
Elbląg za dnia i w nocy, minimalistyczna kompozycja z blokami, balon na tle żółtego nieba, uliczki elbląskiej starówki albo kadr niczym z Konopielki - tak region elbląski widzą nasi Czytelnicy. Przez oko obiektywu starają się uchwycić najpiękniejsze chwile i miejsca. Już po raz siódmy Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl pokazała najlepsze zdjęcia ubiegłego roku, które zrobili nasi Czytelnicy. Zobacz zdjęcia z wernisażu.
Szukają, podpatrują, starają się złapać chwilę. I wciąż się uczą, zarówno sami, jak i od siebie nawzajem. A później robią zdjęcia, którymi dzielą się z naszymi Czytelnikami w dziale Fotka Miesiąca. Już po raz siódmy wybraliśmy najładniejsze zdjęcia zrobione w minionym, w tym przypadku 2013 roku. Znalazły się one na wystawie, którą można oglądać w CSE Światowid.
Wybraliśmy 37 prac, które zrobiło 14 autorów, a wśród nich: Adam Nieczuja-Ostrowski, Adam Widowski, Amanda-Jean, Dorota Zylbert, Jacek Zylbert, Krzysztof Kosecki, Krzysztof Ochendowski, Krzysztof Polak, Marcin Prusecki, Marian Lubawski, Michał Kuna, Paweł Bożek, Piotr Chojnacki oraz Wiktor Sampławski.
Podczas wczorajszego (14 stycznia) wernisażu każdy z autorów nadesłanych prac został wyróżniony. I równie tradycyjnie każdy otrzymał różę oraz kalendarz. Gości przywitał Włodzimierz Gęsicki, wydawca Elbląskiej Gazety Internetowej portEl.pl, który podkreślił, że to właśnie zdjęcia naszych autorów są najlepszą formą promocji miasta i regionu, a kalendarz portElu wielu chce po prostu mieć.
– Ja mam je wszystkie – mówił z uśmiechem Marian Lubawski, który jest prawdziwym weteranem Fotki Miesiąca. – Zdjęcia robię od...nie wiem kiedy, ale wiem, że pierwszy aparat dostałem na Komunię świętą. Potem długo, długo nic, aż weszła fotografia cyfrowa i wtedy to wszystko zaczęło się od nowa.Konkurencji się nie obawiam, bo to są koledzy. Wszyscy jesteśmy z elbląskiego Klubu Fotograficznego. Spotykamy się, omawiamy różne tematy, uczymy się i wymieniamy doświadczenia. Wszyscy jesteśmy przyjaciółmi, ale nutka rywalizacji jest. Przecież każdy chciałby być najlepszy. Ale nie ma tu zawiści.
Konkurencji i krytyki nie boi się również Emilia Kwiatkowska.
– To raczej z mojej strony ona pada, nie zawsze jest miła, ale mam nadzieję, że konstruktywna – mówiła pani Emilia, która zdjęcia do Fotki Miesiąca wysyła od siedmiu lat. – Najbardziej lubię makrofotografię, a fotografia krajobrazu to tak przy okazji. Portret nie jest moją mocną stroną, to zdecydowanie trudniejsza rzecz. Długo robiłam zdjęcia na takim zwykłym sprzęcie, kompaktowym aparacie. Pytano mnie wtedy "Łał, ale zdjęcie! Czym je zrobiłaś? Ile dałaś kasy za ten sprzęt?". A ja wtedy odpowiadałam tak, jak kiedyś powiedział Piotr Kajmer, że to nie aparat robi zdjęcia, a człowiek. I to chyba jest prawda.
Wystawę można oglądać w CSE Światowid do 18 lutego.
Wybraliśmy 37 prac, które zrobiło 14 autorów, a wśród nich: Adam Nieczuja-Ostrowski, Adam Widowski, Amanda-Jean, Dorota Zylbert, Jacek Zylbert, Krzysztof Kosecki, Krzysztof Ochendowski, Krzysztof Polak, Marcin Prusecki, Marian Lubawski, Michał Kuna, Paweł Bożek, Piotr Chojnacki oraz Wiktor Sampławski.
Podczas wczorajszego (14 stycznia) wernisażu każdy z autorów nadesłanych prac został wyróżniony. I równie tradycyjnie każdy otrzymał różę oraz kalendarz. Gości przywitał Włodzimierz Gęsicki, wydawca Elbląskiej Gazety Internetowej portEl.pl, który podkreślił, że to właśnie zdjęcia naszych autorów są najlepszą formą promocji miasta i regionu, a kalendarz portElu wielu chce po prostu mieć.
– Ja mam je wszystkie – mówił z uśmiechem Marian Lubawski, który jest prawdziwym weteranem Fotki Miesiąca. – Zdjęcia robię od...nie wiem kiedy, ale wiem, że pierwszy aparat dostałem na Komunię świętą. Potem długo, długo nic, aż weszła fotografia cyfrowa i wtedy to wszystko zaczęło się od nowa.Konkurencji się nie obawiam, bo to są koledzy. Wszyscy jesteśmy z elbląskiego Klubu Fotograficznego. Spotykamy się, omawiamy różne tematy, uczymy się i wymieniamy doświadczenia. Wszyscy jesteśmy przyjaciółmi, ale nutka rywalizacji jest. Przecież każdy chciałby być najlepszy. Ale nie ma tu zawiści.
Konkurencji i krytyki nie boi się również Emilia Kwiatkowska.
– To raczej z mojej strony ona pada, nie zawsze jest miła, ale mam nadzieję, że konstruktywna – mówiła pani Emilia, która zdjęcia do Fotki Miesiąca wysyła od siedmiu lat. – Najbardziej lubię makrofotografię, a fotografia krajobrazu to tak przy okazji. Portret nie jest moją mocną stroną, to zdecydowanie trudniejsza rzecz. Długo robiłam zdjęcia na takim zwykłym sprzęcie, kompaktowym aparacie. Pytano mnie wtedy "Łał, ale zdjęcie! Czym je zrobiłaś? Ile dałaś kasy za ten sprzęt?". A ja wtedy odpowiadałam tak, jak kiedyś powiedział Piotr Kajmer, że to nie aparat robi zdjęcia, a człowiek. I to chyba jest prawda.
Wystawę można oglądać w CSE Światowid do 18 lutego.
mw