UWAGA!

Prezydent Missan: Realnie podchodzę do swoich obietnic

 Elbląg, 29 kwietnia planujemy konferencję prasową, na której przedstawimy zmiany, jakie wynikają z przeprowadzonych konsultacji w sprawie miejskiej komunikacji - mówi Michał Missan
29 kwietnia planujemy konferencję prasową, na której przedstawimy zmiany, jakie wynikają z przeprowadzonych konsultacji w sprawie miejskiej komunikacji - mówi Michał Missan (fot. Mikołaj Sobczak, archiwum portEl.pl)

- Jestem przekonany, że zrobiłem wszystko, co mogłem, by spełnić swoje obietnice. Obiecałem tylko rzeczy realne i wiele z nich już zostało zrealizowanych - przekonuje Michał Missan, prezydent Elbląga w rozmowie z portElem. 6 maja minie rok, od kiedy złożył prezydenckie ślubowanie.

Rafał Gruchalski: - Panie prezydencie, czuje się Pan w Elblągu bezpiecznie?

Michał Missan: - Tak.

 

- Dlaczego?

- Dlatego, że to bardzo bezpieczne miasto. Nie słyszałem o przypadkach drastycznych zajść, oprócz pojedynczych przykładów, jak chociażby kryminalnych zdarzeń, o których słyszymy albo czytamy w mediach. Elbląg jest bardzo bezpiecznym i dobrym miejscem do życia.

 

- W ostatnich dniach (rozmawialiśmy 24 kwietnia – red.) głośno było o sprawie z parku Modrzewie i dwójce obcokrajowców, którzy mieli zaczepiać dzieci i robić im zdjęcia. Zainteresował się Pan tą sprawą?

- Tak. Już następnego dnia był u mnie komendant Policji, Staży Miejskiej, przedstawiciel Departamentu Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego.

 

- I jakie są Pana wnioski?

- Ujmę to w ten sposób – myślę, że 1 czerwca skończy się kampania wyborcza i budowanie swojej kampanii na strachu w mieście też się skończy.

 

- Kilku radnych PiS wysłało do Pana interpelacje związane ze sprawą z parku Modrzewie. Apelują m.in. o zwiększenie liczby patroli Straży Miejskiej w parkach i innych publicznych miejscach, liczby kamer monitoringu. Są t pytania o Centrum Integracji Cudzoziemców w Elblągu... Jaka będzie Pana odpowiedź na te interpelacje?

- Jeszcze tych interpelacji nie widziałem. Na pewno się do nich odniosę i to zainteresowani radni pierwsi otrzymają odpowiedź. Do tematu Centrum Integracji Cudzoziemców już się publicznie odnosiłem, więc powtórzę – nie ma planów tworzenia takiego centrum w Elblągu, ja nic o tym nie wiem.

 

- Zmieńmy temat. Spotykamy się krótko przed pierwszą rocznicą Pana prezydentury, która przypada 6 maja. Jaki był dla Pana ten rok?

- Pracowity, ale z dużą satysfakcją. Wszystko, co robiłem, było z myślą o mieście, mieszkankach i mieszkańcach. Bardzo dobrze się z tym czuję, bo jestem przekonany, że zrobiłem wszystko, co mogłem, by spełnić swoje obietnice. Jak wcześniej mówiłem, obiecałem tylko rzeczy realne i wiele z nich już zostało zrealizowanych (zestaw obietnic znajdziecie tutaj - red.).

 

- Tych obietnic było 18. Przeglądając tę listę, zauważyłem, że do realizacji pozostało Panu kilka. I co dalej?

- Będę realizował potrzeby mieszkanek i mieszkańców. Myślę, że są sprawy, które będą trwały dłużej niż kolejny rok. Szczegółowo o tym opowiem podczas briefingu prasowego, który planujemy na 5 maja. Wówczas pokażę, na jakim etapie jest realizacja moich obietnic. Mieszkańcy wybrali mnie na podstawie tego, co zapisałem w obietnicach, więc cieszę się, że tak skutecznie i realnie podszedłem do tematu.

 

- To ja zapytam o rzeczy, które nie zostały jeszcze zrealizowane. Kiedy doczekamy się zmian w komunikacji miejskiej? Zapowiedział Pan, że stanie się to na rocznicę prezydentury.

- 29 kwietnia planujemy konferencję prasową, na której przedstawimy zmiany, jakie wynikają z przeprowadzonych konsultacji. Został sporządzony raport, pracował nad tym zespół stworzony z radnych i fachowców od komunikacji. Wszystko ogłosimy w najbliższy wtorek.

 

- Ogłoszenie ogłoszeniem, ale od kiedy zmiany mają być wprowadzone?

- Termin jest uwarunkowany pewnymi inwestycjami, które będą toczyły się w mieście. Te najbardziej znaczące dla mieszkańców, czyli w rozkładach jazdy komunikacji miejskiej, będą od 1 czerwca.

 

- Nie chce Pan mówić teraz o szczegółach, ale na czym będą one polegać w swojej istocie: będzie więcej kursów, zwiększy się ich częstotliwość? Będą zmiany konkretnych tras linii autobusowych? Trasy linii tramwajowych raczej ciężko zmienić. Jak to będzie wyglądało w praktyce?

- Na dwa pierwsze pytania odpowiedź brzmi „tak”. Odpowiedź na trzecią kwestię - „nie”, bo ograniczają nas tory. Na pewno będą zmiany w rozkładach jazdy, w ilości połączeń, powstaną nowe linie. Proszę poczekać jeszcze trochę na szczegóły.

 

- Od lutego trwa badanie ofert w przetargu na zakup taboru tramwajowego. Są dwaj oferenci – droższy z Polski, tańszy z Turcji. Kiedy rozstrzygnięcie?

- Na przełomie tego i następnego tygodnia (wywiad przeprowadziliśmy 24 kwietnia, jak się okazało dzień przed rozstrzygnięciem przetargu – przyp. red.). Jesteśmy już bardzo blisko wybrania oferty, która spełnia nasze uwarunkowania opisane w specyfikacji. No i ofertę, która – nie będę ukrywał – jest tańsza.

 

- Czyli producent turecki?

- Nie podpisałem jeszcze rozstrzygnięcia. Jak tylko się to stanie, przekażemy informację w komunikacie do mediów.

 

- Mieszkańców interesuje bardzo kwestia budowy kolejnego odcinka ul. Wschodniej. Zorganizował Pan konsultacje, z których moim zdaniem wynika że głosy za i przeciw rozkładają się pół na pół. Ci, którzy mieszkają bliżej, chcą jak najszybciej budować drogę między Górą Chrobrego a Bażantarnią, a ci, którzy mieszkają trochę dalej i są miłośnikami przyrody mówią „nie”. Czy nie uważa Pan, że pomysł z budową tej drogi od jego zarania jest po prostu zły?

- A ma Pan lepszy?

 

- To ja Pana pytam...

- Nie znam lepszego rozwiązania niż któryś z przebiegów drogi, które były proponowane. Pan powiedział, że opinie rozkładają się pół na pół, ja bym tak nie obstawiał. Natomiast jedno jest pewne – idziemy krok dalej i pokażemy wizualizację projektu, jak już będzie gotowy. Być może ona przekona tych, którzy dzisiaj są nieprzekonani. Na pewno – jak już wcześniej zapowiadałem - będę opierał się też na opinii mieszkańców, czy ten przebieg, który zaproponujemy, jest akceptowany przez nich czy nie.

  Elbląg, Michał Missan tuż po wygranej w ubiegłorocznych wyborach samorządowych
Michał Missan tuż po wygranej w ubiegłorocznych wyborach samorządowych (fot. Anna Dembińska)

 

- Nadal też nie wiemy, czy Komisja Europejska odblokuje pieniądze na miejskie inwestycje w porcie. A jeśli Bruksela ostatecznie powie „nie”. Jaki jest plan B?

- Jestem optymistą w tej kwestii. Co mogliśmy jako samorząd, to zrobiliśmy – dostarczyliśmy wszystkie możliwe analizy. Na tej podstawie zarząd województwa wysłał swoje stanowisko w sprawie strategicznych inwestycji w Regionalnym Programie Operacyjnym i port jest na tej liście. Czekamy na decyzję Komisji Europejskiej. Mam plan B, ale będę o nim mówił, gdyby ziścił się czarny scenariusz, o którym pan mówi.

 

- Plan B też musi mieć jakieś podstawy. Z pieniędzy z KPO Elbląg nie skorzysta w kwestii portu, bo trzeba je wydać do sierpnia 2026 roku, jest za mało czasu. Jest Fundusz Spójności, z którego można by skorzystać i to tyle.

- Powiem tylko tyle, że jest więcej źródeł niż te, o których pan mówi.

 

- Pogłębianie rzeki ma potrwać co najmniej do 2027 roku, może nawet dłużej. Dopiero wtedy miasto przystąpi do swoich prac?

- Nie. Jedno nie warunkuje drugiego. Uważam, że rozbudowa portu i wszystkie inwestycje okołoportowe mogą się toczyć równolegle, nie widzę żadnej kolizji. Jedyne co nas ogranicza czasowo to perspektywa finansowa, która się kończy zgodnie z regułą 2027 plus 2, czyli w 2029 roku. Myślę, że 2029 rok to jest realny termin na realizację tych inwestycji. Wszystko zależy od decyzji Komisji Europejskiej. Jeśli ona będzie wystarczająco szybko – bo wiadomo że trzeba przejść całą procedurę związaną z pozwoleniami środowiskowymi, prawnymi – ale my już zaczęliśmy działać. Mamy sąd konkursowy, który będzie oceniał koncepcję portu i na jej podstawie powstanie projekt. Nie czekamy bezczynnie, tylko działamy.

 

- O jakich konkretnie inwestycjach w porcie mówimy?

- Ich zakres się zmienił, gdy rząd wziął na siebie pogłębienie toru wodnego. Prezydent Wróblewski planował wcześniej m.in. z tych środków budować obrotnicę dla statków. Dzisiaj mówimy o rozbudowie terminali portowych i budowie nowych połączeń drogowych, które pozwolą wyprowadzić ruch z tych terminali.

 

- A co z planem budowy nowego mostu przez rzekę Elbląg? Jeszcze niedawno władze miasta miały pomysł, by go zbudować na wysokości ul. Dojazdowej z wylotem przy Castoramie... Czy nadal jest to w planach, czy skupiacie się raczej na komunikacyjnej rozbudowie w okolicy terminalu portowego?

- Problem jest bardziej złożony, bo przed nami remont mostu Wyszyńskiego. Też musimy myśleć o tym, jak połączyć te dwie części miasta po obu stronach rzeki w trakcie remontu. Zleciliśmy też analizę drogową, lada dzień będziemy nią dysponowali. Ja bym dzisiaj nie rozstrzygał, czy to będzie takie czy inne rozwiązanie. Trzeba myśleć przy tych inwestycjach o całym mieście i to staramy się robić.

 

- Co z pozostałymi do spełnienia przez Pana obietnicami wyborczymi? Na przykład Kartą Mieszkanki i Mieszkańca, która ma uprawniać do zniżek w instytucjach i firmach, które przystąpią do projektu?

- Rada Miejska program przyjęła, karty fizycznie już mamy zamówione i w tej chwili pracujemy nad katalogiem ulg dla mieszkańców. Jak tylko będziemy gotowi, to je ogłosimy. Chciałbym, by ten projekt wszedł w życie w tym roku.

 

- Co z programem Profilaktyki Zdrowia Kobiet, który Pan zapowiadał?

- To zaplanowałem na 2026 rok, a o szczegółach powiem na konferencji prasowej.

 

- Mapa barier dla osób z niepełnosprawnościami?

- W dużym stopniu mamy przygotowaną tę mapę. Zajmuje się tym pełnomocnik do spraw ruchu rowerowego i pieszego. Jak będzie gotowa, to ją pokażemy. Jak pan słusznie zauważył, w ciągu 2-3 lat 90 procent moich wyborczych obietnic będzie zrealizowanych.

 

- To ja zapytam o to, co widać w mieście, kiedy się po nim codziennie spaceruje. Chodzi mi o pustostany po różnego rodzaju instytucjach. Piszemy o tym, pokazując na zdjęciach, w jakim kiepskim są stanie. Zacznijmy od siedziby po straży pożarnej przy Bema. Wspominał Pan o tym, że ma tam powstać coś dla młodzieży. Na jakim etapie jest ten pomysł?

- Jesteśmy po inwentaryzacji, trwają prace koncepcyjne, jak zagospodarować ten budynek. Chcemy go poświęcić organizacjom pozarządowym, może tam też oczywiście powstać miejsce spotkań młodzieży, choć w tej kwestii mamy jeszcze inne plany, o których na razie nie chcę mówić. Będziemy szukali środków zewnętrznych na realizację tej inwestycji, a nie będzie ona tania. Z pewnością zrewitalizujemy tę część miasta, dostosowując ją do potrzeb mieszkańców. Kiedyś padały zarzuty wobec władz miasta, że wszystko sprzedajemy deweloperom. Nieprawda, kierujemy się – także w tym przypadku – dobrem mieszkańców.

 

- Pozostałości po koszarach na Lotniczej. One pójdą pod młotek.

- Mamy dwóch inwestorów zainteresowanych tą nieruchomością. Nie mogę na razie powiedzieć, kogo, ale z pewnością w tym miejscu może powstać coś, co będzie służyło mieszkańcom, albo będzie prorozwojowe dla miasta.

 

- Niszczejące obiekty przy Junaków po byłych Ochotniczych Hufcach Pracy. Miasto w końcu je przejmie od Skarbu Państwa?

- Tak, taka też była uchwała intencyjna w tej sprawie. Będziemy chcieli je zagospodarować, ale póki nie jesteśmy właścicielami, to trudno coś planować.

 

- Wspomniał Pan o inwestorach, zainteresowanych obiektami przy Lotniczej. Pozyskiwanie inwestorów to jeden z mierzalnych czynników gospodarczej skuteczności władz miasta. Ilu inwestorów udało się Panu przez ten rok ściągnąć do Elbląga?

- Oczywiście, że się udało, ale będę komunikował o ich inwestycjach, kiedy będziemy na to gotowi. Wielu z tych inwestorów, którzy kupili działki lub są zainteresowani kupnem, rozpoczną swoje inwestycje, jak pozyskają zewnętrzne środki. Miasto działa podobnie. Proszę o cierpliwość, naprawdę w biznesie czasem lepiej powiedzieć mniej niż za dużo, ale inwestorów zainteresowanych zarówno terenami przy rzece Elbląga jak i na Modrzewinie jest wielu.

Póki nie rozpoczną się budowy, ktoś może powiedzieć, że na Modrzewinie Południe nic się nie dzieje. A zostały tylko trzy działki, dlatego już przygotowujemy tereny inwestycyjne na Modrzewinie Północ, to ponad 70 hektarów. To długi proces, zanim inwestorzy decydują się na kupno działki, ale zapewniam, że zainteresowanie inwestorów miastem jest duże.

 

- To niech Pan chociaż powie, z jakich branż.

- Jak wymienię branżę, to mogę powiedzieć za dużo. Jeśli chodzi o Modrzewinę, chodzi o produkcję i usługi. Jeśli chodzi o rzekę, to są firmy powiązane z działalnością na wodzie. Tak to nazwę, by za dużo nie powiedzieć.

 

- Skoro jesteśmy nad rzeką... Lada moment będzie oddany do użytku kompleks biurowy na Wyspie Spichrzów. Państwowa spółka zrobiła swoje, biurowiec wybudowała, będzie go wynajmować. Co z miejską częścią inwestycji, czyli nabrzeżem? Jesteśmy w tyle.

- Ja bym nie powiedział, że jesteśmy w tyle. Prace projektowe już dawno są zakończone, wykonawca jest na ostatnim etapie przygotowań, czyli uzyskania pozwolenia na budowę i myślę, że w maju pierwsza łopata zostanie wbita. Wszystko idzie swoim torem. Jestem po spotkaniu z zarządem firmy, która wygrała przetarg i będzie realizować inwestycję. Jeszcze w tym roku na pewno będzie widać spory postęp prac.

 

- A jaki jest pomysł na niezabudowaną jeszcze resztę Wyspy Spichrzów? Wkrótce osiedle powinien zacząć budować jeden z deweloperów...

- Pomysł jest zawarty w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego, tam jest wszystko dokładnie opisane. Częściowo ma to być zabudowa mieszkaniowa.

 

- Słyszałem taką plotkę, że na tak zwanym placu cyrkowym ma powstać siedziba Elbląskiej Orkiestry Kameralnej...

- Różne plotki chodzą po mieście... Jak będę gotowy do komunikowania swoich działań, to będę to robił. Póki co staram się trzymać swoich obietnic wyborczych, a jak uda się coś więcej przez kolejne lata, to tylko wyjdzie na plus. Plotek nie będę komentował.

 

- Pamiętam o pomyśle udrożnienia miejskiej fosy okalającej Wyspę Spichrzów, by ten teren pełnił funkcję turystyczno-rekreacyjną...

- To jeszcze przed nami. Przypomnę tylko, że przy moście Wyszyńskiego będzie jeszcze apartamentowiec z przystanią jachtową, który zbuduje prywatny inwestor. Po drugiej stronie Wyspy Spichrzów mamy Ośrodek Sportów Wodnych Fala, który ma umowę dzierżawy do końca roku. Będziemy chcieli sprywatyzować ten teren. W jakiej formule, jeszcze zobaczymy. Na pewno będziemy chcieli zachować turystyczno-rekreacyjne przeznaczenie tego terenu.

 

- Na koniec chciałbym zapytać o mieszkaniowe zasoby komunalne. Zarząd Budynków Komunalnych od niedawna ma nowego dyrektora. Czego wymaga Pan od nowego kierownictwa?

- Pierwszą sprawą jest uporządkowanie struktury własnościowej, bo obecnie jest misz masz. Jest wiele wspólnot, w których miasto ma jedno, dwa mieszkania. Będziemy wychodzić z takich wspólnot, by skupić się na wyremontowaniu tych zasobów, których w większości lub w 100 procentach miasto jest właścicielem. Przeznaczamy kolejne pieniądze na remonty, na najbliższej sesji będzie to 1 milion 200 tys. złotych więcej do budżetu ZBK na ten cel. Będziemy wzmacniać finansowo ZBK, by ten zasób mieszkaniowy poprawiać. Myślimy też o nowych budynkach, realizowanych we współpracy z Bankiem Gospodarstwa Krajowego. Pani wiceprezydent Wiśniewska jest już po spotkaniach z szefostwem banku, który ma zwiększyć środki na takie cele i chcemy z nich skorzystać.

 

- Ostatni budynek komunalny, który miasto oddało do użytku to zaadaptowana na mieszkania była bursa szkolna przy ul. Obrońców Pokoju. Było to w 2013 roku. Mieszkań ETBS przy Wiejskiej nie liczę, bo to czynszówki, nie mieszkania stricte komunalne...

- Dajcie nam jeszcze trochę popracować i myślę, że wspólnie z BGK uda nam się ten zasób komunalny mieszkaniowy poszerzyć, a jednocześnie stary zasób wyremontować oraz uporządkować struktury własnościowe w poszczególnych budynkach. A jeśli chodzi o historię, to miasto wybudowało też mieszkania przy ul. Łęczyckiej...

 

- Ale to było jeszcze przed mieszkaniami na Obrońców Pokoju...

- Szkoły w Elblągu też jako miasto dawno nie wybudowaliśmy...

 

- Skoro nawiązuje Pan do szkół... W dobie niżu demograficznego i mniejszej liczby dzieci jest w planach zamykanie jakiejkolwiek szkoły?

- Nie użyłbym sformułowania „zamykanie”. Z pewnością będziemy chcieli racjonalnie gospodarować przestrzeniami w szkołach. Lada moment będzie wiadomo, co chcemy zrobić. Nie chciałbym uprzedzać faktów.

 

- Jeszcze za czasów, gdy był Pan wiceprezydentem, powstała lista szkół, przedszkoli i żłobków, w których konieczny jest remont lub inwestycję w infrastrukturę. Taka lista rankingowa. Coś w tej sprawie się zmieniło?

- Na pewno będziemy w szkoły, przedszkola i żłobki inwestować, to już pokazujemy w projektach związanych z termomodernizacją i efektywnością energetyczną ze Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych. Na to mamy zapewnione środki. Będziemy je inwestować zgodnie z tą listą rankingową. Ostatnio ogłaszaliśmy listę tych placówek, które w najbliższym czasie będą poddawane remontom.

 

- Najgorsza sytuacja jest chyba w SP nr 9, która nie doczeka się na razie modernizacji...

- Ta szkoła na te czasy jest za duża. Remont będzie bardzo kosztochłonny.

 

- W poprzedniej kadencji było głośno o planach zamknięcia tej szkoły, choć ówczesne władze miasta temu publicznie zaprzeczały...

- Obiecałem pracownikom i mieszkańcom, którzy korzystają z tej szkoły, że jej nie zamknę i słowa dotrzymam.


Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Panie Prezydencie, robić dalej tak jak obecnie i pyskaczami z Pis się nie przejmować. Moim zdaniem to dobry okres w życiu tego miasta. No i na koniec: jeszcze się taki nie urodził, co by wszystkim dogodził, więc życzę dobrej pracy bez nerwów opiniami pajacyków.
  • Priorytety mm pogrzewana murawa tak, remont szkoły nie.
  • Ciekawa rozmowa. Całkiem nieźle, jak na pierwszy rok. Pozdrawiam!
  • Świetny żart. Coraz gorzej w tym Elblągu.
  • To najlepszy czas dla Elbląga od dekad. W końcu mamy prawdziwego gospodarza miasta. Prezydent Michał Missan sukcesywnie spełnia wszystkie obietnice wyborcze. Niestety jest to nie na rękę pisowskiemu plemieniu więc będą ujadać i złorzeczyć. Panie Michale proszę robić swoje, bo dobro Elblążan jes najważniejsze. Hashtagi: #R.W.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    22
    17
    gabr(2025-04-29)
  • Trzeba przyznać że nasze miasto staje się coraz bardziej przyjazne dla mieszkańców i osób odwiedzających. I to bez wątpienia przyczynia się prezydentura pana Michała Missana.
  • Obawiam się że tyle zadań jest w przygotowaniu jak rusza to w Elblagu braknie rąk do pracy.. Jak rusza albowiem ostatnie lata nauczyły że już, już i nic
  • No i fajnie. Wiadomo, że zawsze chciałoby się więcej. Jak dla mnie pogotowie stomatologiczne wygrywa. Ciekawy jestem jak się rozstrzygnie sprawa ze Wschodnia.
  • Przedwyborczy szał uniesień,
  • Najbardziej lubię czytać te POchhwalne malo wysublimowane komentarze, ale cóż taki właśnie POziom-:)))
  • A jak nowe inwestycje, inwestorzy, miejsca pracy nie za miskę ryżu jak u naszych biznesmenów lokalnych?
  • Rozmowa raczej z tych miałkich. Trudny rozmówca. Odpowiedzi bardzo zdawkowe. Prezydent nader często zasłania się różnymi okolicznościami i robi uniki. Nie powiedział tego wprost, ale odniosłem wrażenie, że inwestycje w port i most nie doczekają się realizacji w tej kadencji. Wszystko to jakieś "do jutra". Myślę, że brakuje konkretów. Przydałaby się jakaś graficzna samoocena samego Prezydenta w stosunku do jego wszystkich 18 obietnic - najlepiej w tabeli wraz ze stopniem realizacji każdego zadania w procentach na dzień dzisiejszy wraz ze wskazaniem zweryfikowanego terminu realizacji. Minęło 25% kadencji.
Reklama