codziennie jeżdżę tą trasą, za nim się zatrzymam na pasach sprawdzam w lusterku jaka sytuacja jest za mną. Niedawno sama stanęłam żeby puścić Panią z wózkiem a dwa auta przejechały. Szczęście, że Pani zdążyła się cofnąć. Przyznam, że akurat po tym i kilku podobnych incydentach przestane się zatrzymywać przed tymi pasami żeby nie narażać ludzi na potrącenie.
@kaja1 - Kaja. .. Kajusia. .. i słusznie. Tak samo miałem. Także jeżdżę tamtędy codziennie. Mam dokładnie takie same doświadczenie. Zatrzymywałem się, a inni mnie mijali swoimi autami. Miałem wrażenie, że uprzejmością narażam pieszych na nieszczęście. teraz ZANIM się zatrzymam przemyślę to dwa razy.