Popuściliśmy nieco wodze fantazji i 1 kwietnia opublikowaliśmy dwa teksty, które były oczywiście primaaprilisowym żartem. Bez względu na to, czy ktoś się nabrał, należy się Czytelnikom wytłumaczyć. Zaczynamy.
Po pierwsze: nie było żadnego porozumienia w sprawie portu między samorządem i rządem i spotkania z Danielem Obajtkiem. W naszym artykule najprawdziwszy jest w tym przypadku obraz całego konfliktu, który zapewne jeszcze trochę potrwa. Nie spodziewajmy się więc powstania stacji benzynowej nad rzeką i figurki Piekarczyka z kanistrem, o wpływach ze stacji Orlen zasilających elbląski samorząd nie wspominając.
Nasz drugi żarcik na 1 kwietnia to oczywiście sprawa powołania zawodnika Olimpii do kadry narodowej. Poprosiliśmy Adriana Wantowskiego, dziennikarza sportowego, o krótką ocenę dwóch pierwszych spotkań eliminacyjnych. Wszystko, co w tekście jest później, to już nasza konfabulacja i szczerze mówiąc nie sądzimy, żeby Fernando Santos oglądał ostatni mecz Olimpii ze Stomilem. A z drugiej strony, kto wie? Może w bliskiej lub bardzo dalekiej przyszłości przynajmniej niektóre zmyślone przez nas wydarzenia będą miały miejsce?
Na koniec kwestia podpisów pod tekstami. Pod PA oznacza oczywiście Prima Aprilis, PyKa to Pierwszy Kwietnia. Mamy nadzieję, że dobrze bawiliście się czytając nasze primaaprilisowe wynurzenia. Do tego formatu wrócimy oczywiście dopiero za rok. Dobrej niedzieli!