Szef Rady Miejskiej SLD Witold Gintowt-Dziewałtowski namawiał do „przyjęcia stanowiska neutralnego, bez popierania któregokolwiek z kandydatów do urzędu Prezydenta Elbląga”. Rada poparła jednak kandydaturę Henryka Słoniny.
Wczoraj (29 listopada), po konferencji prasowej w biurze Prawa i Sprawiedliwości, na której Leonard Krasulski i Jerzy Wilk ogłosili swoje poparcie w drugiej turze wyborów prezydenckich dla kandydatury Henryka Słoniny, o poparcie SLD dla któregoś z kandydatów zapytaliśmy Witolda Gintowt-Dziewałtowskiego, kandydata tej partii w pierwszej turze wyborów.
– Którego z kandydatów przed drugą turą wyborów prezydenckich poprze Sojusz Lewicy Demokratycznej?
Witold Gintowt-Dziewałtowski: – Wieczorem [29 listopada - red.] Rada Miejska SLD spotyka się na pierwszym po wyborach posiedzeniu. Mam świadomość podziału w naszym elektoracie – z jednej strony niechęć do PO, ale z drugiej strony brak zaufania do Dobrego Samorządu i raczej wrogość do Prawa i Sprawiedliwości. Ja oczywiście pójdę na wybory, oddam głos. Jednocześnie uważam, że nasze ewentualne stanowisko nie powinno konfliktować, stąd będę dziś namawiał do przyjęcia stanowiska neutralnego, bez popierania któregokolwiek z kandydatów do urzędu Prezydenta Elbląga. Jestem przekonany, że nie musimy wskazywać, kto będzie lepszym prezydentem. Elbląscy wyborcy są w stanie samodzielnie podjąć najrozsądniejszą decyzję i to raczej my musimy się im podporządkować.
– A co może być istotnym argumentem dla wyborcy SLD przy podejmowaniu tej decyzji?
– Na przykład stosunek do prywatyzacji EPEC-u, skłonność do konsultowania się z mieszkańcami i później podporządkowania się wynikom takich konsultacji, dobre pomysły na rozwiązanie konkretnych problemów.
– Czy ewentualne stanowisko Rady Miejskiej SLD będzie dyrektywą dla członków i sympatyków lewicy?
– Myślę, że raczej wskazaniem z prawem do swobodnego wyboru.
W nocy z poniedziałku na wtorek (o godz. 0.24) otrzymaliśmy jednak stanowisko Rady Miejskiej SLD popierające kandydaturę Henryka Słoniny.
– 29 listopada w godzinach wieczornych obradowała Rada Miejska Sojuszu Lewicy Demokratycznej w Elblągu – informował w mailu Jerzy Jedynak, sekretarz Rady Miejskiej SLD. – W posiedzeniu wzięli udział również radni wybrani z list SLD oraz przewodniczący kół SLD z terenu miasta. Posiedzeniu przewodniczył Witold Gintowt-Dziewałtowski. Podsumowano samorządową kampanię wyborczą oraz przyjęto stanowisko w sprawie drugiej tury wyborów. Ponieważ kandydat SLD na Prezydenta Miasta Elbląga nie zakwalifikował się do drugiej tury wyborów, postanowiono zdecydowaną większością głosów, że Rada Miejska SLD udzieli poparcia kandydatowi Henrykowi Słoninie. Swoje stanowisko Rada zawarła w krótkiej uchwale, której tekst przesyłam w załączeniu. Jest to być może pierwszy krok ku zakończeniu rozdźwięków panujących od pewnego czasu w środowisku elbląskiej lewicy.
Oto treść uchwały:
„Rada Miejska Sojuszu Lewicy Demokratycznej w Elblągu udziela poparcia w drugiej turze wyborów samorządowych, które odbędą się w dniu 5 grudnia 2010 r., kandydatowi Henrykowi Słoninie na funkcję Prezydenta Miasta Elbląga.”
Nie podpisał się jednak pod nią jednak ani szef Rady Miejskiej SLD Witold Gintowt-Dziewałtowski, ani żaden z jego zastępców (Henryk Horbaczewski i Gerard Przybylski), tylko sekretarz Jerzy Jedynak.
– Którego z kandydatów przed drugą turą wyborów prezydenckich poprze Sojusz Lewicy Demokratycznej?
Witold Gintowt-Dziewałtowski: – Wieczorem [29 listopada - red.] Rada Miejska SLD spotyka się na pierwszym po wyborach posiedzeniu. Mam świadomość podziału w naszym elektoracie – z jednej strony niechęć do PO, ale z drugiej strony brak zaufania do Dobrego Samorządu i raczej wrogość do Prawa i Sprawiedliwości. Ja oczywiście pójdę na wybory, oddam głos. Jednocześnie uważam, że nasze ewentualne stanowisko nie powinno konfliktować, stąd będę dziś namawiał do przyjęcia stanowiska neutralnego, bez popierania któregokolwiek z kandydatów do urzędu Prezydenta Elbląga. Jestem przekonany, że nie musimy wskazywać, kto będzie lepszym prezydentem. Elbląscy wyborcy są w stanie samodzielnie podjąć najrozsądniejszą decyzję i to raczej my musimy się im podporządkować.
– A co może być istotnym argumentem dla wyborcy SLD przy podejmowaniu tej decyzji?
– Na przykład stosunek do prywatyzacji EPEC-u, skłonność do konsultowania się z mieszkańcami i później podporządkowania się wynikom takich konsultacji, dobre pomysły na rozwiązanie konkretnych problemów.
– Czy ewentualne stanowisko Rady Miejskiej SLD będzie dyrektywą dla członków i sympatyków lewicy?
– Myślę, że raczej wskazaniem z prawem do swobodnego wyboru.
W nocy z poniedziałku na wtorek (o godz. 0.24) otrzymaliśmy jednak stanowisko Rady Miejskiej SLD popierające kandydaturę Henryka Słoniny.
– 29 listopada w godzinach wieczornych obradowała Rada Miejska Sojuszu Lewicy Demokratycznej w Elblągu – informował w mailu Jerzy Jedynak, sekretarz Rady Miejskiej SLD. – W posiedzeniu wzięli udział również radni wybrani z list SLD oraz przewodniczący kół SLD z terenu miasta. Posiedzeniu przewodniczył Witold Gintowt-Dziewałtowski. Podsumowano samorządową kampanię wyborczą oraz przyjęto stanowisko w sprawie drugiej tury wyborów. Ponieważ kandydat SLD na Prezydenta Miasta Elbląga nie zakwalifikował się do drugiej tury wyborów, postanowiono zdecydowaną większością głosów, że Rada Miejska SLD udzieli poparcia kandydatowi Henrykowi Słoninie. Swoje stanowisko Rada zawarła w krótkiej uchwale, której tekst przesyłam w załączeniu. Jest to być może pierwszy krok ku zakończeniu rozdźwięków panujących od pewnego czasu w środowisku elbląskiej lewicy.
Oto treść uchwały:
„Rada Miejska Sojuszu Lewicy Demokratycznej w Elblągu udziela poparcia w drugiej turze wyborów samorządowych, które odbędą się w dniu 5 grudnia 2010 r., kandydatowi Henrykowi Słoninie na funkcję Prezydenta Miasta Elbląga.”
Nie podpisał się jednak pod nią jednak ani szef Rady Miejskiej SLD Witold Gintowt-Dziewałtowski, ani żaden z jego zastępców (Henryk Horbaczewski i Gerard Przybylski), tylko sekretarz Jerzy Jedynak.
Piotr Derlukiewicz