1.139 tysięcy zł otrzymał z Ministerstwa Sprawiedliwości Sąd Okręgowy w Elblągu na spłatę ubiegłorocznych długów. Ta kwota nie jest jednak wystarczająca. Jeszcze pod koniec ubiegłego roku dług wszystkich jednostek podlegających okręgowi w Elblągu wynosił prawie 4 miliony zł.
Zadłużenie sądu wobec biegłych, kuratorów, ławników i obrońców z urzędu narasta od kilku lat i wynika ze zbyt małych środków finansowych, przekazywanych na pracę sądu.
Pieniądze otrzymane teraz z Ministerstwa Sprawiedliwości tylko częściowo pokryją np. ryczałty kuratorskie za I półrocze 2001 roku oraz wypłaty dla biegłych i obrońców. Nadal jednak pieniędzy za swoją pracę nie otrzymają ławnicy.
- Pieniądze musieliśmy oczywiście podzielić na poszczególne sądy. Np. sąd w Ostródzie musiał spłacić swoje zadłużenie wobec poczty - powiedziała Ewa Mazurek, rzecznik sądu okręgowego w Elblągu.
Jak dodała rzecznik, rzekomo do końca I kwartału elbląski sąd ma otrzymać pieniądze na spłatę kolejnej części długu.
Zobacz także: "Wielki dług sądu"
Pieniądze otrzymane teraz z Ministerstwa Sprawiedliwości tylko częściowo pokryją np. ryczałty kuratorskie za I półrocze 2001 roku oraz wypłaty dla biegłych i obrońców. Nadal jednak pieniędzy za swoją pracę nie otrzymają ławnicy.
- Pieniądze musieliśmy oczywiście podzielić na poszczególne sądy. Np. sąd w Ostródzie musiał spłacić swoje zadłużenie wobec poczty - powiedziała Ewa Mazurek, rzecznik sądu okręgowego w Elblągu.
Jak dodała rzecznik, rzekomo do końca I kwartału elbląski sąd ma otrzymać pieniądze na spłatę kolejnej części długu.
Zobacz także: "Wielki dług sądu"
J