Pogotowie przeciwpowodziowe nadal obowiązuje w trzech gminach powiatu elbląskiego: gminie Elbląg, Markusach i Rychlikach. Sytuacja w niektórych miejscach jest bardzo poważna, w niektórych jednak się stabilizuje.
Pracownicy melioracji wciąż udrażniają koryto rzeki Balewki, której wody podtopiły jedno gospodarstwo w miejscowości Stalewo. W Świętym Gaju niedaleko Rychlik nie udało się jak dotąd zabezpieczyć specjalnymi gumowymi zaporami 10-metrowej wyrwy w wale rzeki Dzierzgoń. Woda zalała okoliczne pola. Około 30 meliorantów przystąpiło do układania worków z piaskiem.
Poziom rzeki Wąskiej w Pasłęku przekracza stan alarmowy, ale - wg meliorantów - stabilizuje się.
Stan alarmowy osiągnęła też rzeka Pasłęka w Braniewie.
- Obie te rzeki są jednak wolne od kry, więc woda powinna swobodnie spływać - twierdzi Zenon Brewka z Wojewódzkiego Komitetu Przeciwpowodziowego w Elblągu.
Poziomy wód jeziora Drużno, rzeki Elbląg i Zalewu Wiślanego są poniżej stanów ostrzegawczych. Prognozy na najbliższych kilkanaście godzin są niekorzystne. Deszcz i silny wiatr północno-zachodni mogą sprawić, że woda z Zalewu Wiślanego zacznie się cofać w głąb lądu i napełniać rzekę Elbląg oraz jezioro Drużno.
Poziom rzeki Wąskiej w Pasłęku przekracza stan alarmowy, ale - wg meliorantów - stabilizuje się.
Stan alarmowy osiągnęła też rzeka Pasłęka w Braniewie.
- Obie te rzeki są jednak wolne od kry, więc woda powinna swobodnie spływać - twierdzi Zenon Brewka z Wojewódzkiego Komitetu Przeciwpowodziowego w Elblągu.
Poziomy wód jeziora Drużno, rzeki Elbląg i Zalewu Wiślanego są poniżej stanów ostrzegawczych. Prognozy na najbliższych kilkanaście godzin są niekorzystne. Deszcz i silny wiatr północno-zachodni mogą sprawić, że woda z Zalewu Wiślanego zacznie się cofać w głąb lądu i napełniać rzekę Elbląg oraz jezioro Drużno.
J