
Współzałożyciel Galerii El, honorowy obywatel Elbląga, artysta odznaczony Medalem Zasłużony Kulturze Gloria Artis. Jego dokonania będą na zawsze wyróżnikiem naszego miasta. - Gerard Kwiatkowski powinien mieć w Elblągu swoją ulicę - mówią radni Platformy Obywatelskiej i proponują 'przemianowanie ul. Kuśnierskiej lub jej części, by "Ulica Gerarda" sąsiadowała z jego ukochaną galerią.
W 1974 roku wyjechał na stałe do Niemiec, gdzie kontynuował swoją artystyczną działalność, ale nigdy nie rozstał się z ukochanym Elblągiem. Zawsze chętnie tu wracał, tu miał przyjaciół. Gerard Kwiatkowski zmarł 11 sierpnia po długiej i ciężkiej chorobie. W jego ostatniej drodze towarzyszyli mu przedstawiciele władz Elbląga. Teraz miejscy radni PO chcą, by jedna z ulic nosiła imię Gerarda Kwiatkowskiego.

- Ponad wszelką wątpliwość był wybitną postacią świata sztuki w wymiarze europejskim i we współczesnych dziejach Elbląga - argumentują. - Jego dokonania artystyczne będą na zawsze trwałym elementem i wyróżnikiem Elbląga. Formy przestrzenne już są uznawane za artystyczny ewenement w skali powszechnej. (...) Jest symbolicznym ucieleśnieniem naszej polsko-niemieckiej historii, dowodem, że może ona zaowocować wspaniałymi dokonaniami i obdarzyć nas dziedzictwem, z którego możemy być dumni.
Radni Platformy Obywatelskiej złożyli dziś (25 sierpnia) wniosek do prezydenta Elbląga o nadanie nazwy ulicy Gerarda Jürgena Blum Kwiatkowskiego. Sugerują, by przemianować ul. Kuśnierską lub jej część. - Ulica Gerarda powinna być bowiem ściśle związana z Centrum Sztuki Galeria EL - wyjaśniają.