
Po wielu próbach leśnikom z Nadleśnictwa Elbląg udało się pozyskać zdrowe nasiona Dębu Bażyńskiego. - Drzewo ma około 740 lat. To jeden z najstarszych dębów szypułkowych w Polsce. Jego nasiona są zazwyczaj uszkodzone, jednak po wielu staraniach leśnicy wyhodowali z nich młode drzewa – mówi Jan Piotrowski, rzecznik prasowy Nadleśnictwa Elbląg.
Kadyński Dąb Bażyńskiego to jeden z najstarszych (ma około 740 lat) i najgrubszych dębów (obwód na wysokości 1,3 m, czyli tzw. pierśnicy, wynosi 10 m) w Polsce. Pomnikiem przyrody jest od 1962 roku. - Jako, że jest to już sędziwy staruszek, nawet jak na dęba szypułkowego, to jego nasiona nie są zbyt żywotne. Dąb Bażyńskiego często wydaje nasiona, niestety są one zazwyczaj uszkodzone. Bywają zagrzybione, są uszkodzone przez owady i nie rozwijają zarodków – wyjaśnia Jan Piotrowski z Nadleśnictwa Elbląg.
Po wielu próbach elbląskim leśnikom udało się pozyskać zdrowe nasiona Dębu Bażyńskiego. Było to już 3 lata temu, jednak tej informacji nie upubliczniano, dopóki nie wykiełkowały i nie wyrosły z nasion młode drzewka. Sadzonek jest około 200. Rosną w leśnej szkółce. - Nasiona zostały zebrane w tzw. roku nasiennym, z ziemi, tuż po obsiewie. Sadzonki mają się dobrze i aktualnie mają już 70 cm wysokości. W bieżącym i przyszłym roku obchodzimy 100-lecie Lasów Państwowych, w związku z tym planujemy posadzić kilka z tych niecodziennych sadzonek, aby upamiętnić ten wyjątkowy dla nas czas - mówi Jan Piotrowski.
Dodajmy, że rok nasienny u dębów zdarza się co 3-8 lat. Częstość lat nasiennych i ich obfitość są poza kontrolą człowieka, ciągle pozostają nie do końca poznane. Drzewa rosnące w dużym zwarciu obradzają rzadziej, niż te mające więcej miejsca. Nie zdarza się, aby przez 2 lata z rzędu był obfity urodzaj nasion. Nawet na plantacjach nasiennych są lata głuche i lata obfitego urodzaju.
Przypomnijmy, że dąb nosi imię kasztelana elbląskiego, jednego z przywódców opozycji antykrzyżackiej, współorganizatora Związku Pruskiego. Nazwa dębu była wielokrotnie zmieniana. W XIX wieku nosił nazwę 1000-letniego Dębu Niemiec, pod koniec XIX wieku Dębu Królewskiego (na cześć ówczesnego właściciela majątku cesarza Wilhelma II), po 1945 roku był to Dąb 1000-lecia, następnie Dąb Kadyny (imię legendarnej księżniczki pruskiej), potem był znany jak Dąb Odrodzenia Polski, a ostatecznie nazwano go Dębem Bażyńskiego.
Przez lata atrakcją Dębu Bażyńskiego była duża dziupla, mająca około 16m kw., umożliwiająca wejście do drzewa. W XIX wieku, za czasów jednego z właścicieli Kadyn, Artura Birknera, zmierzono ją w nietypowy sposób: okazało się, że mieści się w niej jednocześnie 11 żołnierzy w pełnym rynsztunku. Przez pewien czas wejście do dziupli było zamknięte wrotami. W innym okresie podobno był w niej kiedyś mały kantor, a później piwiarnia.