szukają otolaryngologa? a kto się pozbył byłego ordynatora, którego od razu z otwartymi ramionami przyjął szpital w Olsztynie? A może by tak audyt zwolnionych zrobić wobec dyrekcji? Całkiem ciekawe wnioski mogą wyjść.
Byłem w styczniu u okulisty i w poczekalni, w gablocie, na ścianach, na drzwiach oddziału laryngologii wisiały informacje o małżeństwie zarządzającym oddziałem i przychodnią oraz namiary na małżeństwo które "przyjmuje", gdzie przyjmuje i o której dzwonić. W kwietniu to znikło. Zdziwienie że folwark upada? Ela, co ty robisz w tym biznesie? Kiedy przeszłaś "in cognito" po oddziałach, przychodniach?