na stare lata to im nikt nawet szklanki wody nie poda a państwo wtedy pokarze gdzie ich ma kiedy jako konsumenci stracą moc nabywczą z żenujących emerytur a jako starsi ludzie staną się zbyteczni w niewydolnym systemie zdrowotnym. I co wtedy adoptują sobie cudze dziecko aby na starość tyłki im podcierały?