Przy śmietniku na ul. Żeglarskiej administrator osiedla zainstalował monitoring. – Ludzie nie wrzucają śmieci do pojemników, tylko obok nich. Już nie wspomnę o ich segregacji, a raczej jej braku. Widzimy też, jak osoby podjeżdżają pod wiatę autami i wynoszą z nich meble, pralkę, czy lodówkę. To nie są mieszkańcy naszego osiedla. Może kamery utną takie zachowania – mówi jedna z lokatorek bloku przy ul. Żeglarskiej. ESM „Sielanka” też ma taką nadzieję. – Monitoring nie dość, że zadziała prewencyjnie to jeszcze pozwoli na podstawie obrazu z monitoringu przesłać zgłoszenie do Straży Miejskiej celem ustalenia sprawcy – czytamy w mailu przesłanym przez zarząd spółdzielni.
„Jeden wielki syf”
Lokatorzy bloków położonych przy ul. Żeglarskiej 42-43 skarżą się, że do przynależnej im wiaty śmietnikowej odpadki wyrzucają osoby, które nie są mieszkańcami osiedla. – Proszę spojrzeć. Jeden wielki syf. Ludzie nie wrzucają śmieci do pojemników, tylko obok nich. Już nie wspomnę o segregacji, a raczej jej braku. Widzimy też, jak osoby podjeżdżają pod wiatę autami i wynoszą z nich meble, pralkę czy lodówkę. To nie są mieszkańcy naszego osiedla. Może kamery utną takie zachowania – mówi jedna z lokatorek bloku przy ul. Żeglarskiej.
Dodaje, że opłaty za śmieci ponoszą lokatorzy osiedla, a „na dziko podrzucają śmieci do wiaty inne osoby”. – To nie są jakieś pojedyncze sytuacje, tylko nagminne. Niekiedy nawiozą tyle szafek, krzeseł, stołów, kanap, że można by duże mieszkanie umeblować. I tak to stoi wokół wiaty tydzień czy dłużej. Nawet na trawnik wystawiają rzeczy. Niedawno zamontowano kamery, które są skierowane na śmietnik. Może utną one takie zachowania – mówi kobieta.
Obraz z kamery do Straży Miejskiej
Nadzieję na poprawę tej sytuacji ma również administrator osiedla przy ul. Żeglarskiej, czyli ESM „Sielanka”. - Odnosząc się do rozwiązań zastosowanych na osiedlu Żeglarska, to są one kontynuacją uchwalonego programu „Bezpieczne Osiedle”. Ponadto zaobserwowane zjawisko wielokrotnego podrzucania wielkogabarytowych odpadów zmusiło do podjęcia działań uszczelnienia systemu gospodarki odpadami. Dokonano rozbudowy obudowy, likwidując tym samym niewidoczne miejsce gromadzenia odpadów przez osoby nieuprawnione – czytamy w mailu przesłanym nam przez zarząd „Sielanki”.
Administrator podkreśla również, że monitoring przy wiacie ma pełnić dwie role. - Nie dość, że zadziała prewencyjnie to jeszcze pozwoli na podstawie obrazu z monitoringu przesłać zgłoszenie do Straży Miejskiej celem ustalenia sprawcy. Mamy przykłady z innych osiedli skuteczności działań i obciążenia sprawcy kosztami wywozu podrzuconych nam śmieci. Dotyczy to zwłaszcza przypadków podrzucanych odpadów przez zmotoryzowanych – czytamy w przesłanej nam przez ESM „Sielanka” informacji.
Jak zaznacza administrator, koszty monitoringu finansowane są z funduszu remontowego i bez dodatkowego obciążania mieszkańców. - Monitoring w obrębie budynku przy ul. Żeglarskiej 42-43 wyposażony został w cztery kamery, które obejmują swoim zasięgiem oprócz altany śmietnikowej zlokalizowane tam parkingi, ciągi piesze i jezdne. Ponadto na osiedlu funkcjonuje już monitoring w obrębie budynków: ul/ Pionierskiej 5a-5b, ul. Żeglarskiej 18-19, 47-48, 51-52, 53-54, ul. Owocowej 3-5 oraz na terenie placu rekreacyjnego, który wybudowany został na terenie po byłym boisku. Monitoring swoim zasięgiem obejmuje ok. 70 procent powierzchni całej nieruchomości – czytamy w mailu przesłanym do redakcji przez „Sielankę”.
"Podpalenia, dewastacje, bezdomni"
Program „Bezpieczne Osiedle” uchwalono w 2009 roku, a „dominujące kategorie zgłoszeń mieszkańców do administracji Spółdzielni w latach poprzedzających jego podjęcie to: kradzieże elementów wspólnych infrastruktury osiedlowej i dewastacje budynków, samozamykaczy, krzewów i elementów zabawowych, podpalenia obudów, dewastacje dźwigów, graffiti na ścianach budynków, gromadzenie się młodzieży stwarzającej zagrożenie dla mieszkańców, bezdomni”. „Sielanka” w 2015 roku zaczęła wdrażać system monitoringu elektronicznego osiedli i budynku administracji.
- Jest on częściowo oparty na światłowodach, za pomocą których przesyłany jest obraz do serwera Spółdzielni. W każdym budynku jest rejestrator, gdzie przechowywany jest przez około dwa tygodnie obraz z nagrania. Z materiału korzystają policja, służba celna i mieszkańcy - czytamy w informacji administratora.
569 kamer cyfrowych na terenie ESM „Sielanka” to stan na koniec 2022 roku. - Przez wdrożenie elektronicznego monitoringu na przestrzeni lat zmniejszają się wydatki na dewastacje na osiedlach prawie dwukrotnie. W latach 2014-2022 z materiałów ze zdarzeń niepożądanych celem ustalenia sprawcy korzystają (występowano w 524 przypadkach) różne uprawnione instytucje, w tym policja - informuje zarząd „Sielanki”.