Najlepiej zamiast użerać się z pozbyciem się takiego już starszego typu samochodu i trudnego do sprzedania, zgłosić na policję jego kradzież. Po jakimś czasie sprawa z uwagi na niewykrycie sprawcy zostanie umorzona, a zgłaszający kradzież ma problem starego samochodu "z głowy". Szczególnie jak został on tajemnie i skutecznie zatopiony w właściwym akwenie lub wrzucony do jakiegoś bagna na odludziu. W zasadzie możliwość znalezienia wraka jest niewielka, a każdy sprawca zawsze zakłada, że jego czyn nigdy nie zostanie wykryty. A jak jednak zostanie wykryty to "karma" wraca.
@Inspektor Złubek - Nie pierdzxiel 25 lat temy, to nie były złe auta!. To weź jedź podpal na łace i zgłoś, że Ci ukradli. Oddadzą Ci z pola, laweta też cike pochłonie to le[piuej do korkucia cjhociaż z 3-4 stówki da!