Od października w Elblągu będzie pracować tylko 18 dzielnicowych - to o ponad połowa mniej niż teraz - zdecydował nowy Komendant Miejski Policji mł. inspektor Wacław Brudek.
Nie oznacza to jednak, że pozostali stracą pracę. Policjanci trafią do patroli pieszych, a także do nowo tworzonego zespołu do spraw wykroczeń.
Inspektor Wacław Brudek od kilkunastu dni, czyli od czasu objęcia stanowiska szefa miejskiej policji, przygląda się organizacji elbląskiej komendy. Urzędowanie zaczął od zapowiedzi utworzenia w mieście grupy do zadań specjalnych, później wypowiedział wojnę wulgaryzmom. Teraz uznał, że dzielnicowych jest zbyt wielu i postanowił zmniejszyć ich liczbę.
- Chcę, by dzielnicowi wykonywali tylko swoją pracę i pokazali się na osiedlach, a nie - jak było dotychczas - przesłuchiwali świadków w sprawach o przestępstwa czy poszukiwali osób ukrywających się - mówi komendant. - Ta praca wiązała się z ciągłym wypełnianiem dokumentów.
Wacław Brudek podkreśla, że tymi sprawami zajmą się policjanci z sekcji kryminalnej i sekcji dochodzeniowej. Sprawy o wykroczenia natomiast będzie prowadził powołany do tego siedmioosobowy zespół.
Inspektor Wacław Brudek od kilkunastu dni, czyli od czasu objęcia stanowiska szefa miejskiej policji, przygląda się organizacji elbląskiej komendy. Urzędowanie zaczął od zapowiedzi utworzenia w mieście grupy do zadań specjalnych, później wypowiedział wojnę wulgaryzmom. Teraz uznał, że dzielnicowych jest zbyt wielu i postanowił zmniejszyć ich liczbę.
- Chcę, by dzielnicowi wykonywali tylko swoją pracę i pokazali się na osiedlach, a nie - jak było dotychczas - przesłuchiwali świadków w sprawach o przestępstwa czy poszukiwali osób ukrywających się - mówi komendant. - Ta praca wiązała się z ciągłym wypełnianiem dokumentów.
Wacław Brudek podkreśla, że tymi sprawami zajmą się policjanci z sekcji kryminalnej i sekcji dochodzeniowej. Sprawy o wykroczenia natomiast będzie prowadził powołany do tego siedmioosobowy zespół.
J