I po co to gadanie o mandatach i ich wykorzystywaniu przez dany komitet. To jest zaakceptowana praktyka i występuje w calej Polsce. Pan Kotliński chyba nie do końca czytał ustawy o samorządach. Tam nie ma jednoznacznego przepisu o dysponowaniu mandatami. Po co dyskutować o drugorzędnych problemach, bo to i nie ten czas i nie te potrzeby. Teraz najważniejsze jest sprawne zarządzanie miastem. Natomiast małostkowość i sztuczne narzekanie nie popłaca.
@Jonka - To żadna małostkowość tylko świństwo ze strony dyrektorów, którzy wypięli się na ludzi, którzy na nich głosowali. Każdy z nas wyborców nie głosował na ugrupowanie, ale na konkretną osobę, licząc że skoro zgodziła się kandydować to będzie pracować w radzie. Gdyby to było głosowanie na ugrupowanie, to nie byłyby potrzebne nazwiska, tylko nazwy komitetów i przy nich stawialibyśmy krzyżyki, a nie przy nazwiskach.