UWAGA!

SD proponuje: Niech podręczniki kupi miasto

 Elbląg, Za nowe podręczniki rodzic musi zapłacić około 250 PLN/dziecko.
Za nowe podręczniki rodzic musi zapłacić około 250 PLN/dziecko.

Podręczniki dla dzieci w wieku szkolnym powinny być bezpłatne. Ich zakup mogłoby finansować miasto przeznaczając na ten cel jeden procent swojego budżetu. Książki służyłyby uczniom przez trzy lata. – To wydatek, który Urząd Miejski może ponieść bez uszczerbku, a portfele rodziców zostałyby uwolnione – przekonuje Stefan Rembelski, członek Rady Regionu Warmińsko-Mazurskiego Stronnictwa Demokratycznego.

Dziś (25 sierpnia) w elbląskim klubie Stronnictwa Demokratycznego odbyła się pierwsza z cyklu konferencji prasowych poświęconych kampanii wyborczej do samorządów. Członkowie SD przedstawili projekt z kategorii Edukacja - Rodzina - Kapitał Ludzki.
       Opierając się na doniesieniach prasowych i ogólnodostępnych informacjach nakreślili sytuację rodziców, którzy przed 1 września szturmują banki i zaciągają kredyty na zakup podręczników i przyborów szkolnych. Szczególnie słono płacą za książki, z których ich pociechy czerpią wiedzę. I tak jest każdego roku. Stronnictwo Demokratyczne przedstawiło swój pomysł rozwiązania tej mocno obciążającej kieszeń rodziców sytuacji. Cóż począć bowiem, gdy dzieci w wieku szkolnym ma się kilkoro, a dochód mamy i taty nie sięga średniej krajowej?
       - Chcemy tym tematem podzielić się z partnerami [tak mówią o rywalach z innych partii – red.] startującymi w wyborach samorządowych – mówił Stefan Rembelski, członek Rady Regionu Warmińsko-Mazurskiego Stronnictwa Demokratycznego. – Kwestia podręczników dotyczy bardzo wielu rodzin. Szczególnie tych z dochodem poniżej średniej krajowej. Z ostatnich badań wynika, że 30-35 proc. dzieci nie posiada kompletu podręczników, bo ich rodziców nie stać na tak drogi zakup. Jesteśmy więc za bezpłatnymi podręcznikami. Taki system funkcjonuje w wielu krajach europejskich i sprawdza się doskonale – zauważył.
       Pomysł Stronnictwa Demokratycznego jest taki: samorząd lokalny (miasto, gmina) przeznacza 1 procent ze swojego budżetu na zakup książek dla wszystkich dzieci w wieku szkolnym. Książki te służą przez 3 lata kolejnym pokoleniom.
       - Budżet Elbląga na rok 2010 wynosi ponad 560 mln zł. Jeden procent tej kwoty to ok. 5 mln 600 tys. zł. To niemal wystarczy na zakup podręczników dla ok. 17 tysięcy dzieci i młodzieży (da kwotę ok. 400 zł na osobę) – wyliczył Rembelski. – Jest to wydatek, który Urząd Miejski może ponieść bez uszczerbku. Uwolniony zostanie wówczas portfel rodziców, a pieniądze zostaną w mieście, bo rodziny wydadzą je na inne potrzeby czy usługi.
       Stefan Rembelski wskazywał też na to, że gmina może kupić podręczniki taniej niż pojedynczy Kowalski. Może negocjować upusty za zakup hurtowy.
       - Chcemy ten projekt wprowadzić do debaty publicznej – dodał. - Chcemy się nim podzielić z partnerami w wyborach, a także z prezydentem Henrykiem Słoniną. On, jako były pedagog rozumie ten problem.
       Stefan Rembelski przyznaje, że jego ugrupowanie prochu nie wymyśliło. Proponowane rozwiązania funkcjonują już w innych krajach od lat.
       - Nie chcemy sobie przypisywać zasług i oddawać palmy pierwszeństwa – zastrzegł. – Chodzi o racjonalizację wydatków publicznych. Chcemy wspólnie szukać rozwiązań, które oszczędzą portfele elblążan.
       Kolejna konferencja została zapowiedziana na przyszły czwartek. Będzie poświęcona budownictwu i gospodarce mieszkaniowej.
      

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Ciekawe dlaczego działacze SD nie wspomnieli o istniejącym rządowym programie "Wyprawka szkolna” w ramach którego rodzice w Elblągu mogą skorzystać z dofinansowania do zakupu podręczników. Urząd Miejski w Elblągu informował już w mediach, że do 6 września 2010r. rodzice uczniów klas I-III elbląskich szkół podstawowych, II klas gimnazjum, jak również rodzice dzieci posiadających orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego mogą ubiegać się o pomoc w formie dofinansowania zakupu podręczników.
  • Kolejne grono, które marzy o konfiturach w postaci diet radnych czy pensji prezydenta miasta. I jest to ich jedyny cel, a nagłaśniając jakiś problem społeczny, mają bezpłatną promocję. Wygląda również na to, że wiedza reanimowanego SD na temat finansowania zakupu podręczników jest nieaktualna i niepełna, aż myśleć się nie chce jaki może być jej poziom na inne, jeszcze ważniejsze tematy.
  • A kto ma na to wszystko urobić- najczęściej małe prywatne firmy płacące podatki ! Ale akurat ten cel jest do zaakceptowania - OK !
  • taa, bezpłatne podręczniki. .. .jak rodzice kupią i zaqpłacą z własnej kieszeni, to dzieciaki w miarę szanują. Jak damy podręczniki-bezpłatnie-to na drugi rok będą nie do użycia. A tak w ogóle to najlepiej nauczyc ludzi, że wszystko ma dać państwo. Tylko dlaczego ja miałabym za to płacic ze swoich podatków? Najlepiej to o nic sie snie starać, nic nie robic bo pójde do miasta, do gminy, do MOPSu i mi dadzą bo mi się należy!!!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Matka pracujaca(2010-08-25)
  • florek Ba. .. dobrze mieć marzenia. Pewnie, że fajnie byłoby gdyby radni Elbląga dorzucili się do darmowych podręczników szkolnych, ale nie to jest priorytetem UM ELBLĄG. Priorytetem UM ELBLĄG jest. .. dotowanie bubla inwestycyjnego pt. :"MODRZEWINA ", które chłonie kasę unijną i z lokalnych podatków jak worek bez dna. Proponuję zmienic nazwę na "HENIOLAND". To Panstwo nie wiecie, że elbląscy radni we wszystkin mają elblążan głeboko w d. .. pie?!Co tam pomoc potrzebującym dzieciom z ubogich rodzin u progu nowego roku szkolnego, lepiej by radni mieli wypchane kieszenie forsą. Chyba czas "prześwietlić " finanse UM w Elblągu przez NIK i CBA. A wiecie, że. .. pracę w Elblągu ma ten kto ma radnego w rodzinie ?Dowód -proszę bardzo. Niejaki Pan Witold Gintowt-Dziewiałtowski zapewnił "ciepłą "posadkę synkowi w ZBK przy ul. 1000-lecia jako "wybitny specjalista d/s windykacji ". Co Państwo na to ?Mpżna pujść tasm i przekonac sie na własne oczy.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    florek(2010-08-25)
  • No florek trochę przegioleś ja mam w rodzinie radnego ale nie załatwił mi ciepłej posadki, od dwuch lat jestem zarejstrowana w UP bez prawa do zasiłku, dobrze że mąż pracuje to jakoś ciągniemy, nie siedze z założonymi rękoma cv moje jest prawie we wszystkich możliwych firmach złożone, i jak do tej pory nic, to proszę nie mówic że jak się ma radnego to on może wszystko, druga sprawa że nie mogłabym iść i prosić żeby mnie gdzieś wsadził honor mój by mi na to nie pozwolił a po zatym wiem ile jestem warta nie korzystam z protekcji może to mój bład bo cwaniaki niczym sie nie przejmują. , tak jak syn radnego.
  • Po poziomie merytorycznym, stylistycznym oraz ortograficznym powyższej wypowiedzi można wnosić, że Radny też ma honor, i analfabetów na stołki nie wpuszcza; p
  • Jeśli się ma konkretny fach, o pracę nie powinno być trudno, brak chyba tylko zwykłych biurowych posadek!
  • Zawód czasem można też zmienić, czegoś się nowego chcieć nauczyć, a nawet szycia na maszynie, szydełkowania, gotowania, pieczenia, jak się bardzo chce pracować oczywiście - trochę własnej inwencji !
  • Komuno wróć. Niestety panowie z SD w tych i następnych wyborach nie macie żadnych szans, teraz PO-wcy muszą swoimi stołki po obsadzać. Zgadzam się z poprzednimi wypowiedziami, przydał by się jakiś NIK żeby sprawdził czemu nie które nazwiska w urzędach występują po parę razy. Nawet Heniek wypisał się z partii komunistycznych.
  • lepiej by było jakby SD zakupiło te ksiazki
  • biedni?! pod hotelowce kiełbasa leci przez okno jak jest dzien wypłaty zasiłku
Reklama