9 lutego rolnicy mają protestować na ulicach Elbląga. Niewykluczone, że podobne protesty odbędą się również w innych częściach kraju.
Kierowcy powinni 9 lutego spodziewać się dużych utrudnień w ruchu m.in. w pobliżu drogi wylotowej na Malbork. - Będziemy, na znak protestu przeciwko obecnej polityce rolnej, powoli poruszać się ciągnikami na ul. Warszawskiej między dwoma rondami na wyjeździe na Malbork. Wstrzymamy też ruch, odczytując nasze postulaty. Nasz protest 9 lutego potrwa od godz. 10 do 15 – zapowiada jeden z rolników, który zadzwonił do naszej redakcji.
- Jest to inicjatywa oddolna okolicznych rolników. Uważamy, że trzeba dalej naciskać i wywierać presję, a nie odpuszczać. Owszem, dialog jest potrzebny, ale musimy na rządzących i UE pilnie wymusić szereg zmian – tłumaczy Damian Murawiec, rolnik z okolic Elbląga i organizator protestu, cytowany przez portal tygodnik-rolniczy.pl. Dodaje, że od wybuchu wojny w Ukrainie minęły dwa lata, a problemy rolników spowodowane rosyjską agresją wciąż nie zostały rozwiązanie.
Protest ostrzegawczy rolników odbył się w wielu miejscowościach w Polsce 24 stycznia. Z kolei 9 lutego w proteście w Elblągu mają wziąć udział rolnicy m.in. z gmin: Pasłęk, Małdyty, Braniewo, Morąg, Markusy. Podobne akcje mają się odbyć również w województwie łódzkim, świętokrzyskim, kujawsko-pomorskim i wielkopolskim.
Protestujący apelują do władz o ograniczenie importu towarów rolnych z Ukrainy, złagodzenie wymogów polityki tzw. Zielonego Ładu i pakietu klimatycznego Fit for 55.
Protesty rolników, niezadowolonych z polityki UE, odbywają się w całej Europie, m.in.we Francji, Niemczech, Holandii czy Włoszech.