![Elbląg, Senator Henryk Słonina? (opinia) Elbląg, Senator Henryk Słonina? (opinia)](/newsimg/duze/p489/senator-henryk-slonina-opinia-48932.jpg)
Powołanie Witolda Wróblewskiego, byłego wiceprezydenta Elbląga, w skład pięcioosobowego Zarządu Województwa z nominacji PSL, jest, moim zdaniem, częścią większej, politycznej układanki. Na samym jej końcu widzę start Henryka Słoniny w jesiennych wyborach parlamentarnych – do Senatu, jako kandydat PSL.
Przed wyborami samorządowymi w 2010 roku, zanim urzędujący wówczas prezydent Elbląga Henryk Słonina podjął decyzję, że będzie się ubiegać o reelekcję, działacze Polskiego Stronnictwa Ludowego proponowali mu start do Sejmiku Wojewódzkiego ze swojej listy. Henryk Słonina zdecydował się jednak kandydować na prezydenta Elbląga.
Teraz Witold Wróblewski, człowiek z najbliższego otoczenia prezydenta Henryka Słoniny, został członkiem Zarządu Województwa rekomendowanym przez PSL. Wakat był konsekwencją rezygnacji ze stanowiska członka Zarządu Jolanty Szulc z PSL. Warmińsko-mazurskie PSL miało z pewnością w swoich szeregach osoby gotowe objąć to stanowisko, lecz z jakichś nieznanych względów wybrało Witolda Wróblewskiego, dotąd w ogóle z PSL niezwiązanego. Może być to element umowy PSL z Henrykiem Słoniną o kandydowaniu albo też prezent PSL dla Henryka Słoniny, prezent zobowiązujący.
Pojawienie się Witolda Wróblewskiego w Zarządzie Województwa to cena koalicji Platformy z PSL w Sejmiku Województwa. Zgodnie z umową koalicyjną PSL samodzielnie obsadza przysługujące mu miejsce w Zarządzie Województwa.
Dlaczego PSL-owi tak zależy na Henryku Słoninie? W jesiennych wyborach do Senatu po raz pierwszy pojawią się okręgi jednomandatowe, terytorialnie mniejsze niż dotychczas (u nas będzie to prawdopodobnie Elbląg, powiat elbląski i powiat braniewski – na stronie Państwowej Komisji Wyborczej nie ma jeszcze dokładnych informacji). Każdej partii potrzebny jest jeden silny kandydat, a PSL w naszym rejonie jest słaby i takiego kandydata nie ma.
Jeśli Henryk Słonina wystartuje w wyborach senackich jako kandydat PSL, z pewnością będzie najsilniejszym kandydatem, o jakim może pomarzyć ta partia w naszym rejonie. Czy wygra, nie wiadomo, ale jego kontrkandydaci z PO, PiS i PSL z pewnością z niepokojem przyjmą jego start, bo przywykli już, że u nas w wyborach parlamentarnych na głosy mogą liczyć tylko te trzy partie.
Jak będzie, przekonamy się pewnie latem.
Teraz Witold Wróblewski, człowiek z najbliższego otoczenia prezydenta Henryka Słoniny, został członkiem Zarządu Województwa rekomendowanym przez PSL. Wakat był konsekwencją rezygnacji ze stanowiska członka Zarządu Jolanty Szulc z PSL. Warmińsko-mazurskie PSL miało z pewnością w swoich szeregach osoby gotowe objąć to stanowisko, lecz z jakichś nieznanych względów wybrało Witolda Wróblewskiego, dotąd w ogóle z PSL niezwiązanego. Może być to element umowy PSL z Henrykiem Słoniną o kandydowaniu albo też prezent PSL dla Henryka Słoniny, prezent zobowiązujący.
Pojawienie się Witolda Wróblewskiego w Zarządzie Województwa to cena koalicji Platformy z PSL w Sejmiku Województwa. Zgodnie z umową koalicyjną PSL samodzielnie obsadza przysługujące mu miejsce w Zarządzie Województwa.
Dlaczego PSL-owi tak zależy na Henryku Słoninie? W jesiennych wyborach do Senatu po raz pierwszy pojawią się okręgi jednomandatowe, terytorialnie mniejsze niż dotychczas (u nas będzie to prawdopodobnie Elbląg, powiat elbląski i powiat braniewski – na stronie Państwowej Komisji Wyborczej nie ma jeszcze dokładnych informacji). Każdej partii potrzebny jest jeden silny kandydat, a PSL w naszym rejonie jest słaby i takiego kandydata nie ma.
Jeśli Henryk Słonina wystartuje w wyborach senackich jako kandydat PSL, z pewnością będzie najsilniejszym kandydatem, o jakim może pomarzyć ta partia w naszym rejonie. Czy wygra, nie wiadomo, ale jego kontrkandydaci z PO, PiS i PSL z pewnością z niepokojem przyjmą jego start, bo przywykli już, że u nas w wyborach parlamentarnych na głosy mogą liczyć tylko te trzy partie.
Jak będzie, przekonamy się pewnie latem.
Piotr Derlukiewicz