Poniedziałek, z powodu Tour de Pologne, będzie dniem wolnym od zajęć szkolnych (w szkołach podstawowych i gimnazjach - portEl). Młodzi elblążanie będą dopingować kolarzy, mają też za zadanie udekorować teren wokół trasy wyścigu. - To trąci PRL-em - komentuje opozycja w Radzie Miejskiej.
Jak informuje rzeczniczka prezydenta, Agnieszka Staszewska, na wskazanych odcinkach trasy, między ul. Węgrowską a Traugutta, uczniowie będą na asfalcie malować i rysować herb miasta. Wykonane wcześniej w szkołach prace plastyczne na płótnie udekorują z kolei bariery rozdzielające pasy jezdni na ul. 12 Lutego. Uczniowie wszystkich elbląskich szkół mają za pomocą chorągiewek, chust, dzwonków i gwizdków dopingować przejeżdżających kolarzy.
Zanim jeszcze uczestnicy Tour de Pologne wjadą do miasta, młodzież weźmie również udział w zawodach sportowych. Elbląski Bieg Uliczny „Tour 2005” rozpocznie się o godz. 12.05, zaś Uliczne Zawody we Wrotkarstwie Szybkim o godz. 12.35. Podsumowanie obu imprez, które odbędą się na ul. gen. Grota – Roweckiego, zaplanowano na godz. 13.10.
Dodatkowo, około 300 uczniów gimnazjum zgłosiło się jako wolontariusze do pomocy w sprawach organizacyjno – porządkowych.
Pomysł zaangażowania młodzieży w Tour de Pologne krytykuje tymczasem opozycja. Szef klubu radnych „Czas na Elbląg” Jerzy Wilk mówił o tym w czasie wczorajszej sesji Rady Miejskiej.
- Dziwi i śmieszy, że z powodu wyścigu kolarskiego zawieszono lekcje, do urzędu zawezwano dyrektorów szkół, wyznaczono odcinki trasy, które mają wypełnić młodzieżą i udekorować, a starsi uczniowie mają pilnować porządku - zżyma się Wilk. - Od tego jest przecież policja czy straż miejska, a nie młodzież. Wierzę, że ci, którzy interesują się sportem i tak by przyszli, bo przecież końcówka pierwszego etapu odbędzie się po południu.
- Można było zwyczajnie skrócić lekcje, ale po co wyznaczać jakieś zadania? To pachnie PRL-em, gdy z okazji wizyty gości wszyscy musieli stawać na baczność – przypomina radny.
W opinii Jerzego Wilka „wielki szum” wokół wyścigu kolarskiego może młodym elblążanom zaburzyć hierarchię wartości.
- Może im się w końcu pokręcić, co jest ważniejsze. Święto Niepodległości czy 3 Maja nie są w szkołach specjalnie nagłaśnianie, nie ma prelekcji czy pogadanek i nagle może się okazać, że bardziej utkwi im w pamięci Tour de Pologne. To ważne wydarzenie, ale są ważniejsze i święto elbląskie 12 września wydaje się zbędne - komentuje szef opozycji.
Przedstawiciele Urzędu Miejskiego tłumaczą jednak, że zależy im na tym, żeby Elbląg, szczególnie ze względu na transmisje telewizyjne i obecność wielu gości, zaprezentował się z jak najlepszej strony.
- To będzie wielkie święto sportowe i znakomita okazja do promocji miasta, prosimy więc, żeby właściciele obiektów i terenów leżących przy trasie wyścigu także udekorowali swoje posesje - zachęca wiceprezydent Marek Gliszczyński.
- Będziemy się starać o tytuł najpiękniejszego miasta na trasie 62. Tour de Pologne. W ubiegłym roku wygrał Słupsk, który był ozdobiony starymi rowerami. Jeśli tym razem to Elbląg otrzyma wysokie ceny, będzie to głównie zasługa właśnie elbląskiej młodzieży - dodaje Agnieszka Staszewska.
Zanim jeszcze uczestnicy Tour de Pologne wjadą do miasta, młodzież weźmie również udział w zawodach sportowych. Elbląski Bieg Uliczny „Tour 2005” rozpocznie się o godz. 12.05, zaś Uliczne Zawody we Wrotkarstwie Szybkim o godz. 12.35. Podsumowanie obu imprez, które odbędą się na ul. gen. Grota – Roweckiego, zaplanowano na godz. 13.10.
Dodatkowo, około 300 uczniów gimnazjum zgłosiło się jako wolontariusze do pomocy w sprawach organizacyjno – porządkowych.
Pomysł zaangażowania młodzieży w Tour de Pologne krytykuje tymczasem opozycja. Szef klubu radnych „Czas na Elbląg” Jerzy Wilk mówił o tym w czasie wczorajszej sesji Rady Miejskiej.
- Dziwi i śmieszy, że z powodu wyścigu kolarskiego zawieszono lekcje, do urzędu zawezwano dyrektorów szkół, wyznaczono odcinki trasy, które mają wypełnić młodzieżą i udekorować, a starsi uczniowie mają pilnować porządku - zżyma się Wilk. - Od tego jest przecież policja czy straż miejska, a nie młodzież. Wierzę, że ci, którzy interesują się sportem i tak by przyszli, bo przecież końcówka pierwszego etapu odbędzie się po południu.
- Można było zwyczajnie skrócić lekcje, ale po co wyznaczać jakieś zadania? To pachnie PRL-em, gdy z okazji wizyty gości wszyscy musieli stawać na baczność – przypomina radny.
W opinii Jerzego Wilka „wielki szum” wokół wyścigu kolarskiego może młodym elblążanom zaburzyć hierarchię wartości.
- Może im się w końcu pokręcić, co jest ważniejsze. Święto Niepodległości czy 3 Maja nie są w szkołach specjalnie nagłaśnianie, nie ma prelekcji czy pogadanek i nagle może się okazać, że bardziej utkwi im w pamięci Tour de Pologne. To ważne wydarzenie, ale są ważniejsze i święto elbląskie 12 września wydaje się zbędne - komentuje szef opozycji.
Przedstawiciele Urzędu Miejskiego tłumaczą jednak, że zależy im na tym, żeby Elbląg, szczególnie ze względu na transmisje telewizyjne i obecność wielu gości, zaprezentował się z jak najlepszej strony.
- To będzie wielkie święto sportowe i znakomita okazja do promocji miasta, prosimy więc, żeby właściciele obiektów i terenów leżących przy trasie wyścigu także udekorowali swoje posesje - zachęca wiceprezydent Marek Gliszczyński.
- Będziemy się starać o tytuł najpiękniejszego miasta na trasie 62. Tour de Pologne. W ubiegłym roku wygrał Słupsk, który był ozdobiony starymi rowerami. Jeśli tym razem to Elbląg otrzyma wysokie ceny, będzie to głównie zasługa właśnie elbląskiej młodzieży - dodaje Agnieszka Staszewska.
SZ