- Ale było! Przez 40 lat było – żali się nasz Czytelnik. Chodzi o zlikwidowane przejście dla pieszych na Al. Armii Krajowej (na wysokości czołgu T-34). Przyzwyczajenie drugą naturą człowieka więc elblążanie nadal pokonywali jezdnię w miejscu, już teraz, niedozwolonym. Pouczenia i mandaty nie skutkowały więc dziś ustawiono tam barierki.
- Mieszkam przy ul. Powstańców Warszawskich i zawsze przechodziliśmy przez jezdnię w tym miejscu, do Parku Planty – mówi Czytelnik. - Przez 40 lat! Dzieci tamtędy chodziły do szkoły, klienci miasteczka "przy czołgu" też chętnie korzystali z tego przejścia. Po modernizacji ulicy przejście jednak zniknęło. A dziś ustawili dodatkowo barierki. Lepsze takie rozwiązanie niż namalowanie pasów na jezdni – pyta rozżalony mężczyzna.
Na Al. Armii Krajowej jezdnię można pokonać w dwóch miejscach: od skrzyżowania z ul. Pocztową oraz przy skrzyżowaniu z ul. 12 Lutego/Hetmańską/Grota Roweckiego. Odległość między "zebrami" - trzeba przyznać - znaczna. Pieszych uradowałaby wieść o tym, że wyznaczone zostanie trzecie przejście. Niestety, tak się nie stanie.
- Przejście w tym miejscu byłoby niebezpieczne z uwagi na tzw. zawrotkę – mówi Monika Borzdyńska, rzecznik prasowy prezydenta Elbląga. - Poza tym, jest to fizycznie niemożliwe, bo tą ulicą, docelowo, pojedzie tramwaj. Ale kiedy miałoby to nastąpić – tego rzeczniczka prezydenta nie jest w stanie powiedzieć.
- Ludzie są przyzwyczajeni do tego, że na wysokości czołgu przejście było i dlatego nadal w tym miejscu pokonują jezdnię – kontynuuje Monika Borzdyńska. - Nie skutkowały policyjne pouczenia czy nawet mandaty, stąd decyzja o ustawieniu na ok. 40-metrowym odcinku, po stronie Parku Planty, barierek zabezpieczających.
Problem likwidacji przejść dla pieszych w centrum miasta sygnalizowaliśmy wcześniej w artykule "Ulice po przejściach".
Na Al. Armii Krajowej jezdnię można pokonać w dwóch miejscach: od skrzyżowania z ul. Pocztową oraz przy skrzyżowaniu z ul. 12 Lutego/Hetmańską/Grota Roweckiego. Odległość między "zebrami" - trzeba przyznać - znaczna. Pieszych uradowałaby wieść o tym, że wyznaczone zostanie trzecie przejście. Niestety, tak się nie stanie.
- Przejście w tym miejscu byłoby niebezpieczne z uwagi na tzw. zawrotkę – mówi Monika Borzdyńska, rzecznik prasowy prezydenta Elbląga. - Poza tym, jest to fizycznie niemożliwe, bo tą ulicą, docelowo, pojedzie tramwaj. Ale kiedy miałoby to nastąpić – tego rzeczniczka prezydenta nie jest w stanie powiedzieć.
- Ludzie są przyzwyczajeni do tego, że na wysokości czołgu przejście było i dlatego nadal w tym miejscu pokonują jezdnię – kontynuuje Monika Borzdyńska. - Nie skutkowały policyjne pouczenia czy nawet mandaty, stąd decyzja o ustawieniu na ok. 40-metrowym odcinku, po stronie Parku Planty, barierek zabezpieczających.
Problem likwidacji przejść dla pieszych w centrum miasta sygnalizowaliśmy wcześniej w artykule "Ulice po przejściach".
A