UWAGA!

Problem 13 – Gdzie jest centrum miasta?

 Elbląg, Problem 13 – Gdzie jest centrum miasta?
fot. AD

W dwóch ostatnich odcinkach cyklu omawiałem możliwości spędzania wolnego czasu aktywnie i na sportowo, teraz przyszedł czas na zastanowienie się nad miejscami, gdzie można dać upust swoim potrzebom konsumpcyjnym. Kawiarnie, sklepy, restauracje, butiki i bary – wszystkie miejsca, gdzie można wydawać i kupować, a przy tym miło spędzić popołudnie, występują zazwyczaj w tak zwanym centrum. Ale gdzie w Elblągu jest centrum?

Jest wiele cech, jakie powinno spełniać centrum miasta. Po pierwsze, najprostsze, to musi być obszar położony względnie w środku miasta, a przynajmniej w takim miejscu, do którego każdy mieszkaniec ma w miarę łatwy dojazd. Po drugie, centrum powinno w łatwy sposób umożliwiać obywatelom korzystanie z instytucji kulturalnych, usługowych i handlowych miasta. Najlepiej, jakby przy okazji znajdowało się tam także centrum symboliczne, miejsce, w którym ludzie się umawiają ze sobą – na przykład pomnik Kopernika w Toruniu, Rotunda czy Kolumna Zygmunta w Warszawie.
       Doprowadzenie do sytuacji, w której wszystkie te warunki zostają spełnione, okazuje się korzystne dla miasta. Po pierwsze, jest to praktyczne, gdyż wystarczy pojechać w jedno miejsce, aby zaspokoić większość swoich potrzeb. Po drugie, jeśli zamiast rozproszenia, mamy jeden obszar, który skupia życie miasta „po godzinach”, to ten obszar przyciąga na dłużej. Idziemy na zakupy i przy okazji wpadniemy do galerii, skoczymy na kawę w drodze do biblioteki itp. W dalszej perspektywie centrum miasta zaczyna wytwarzać własną kulturę, życie uliczne, artystyczne, a to się przekłada na atrakcyjność i potencjał turystyczny.
       Dawno temu do miana centrum aspirowało Stare Miasto wspomagane przez pasaż handlowy po drugiej stronie ulicy Hetmańskiej. Obecnie jest to zagłębie pubów i restauracji, korzystające na obecności Biblioteki, Muzeum i Galerii EL. Na podzamczu odbywają się koncerty i największe elbląskie festiwale. Dlaczego więc to miejsce nie jest centrum? Gdyż dawno temu wyniosły się stąd wszystkie sklepy, a pasaż handlowy stał się pasażem bankowym, jest ich w okolicy około dwudziestu.
       Większość przedsiębiorców przeniosła się do CH Ogrody, które nie działa centrotwórczo, gdyż, po pierwsze, jest położone na peryferiach miasta, po drugie, jego okolica jest uboga w instytucje kulturalne, a w samym centrum brakuje punktów gastronomicznych. Poza tym, zawsze przyjemniej zjeść obiad w cieniu katedry niż wśród zgrzytania kółek wózków na zakupy.
       Pewne cechy centrum posiada jeszcze Plac Kazimierza Jagiellończyka, który można by przede wszystkim wyznaczyć na centrum geograficzne. Mamy tu również ważną instytucję kulturalną i plac, na którym co jakiś czas odbywają się imprezy. W okolicy jest centrum handlowe, resztki sklepów wzdłuż 12 Lutego. Ale to miejsce centrum miasta zdecydowanie nie jest, jest zbyt puste, pełnie niezagospodarowanej przestrzeni. Piszę o nim głównie dlatego, że sytuację tam może zmienić wybudowanie Porto 55 i odrestaurowanie ulicy Nowowiejskiej.
       Ktoś może powiedzieć, że to jest całkowicie nieistotny temat i że ten brak centrum nikomu nie przeszkadza. Ale odpuszczenie tego tematu byłoby krótkowzroczne. Centrum miasta, które zachęcałoby mieszkańca do długiego pobytu, a nie tylko przemierzania trasy samochód – zakupy – samochód, wpłynęłoby na jakość życia mieszkańców, na dochody lokalnych przedsiębiorców, nawet na atrakcyjność turystyczną. Można porównać tętniące życiem starówki Gdańska czy Torunia z tym, co jest u nas. I tu nie chodzi o to, że tamte miasta nie zostały tak bardzo zniszczone podczas wojny. Nasze odbudowywane Stare Miasto może stanowić atrakcję, jednak z uwagi na to, że za dnia nie dzieje się tam zupełnie nic ciekawego, to miejsce nie staje się elbląskim centrum. Grupom turystów zwiedzających ten teren towarzyszy jedynie echo.
       Co jakiś czas pojawiają się jakieś koncepcje, wystarczy powrócić do kwestii parku wodnego na Wyspie Spichrzów czy komentowanego szeroko tematu rewitalizacji bulwaru, mimo wszystko nie wydaje mi się, aby polityka urbanistyczna naszego miasta obejmowała takie zagadnienia jak tworzenie czy animowanie centrum. Większość rzeczy pozostawiono wolnemu rynkowi, a wiadomo, że nikt nie da tak dobrych stawek za wynajem lokalu, co bank. Może czas najwyższy przestać wydawać pieniądze publiczne na europarki, a przyjrzeć się zmianom urbanistycznym?
       Pytania, jakie chciałbym zadać:
       – Czy brak typowego centrum jest poważną wadą Elbląga?
       – Jakie instrumenty należy wykorzystać, aby wpływać na kształt urbanistyczny miasta?
       – Jakie działania zostaną przedsięwzięte, aby ożywić Stare Miasto?
      
       Czytaj też:
       Manifest wyborcy
      
Problem 1 – Bezrobocie
      
Problem 2 – Jak daleko stąd, jak blisko
      
Problem 3 – Czym do szkoły i pracy?
      
Problem 4 – Demografia i pieniądze
      
Problem 5 – Im dalej, tym gorzej
      
Problem 6 – Piękni dwudziestoletni
      
Problem 7 – Wysokie czynsze, żadnych ulg
      
Problem 8 – Prywatyzacja EPEC-u
      
Problem 9 – Chleb czy igrzyska?
      
Problem 10 – Basen potrzebny od zaraz!
      
Problem 11 – Basen to jest miejsce pracy
      
Problem 12 – Europark, czyli wieczna koncepcja
      

      
Marcin Derlukiewicz

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Elblągu od zawsze (tak jak w Gdańsku) życie skupiało się nad rzeką i przy porcie więc wydaje mi się że to tam powinno się poszukiwać "centrum", to po pierwsze a po drugie że wolne przestrzenie na 12-go lutego jak i w całym mieście no cóż taki już urok Elbląga że jest "zielonym miastem" a nie betonową dżunglą jak inne podobne. To mi się w tym przypadku podoba że jest sporo trawników, drzew, parków ogólnie pojętych, przydało by się tylko więcej ławeczek albo jakiejś infrastruktury w parku takiej jaka jest np w parku między 1-go maja a Armii Krajowej
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    DendroLog(2010-09-17)
  • Dokładnie takie miasta jak Elbląg nie mają centrum, powinno budować się je nad kanałem z dwóch stron. .
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    paplas(2010-09-17)
  • O jakim kanale pisze przedmówca? Chyba nie o Jagiellońskim, bo pewnie o nim nawet nie wie. A myśli z pewnością o rzece Elbląga, od której nazwy miasto wzięło imię.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Ilfing(2010-09-17)
  • Jest 12:30,od godziny świecą latarnie na Starówce!!!Tu jest centrum głupoty i szastania kasą razem z debilami, którzy tym bajzlem kierują. .. .
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    ogarek(2010-09-17)
  • ELBLĄG - Miasto Przekimane Elbląg to miasto przekimane. Jego bagienne oblicze ciągnie ludzi głęboko w dół co krok to głębiej w tym chłamie i mizerii. Ludzie chodzą śpiący jak lunatycy i już niedługo ich sen stanie się kamiennym gdyż Elbląg nie przetrwa nadchodzących wydarzeń apokaliptycznych. To jest Kraina Zatracenia co widać na Niebie i Ziemi. Wielka woda wiry i trzęsienia skutecznie i ostatecznie utopią wasze rozumowe smutki i dywagacje. Żegnam was oporni elblążanie bo przecież wy i tak nie posłuchacie wieszcza zawołania i nie przyjmiecie go bo wasz kompan wszechwiedzący rozum powie: "po co słuchać takich bredni". Martwe narzędzie uwięziło żywego ducha. Prawda was rozliczy!
  • bardzo sensowna dyskusja. wiele osob na elbląg mowi "7 wiosek połaczonych tramwajem" i coś w tym jest bo nie ma u nas realnego centrum. moim skromnym zdaniem po budowie porto55,z w miarę miejska zabudową centrum mogą stanowić okolice światowida, ale - tylko jeśli powstaną tam puby, restauracje etc. gdzie miałyby tam powstać? to już inna kwestia, ale brak posiadania centrum, szeroko rozumianego to jedna z wielkich porażek elbląga (tak jak pobladły port-trup czy brak zabudowy nadrzecznej na starówce choć to było jedno z najważniejszych miejsc dawnego, wielkiego elbląga i dawne centrum). brak jądra życia kulturalno-handlowego to oczywista konsekwencja tego, że elbląg to obecnie trupiarnia, miasto nudne i nieatrakcyjne i żyje się tu "dobrze" tylko ze względu na spokój. .po prostu nic się tu nie dzieję, nic. .
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    dwunastatrzydziescicztery(2010-09-17)
  • Centrum handlowe jest przy Hetmańskiej. Takie centrum musi być przy głównej ulicy, aby łatwy był dojazd. Musi posiadać odpowiednią ilość lokali. Niezbędne są parkingi, aby można było wysiąść z samochodu. Centrum kulturalne można tworzyć na Starym Mieście. Ale bez atrakcyjnych zabytków, ciekawych deptaków słabo to wychodzi. Porto 55 jako centrum miasta to porażką. Kolejna "wyspa" oddalona od pozostałych wymuszająca większy ruch kołowy. Centra handlowe buduję się na zasadzie konkurencji. Budowa Porto 55 poskutkuje rozbudową Ogrodów, modernizacją Zielonych Tarasów i przyśpieszy pracę przy nowym centrum handlowym przy trasie nr 7.Inwestor Porto 55 potrzebuje jak najwięcej umów najmu, aby otrzymać bankowy kredyt na budowę. Takich "obiektywnych" artykułów będzie więcej.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    arek234(2010-09-17)
  • Niestety nigdy po wojnie nasi urbaniści i wodzowie nie potrafili stworzyć spójnego organizmu aglomeracji miejskiej pt. miasto. Do tej pory tkwimy w zaklętym kręgu niemocy twórczej, nieustającej uwerturze bzdurnych zamierzeń bez wyraźnych oznak ich realizacji. To miasto, stanowiące za Niemców pewien zamknięty układ przestrzenny po przejściu czerwonoarmiejców nigdy nie odżyło w przyswajalnej formie aglomeracji europejskiej. Stąd kompletny chaos komunikacyjny, bajzel w rynku i logistyce nieruchomości, brak realizacji jakichkolwiek spójnych programów przestrzennych o dużym wymiarze oraz odpływ kapitału, inwestorów i młodego dobrze wyszkolonego narybku.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    AborygenMiejscowy(2010-09-17)
  • Jak ożywić Stare Miasto? Można by np. nie wynajmować lokali placówkom bankowym, wprowadzić jakieś podatkowe ulgi dla kawiarni i sklepów, które byłyby czynne za dnia, a nie dopiero od 16-17,no i postarać się o jakąś stałą atrakcję, typu jakaś ekspozycja (miał być zabytkowy statek i co?) albo centrum handlowo-usługowe na Zawodziu. To tylko luźne pomysły, ale jakby je rozwinąć to może coś by z tego było. Osobiście żałuję, że takie fajne lokale jak np. Empik Cafe czy nieobecne w Elblągu Gelatomagia lub Grycan prędzej wylądują w Centrum Handlowym, niż na Starówce. Pozdrawiam.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Svenigmatik(2010-09-17)
  • Skoro jak autor wskazuje w E-gu nie ma centrum, to ogrody nie moga lezec na peryferiach. Mało, tego jest z firm budujaca wlasnie wille w ogrodach, nazwala te tereny elblaskim srodmiesciem! Aborygen, to oczym piszesz wie kazdy bystrzejszy przedszkolak. Poza tym, kolejny absurd - jak młody narybek moze byc dobrze wyszkolony?
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Ferdek.Schichau(2010-09-17)
  • Te Fredek - nie bądź taki lotny, skoro jak mówisz, ja funkcjonuje na poziomie przedszkolaka, co powiesz łaskawco o władzach które wybrałeś i tolerujesz. Bulba. .. ..
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    AborygenMiejscowy(2010-09-17)
  • ja stawiam na starowke. i przydaloby sie, by w elblagu bylo wiecej imprez, jak i to by pubow nie zamykano o 23.
Reklama