A gdyby zdarzyła się czołówka z innym autem ? co wtedy? Nie gonić źle, ale jeszcze gorzej udać się w pościg, To taki hazard, adrenalina działa u goniących również. Istnieje łączność, po numerkach ustalić dane i spokojnie dojechać do celu i "ptaszka" schwytać za kilka minut. Zapewne nie doszłoby do tragedii.