„Obserwując sytuację związaną z likwidacją Pogotowia Socjalnego, bezczynnością lokalnych władz oraz brakiem zainteresowania głosami mieszkańców Elbląga, którzy obawiają się o swoje bezpieczeństwo, jako główny podmiot współpracujący z elbląska policją, postanowiono przedstawić faktyczne i realne ryzyko, które bezapelacyjnie wpływa na poziom bezpieczeństwa w naszym mieście” - tak zaczyna się list, który dotarł do naszej redakcji.
„Nie od dziś wiadomo, że Pogotowie Socjalne było jednym z głównych narzędzi pracy policji w naszym mieście. Problem nadużywania alkoholu nie zniknie wraz z czasem epidemii, w którym obecnie przyszło nam funkcjonować, a wręcz przeciwnie. Każdy z obywateli jest stęskniony za spotkaniami ze znajomymi, wyjściem do pubów czy dyskotek, tym bardziej że nadchodzi czas wakacji, pięknej pogody, która zachęca do spędzenia czasu poza domem. W momencie, gdy obostrzenia znikną, gdy społeczeństwo zacznie wracać „do normy”, zwiększy się liczba interwencji, również tych z osobami nietrzeźwymi.
Na około 120-tysięczne miasto, podczas 12-godzinnej służby, dyslokowanych jest zazwyczaj 10 funkcjonariuszy prewencji, którym za główne zadanie postawione jest zapewnienie bezpieczeństwa oraz porządku publicznego. Przez 50 lat Pogotowie Socjalne pomagało policji, aby było to utrzymane, więc tym bardziej tak natychmiastowa decyzja jest niezwykle niezrozumiała.
Aby nakreślić istotę problemu, który powstał nagle w momencie braku istnienia Pogotowia Socjalnego, można za przykład podać realne sytuacje, które nagminnie będą się powtarzać. Należy tu też podkreślić, że organizacja Izby Wytrzeźwień była doskonale przystosowana do umieszczania osób nietrzeźwych. Izba wyposażona była w pasy dla osób agresywnych oraz przede wszystkim cały czas na miejscu był lekarz, gdyż taki nadzór jest niezbędny, gdy osoba „przesadzi” z alkoholem.
Czas wizyty w Pogotowiu Socjalnym, przy umieszczeniu osoby nietrzeźwej, to średnio od 15 do 30 minut. Tu też warto zaznaczyć, że pracownicy Izby robili wszystko, by współpraca przebiegała płynnie i bez jakikolwiek zastrzeżeń, powołując się na ich wieloletnie doświadczenie oraz poświęcenie. Etapy interwencji z nietrzeźwym w przypadku działania Pogotowia Socjalnego to:
1) Doprowadzenie osoby nietrzeźwej
2) Sporządzenie dokumentacji
Natomiast osadzenie nietrzeźwego w PDOZ wraz z wizytą na SOR wydłuża się do 2-3 godzin:
1) Rejestracja nietrzeźwego pacjenta
2) Oczekiwanie na diagnostykę lekarską
3) Sporządzenie dokumentacji przez lekarza
4) Udanie się do KMP – PDOZ
5) Sporządzenie dokumentacji
6) Sprawdzenie i osadzenie osoby
Warto zwrócić uwagę, że żyjąc w czasie pandemii wizyty w szpitalu dodatkowo narażają pacjentów, policjantów, jak i osoby zatrzymane.
Powstaje więc bardzo istotne pytanie! Kto zadba o bezpieczeństwo mieszkańców Elbląga w momencie, gdy czas interwencji z nietrzeźwymi osobami przez likwidację Pogotowia Socjalnego wydłużył się kilkukrotnie, pozbawiając Wydział Prewencji płynności pracy? Co będzie w przypadku, gdy dyżurny otrzyma zgłoszenie bardzo pilnej interwencji, gdzie realnie zagrożone będzie życie i zdrowie mieszkańców miasta, a w tym czasie 2/3 patroli policji przez 2 godziny będzie zajętych osadzaniem nietrzeźwych w PDOZ, a pozostali podejmować będą inne interwencje zlecone? Kto wtedy pojedzie udzielić pomocy obywatelom? Czy jak to niestety zwykle bywa, musi dojść do tragedii, aby ktoś w końcu przejrzał na oczy i dostrzegł faktyczne konsekwencje tak szybko podjętych decyzji?
Czytelnik