Elbląska prokuratura wyjaśnia okoliczności śmierci dwóch mężczyzn, którzy zginęli wypadku, do którego doszło wczoraj po południu na Zalewie Wiślanym.
Trzech młodych ludzi wypłynęło motorówką na Zalew. Z ustaleń prokuratury wynika, że ich łódź się przewróciła. Mężczyźni zdążyli założyć kapoki i usiłowali dopłynąć do brzegu. Udało się to tylko jednemu z nich - 18-letniemu Sławomirowi A. Pozostali dwaj: 18- letni Tomasz K. i 27-letni Michał J. utopili się. Przewróconą łódź zauważył patrol wodny, który o zdarzeniu powiadomił kapitanat.
- Wstępną przyczyną wypadku było to, że mężczyźni zjechali z wytyczonego toru wodnego. Ich łódź zaplątała się w sieci i zaczęła tonąć - powiedziała prokurator Jolanta Rudzińska.
Zarządzono już sekcję zwłok. Ma ona wykazać przyczynę śmierci obu mężczyzn, jednak ze dostępnych informacji wynika, że utopili się na skutek wyziębienia organizmu. Prokuratura będzie też badać, kto jest odpowiedzialny za wypadek.
Zobacz także: "Wypadek na Zalewie"
- Wstępną przyczyną wypadku było to, że mężczyźni zjechali z wytyczonego toru wodnego. Ich łódź zaplątała się w sieci i zaczęła tonąć - powiedziała prokurator Jolanta Rudzińska.
Zarządzono już sekcję zwłok. Ma ona wykazać przyczynę śmierci obu mężczyzn, jednak ze dostępnych informacji wynika, że utopili się na skutek wyziębienia organizmu. Prokuratura będzie też badać, kto jest odpowiedzialny za wypadek.
Zobacz także: "Wypadek na Zalewie"
J