– Remont miał się zacząć w sierpniu, a zaczął we wrześniu. Zerwali nawierzchnię ulicy, przez tydzień nic się nie działo, bo znaleźli kostkę, podobno z XIX wieku, teraz mamy październik i prace na ulicy ustały – mówi pan Radosław, mieszkaniec ul. Chopina, który zgłosił się z interwencją w tej sprawie do naszej redakcji. Sprawdziliśmy, w czym jest problem.
Remont na Chopina, od skrzyżowania z Kopernika do końca tej ślepej uliczki, jest finansowany z budżetu obywatelskiego. Ma kosztować 200 tysięcy złotych i zakończyć się w drugiej połowie listopada. Mieszkańcy zwracają jednak uwagę, że od dłuższego czasu nic się tam nie dzieje. Szczególnie od momentu, gdy zerwano stary asfalt, pod którym odkryto bruk. Jak się okazało, zabytkowy.
To rejon objęty ochroną
– Na miejsce przyjechał konserwator i zdecydował, że kostka zostanie, więc zaczęto ją wykopywać, by potem wyrównać teren i dać coś pod spód, by była wyżej – mówi pan Radosław, mieszkaniec ul. Chopina, który interweniował w tej sprawie w naszej redakcji – Oczywiście wolelibyśmy asfalt, bo przez kostkę cierpi zawieszenie aut, ale może sama kostka, jeśli ładna, nie byłaby takim problemem, ale problem będzie, gdy prace nie skończą się przed zimą. Teraz nic się nie dzieje i już mamy utrudnione życie i wjazdy pod bloki, a niedługo będzie jeszcze gorzej. Druga kwestia to pieniądze. Dużo kostek jest zniszczonych i wybrakowanych, czy pochłonie to więcej wydatków? Czy w ogóle tych pieniędzy wystarczy? Kostka nie jest praktyczna i nie pasuje do krawężników. Skoro jest taka cudowna, to powinni ją wykopać i umieścić w miejscu, w którym by się sprawdziła, a nie na terenie zamieszkałym z blokami – uważa Czytelnik.
Ma też uwagi do wykonania chodników. – Jeden chodnik zrobili ładnie – przyznaje pan Radosław. – Jest nowy, tak jak krawężnik, ale z drugiej strony chodnik zrobili, a krawężnik zostawili stary, zniszczony. To powinno być jednolite, a wygląda bardzo nieestetycznie – uważa.
Miejscy urzędnicy, z którymi skontaktowaliśmy się w tej sprawie, podkreślają, że ten rejon miasta jest objęty ochroną konserwatora zabytków, dlatego wszystkie prace muszą się odbywać pod jego nadzorem.
– Pozwolenie na wykonanie robót budowlanych wydał Wojewódzki Konserwator Zabytków, a Departament Zarządu Dróg zgłosił fakt odkrycia pod nawierzchnią jezdni kostki ze spieku żużlowego i po przeprowadzeniu oględzin na terenie budowy, Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w piśmie z 25 września 2024 r. wskazał, iż kostka żużlowa stanowi wyjątkowy element układu urbanistycznego i musi zostać zachowana jako nawierzchnia ulicy – informuje w odpowiedzi na nasze pytania Joanna Urbaniak, rzecznik prasowy prezydenta Elbląga.
Konserwator zabytków: To unikat na naszych terenach
– Odkryta na ul. Chopina w Elblągu kostka z Mansfeld jest kostką historyczną, która zasługuje na zachowanie, tym bardziej że na naszych terenach jest unikatem – mówi Sławomir Mioduszewski, kierownik delegatury WUOZ w Elblągu. - Decyzja o pozostawieniu tej kostki jako nawierzchni fragmentu ul. Chopina została podjęta przez naszą delegaturę po zgłoszeniu wykonawcy.
Sławomir Mioduszewski informuje, że powojenne remonty oraz układane instalacje spowodowały przekopy poprzeczne drogi i jej zniszczenia, które można usunąć wyłącznie poprzez położenie kostki od nowa na odpowiednio przygotowanym gruncie.
– Niezbędne jest też uzupełnienie kostki materiałem o zbliżonym kształcie i kolorze. Zdecydowano również o zachowaniu krawężników kamiennych po jednej stronie ulicy jako świadka historycznych rozwiązań, ponieważ odzyskanego materiału wystarczyło tylko na jedną stronę. Układanie kamiennych krawężników po obu stronach dodatkowo podniosłoby koszty remontu, który i tak będzie wyższy niż planowany – informuje kierownik delegatury.
Kamienny krawężnik nie ma być jedyną historyczną pamiątką, pozostawioną przez konserwatorów. Jak dodaje Sławomir Mioduszewski, podjęta została również decyzja o zachowaniu historycznych kratek studzienek burzowych oraz żeliwnych pokryw kanalizacyjnych.
– Ustalone rozwiązanie jest dopuszczalne ze stanowiska konserwatorskiego, ponieważ pokazuje historyczną nawierzchnię brukowaną kostką z Mansfeld oraz kamienne krawężniki z uzupełnieniem materiałami współczesnymi – mówi kierownik delegatury. – Z naszych informacji wynika, iż połowa mieszkańców tego fragmentu ul. Chopina chce asfaltu, a druga połowa zachowania kostki historycznej.
W takim wypadku, decyzja o wyborze rozwiązania należy do organu konserwatorskiego ze względu na prawną ochronę zespołu urbanistycznego.
– Urzędy Ochrony Zabytków w Polsce zostały powołane do ochrony obiektów zabytkowych, a nie ochrony zawieszenia aut, ponadto dobrze położona kostka brukowa, szczególnie o takiej charakterystyce (to nie są „kocie łby”) nie wpływa negatywnie na komfort jazdy, szczególnie na ulicach osiedlowych, gdzie natężenie ruchu, jak i prędkość, są z natury ograniczone – mówi Sławomir Mioduszewski.
Kostkę z Mansfeld, czyli kamienie żużlowe, kostki ze szlaki, produkowano masowo w latach 1863-1976 w Niemczech i dziś uważa się je za zabytek. Obecnie w okolicach miasta Mansfeld regularnie odbywają się wykłady poświęcone historii produkcji kamieni ze szlaki.