W miejscowości Dzierzgonka niedaleko Markus do rzeki wpadł czteroletni chłopczyk. Teraz przebywa w szpitalu. Jego stan jest bardzo ciężki.
Chłopiec przed wypadkiem bawił się nad rzeką. Z wody wyciągnęli go pracownicy firmy melioracyjnej, którzy pracowali w pobliżu. Wezwano pogotowie. Chłopiec był reanimowany. W tej chwili przebywa na oddziale intensywnej opieki medycznej szpitala miejskiego w Elblągu.
- Życiu chłopca wciąż zagraża niebezpieczeństwo - usłyszeliśmy w szpitalu. - Nadal nie odzyskał przytomności.
Alina Zając, rzeczniczka elbląskiej policji powiedziała, że rodziców chłopca przesłuchano na miejscu zdarzenia.
- Byli trzeźwi i wszystko wskazuje na to, że był to nieszczęśliwy wypadek - dodaje.
- Życiu chłopca wciąż zagraża niebezpieczeństwo - usłyszeliśmy w szpitalu. - Nadal nie odzyskał przytomności.
Alina Zając, rzeczniczka elbląskiej policji powiedziała, że rodziców chłopca przesłuchano na miejscu zdarzenia.
- Byli trzeźwi i wszystko wskazuje na to, że był to nieszczęśliwy wypadek - dodaje.
OP