Elbląscy taksówkarze chcą zmienić oznakowanie swoich samochodów. Uważają, że nalepki, które muszą naklejać na boczne drzwi aut uszkadzają taksówki.
Z interwencją w tej sprawie zwrócili się do Marii Koseckiej, radnej miejskiej.
– Uważam ich wniosek za zasadny - mówi radna. - Nalepki uszkadzają bowiem lakier samochodów i w razie wypadku zaniżane jest odszkodowanie.
Kierowcy chcą, aby nalepki można było naklejać - zamiast na bocznych drzwiach - na tylnych szybach taksówek. Podobne rozwiązanie stosowane jest m.in. w Trójmieście i Olsztynie. Pod wnioskiem, który trafił w ręce radnej, podpisało się 213 taksówkarzy z kilku elbląskich korporacji.
Marek Gliszczyński, wiceprezydent Elbląga nie chciał szerzej komentować propozycji. Powiedział tylko, że sprawę trzeba przemyśleć.
– Uważam ich wniosek za zasadny - mówi radna. - Nalepki uszkadzają bowiem lakier samochodów i w razie wypadku zaniżane jest odszkodowanie.
Kierowcy chcą, aby nalepki można było naklejać - zamiast na bocznych drzwiach - na tylnych szybach taksówek. Podobne rozwiązanie stosowane jest m.in. w Trójmieście i Olsztynie. Pod wnioskiem, który trafił w ręce radnej, podpisało się 213 taksówkarzy z kilku elbląskich korporacji.
Marek Gliszczyński, wiceprezydent Elbląga nie chciał szerzej komentować propozycji. Powiedział tylko, że sprawę trzeba przemyśleć.
OP