszcze reliktów oryginalnego oświetlenia Starego Miasta i stosowanie historycznych wzorów przy jego rekonstrukcji.
W imieniu licznych członków naszego Społecznego Komitetu Ratowania Zabytków Starego Elbląga, zawsze gotowych do współpracy przy ocaleniu jego niepowtarzalnych wartości.
Społeczny Komitet Ratowania Zabytków Starego Elbląga: Tomasz Markiewicz, Konrad Nawrocki
Zobacz także: "Niemy świadek"
AJ