Samoloty, śmigłowce, czołgi, wyrzutnie rakiet oraz wiele innego sprzętu wojskowego i nie tylko można było zobaczyć dziś (8 września) podczas dnia otwartego lotniska 22. Bazy Lotnictwa Taktycznego Malbork w Królewie. Organizatorzy szacują, że sobotnią imprezę odwiedziło około 30 tys. osób. Zobacz film i fotoreportaż.
- W obecnej formule była to trzecia edycja dnia otwartego naszego lotniska - mówi dowódca 22BLT płk Robert Dziadczykowski. I kontynuuje: - Przy okazji świętujemy dziś 60. rocznicę sformowania 41. Pułku Lotnictwa Myśliwskiego w Malborku. Cieszymy się, że dopisała pogoda i że mieliśmy tak wielu zwiedzających. Głównym celem tej imprezy jest przybliżenie społeczeństwu wojska. My chcemy wszystkim pokazać to, co większość osób widzi tylko pod niebem. Wojska lądowe pokazują sprzęt, który obejrzeć czy też do niego wsiąść zwykły śmiertelnik ma bardzo rzadko okazję. Główną atrakcją dzisiejszego dnia były przeloty nad lotniskiem samolotów Su-22 i MiG-29. Niestety, z przyczyn od nas niezależnych, ze sprzętu lotniczego na wystawie statycznej zabrakło samolotu F-16 i śmigłowca pokładowego SH-2G. Nie dojechał do nas również hit ubiegłorocznego festynu - transporter opancerzony KTO Rosomak. Ale atrakcji na płycie lotniska i wokół niej było bardzo dużo. Większość statków powietrznych i pojazdów lądowych została udostępniona, kto tylko miał ochotę i odstał odpowiednią ilość czasu w kolejce mógł zasiąść choć przez chwilę za sterami MiG-a 29 czy zostać kierowcą czołgu. Patrząc na te tłumy zadowolonych i uśmiechniętych ludzi mogę szczerze powiedzieć, że półroczne przygotowania do imprezy opłaciły się - kończy płk Robert Dziadczykowski.
Rzeczywiście, jak na dłoni było widać szczęście na twarzach siedzących w kokpitach maszyn dzieci i dorosłych. Wszyscy robili sobie pamiątkowe zdjęcia. Każdy zainteresowany mógł porozmawiać z żołnierzami na co dzień pracującymi przy wystawianym sprzęcie. Często z ogromną cierpliwością odpowiadali oni na mnóstwo zadawanych pytań. Zainteresowani mogli spotkać się z członkami historycznych grup rekonstrukcyjnych. Nie lada gratką dla miłośników lotnictwa było wystawienie niemieckiego samolotu myśliwskiego Messerschmitt Bf-109. Na scenie i przed nią można było posłuchać i obejrzeć wiele występów. Strażacy zademonstrowali swoje umiejętności podczas specjalnie na tę okazję przygotowanego pokazu ratownictwa.
Pokazane statki powietrzne cieszyły się ogromną popularnością wśród zwiedzających. Nie mniejszą uwagę przykuwały również pojazdy wojsk lądowych. Swoje maszyny wystawili przeciwlotnicy z elbląskiego dywizjonu, żołnierze z Giżycka oraz Braniewa. To właśnie z 9. Brygady Kawalerii Pancernej w Braniewie przyjechał czołg T-72M1. Jego dowódca, st. kpr. Dariusz Kędzierski w rozmowie z nami powiedział: - Jest to czołg średni o masie 41 ton uzbrojony w działo kalibru 125 mm. Technologicznie nie jest to najnowocześniejsza konstrukcja ale na współczesnym polu walki można nim dużo zdziałać. Wszystko zależy od wyszkolenia załogi. Dzięki silnikowi o mocy 780 KM czołg ten rozwija prędkość maksymalną 60 km/h. Gdyby były na lotnisku takie możliwość to z chęcią pokazalibyśmy widzom co taka maszyna potrafi w ruchu. Na pewno nasz pokaz nie byłby gorszy od tych w powietrzu (śmiech). Ale i tak bardzo się cieszymy, że nasz czołg jest praktycznie cały czas oblegany przez dzieci i dorosłych.
Tego dnia podmalborskie lotnisko tętniło życiem. Wszyscy przybyli tu mogli nie tylko oglądać wystawiony sprzęt ale również skorzystać z lotów widokowych nad Malborkiem i okolicą. O tym, że impreza z roku na rok coraz bardziej się rozrasta świadczy liczba osób ją odwiedzających - około 30 tysięcy. To dwukrotnie więcej niż rok temu. Publiczność troszkę narzekała jedynie na to, że loty wojskowych maszyn odbywały się w dużej odległości od pasa startowego w którego rejonie większość osób się zgromadziła. Jak się dowiedzieliśmy taki przebieg lotów był podyktowany względami bezpieczeństwa. Miejmy nadzieję, że następna edycja dnia otwartego podmalborskiego lotniska przyciągnie jeszcze liczniejszą publiczność i że doczekamy się lotów koszących samolotów odrzutowych nad pasem startowym. Może warto by było również pokazać śmigłowce w locie? Impreza z roku na rok rozrasta się coraz bardziej, jest już znana w kraju i przyjeżdżają na nią ludzie praktycznie z całej Polski.
Festyn zakończył koncert gwiazdy wieczoru - Bartka Wrony z zespołem. Do zobaczenia za rok!
Rzeczywiście, jak na dłoni było widać szczęście na twarzach siedzących w kokpitach maszyn dzieci i dorosłych. Wszyscy robili sobie pamiątkowe zdjęcia. Każdy zainteresowany mógł porozmawiać z żołnierzami na co dzień pracującymi przy wystawianym sprzęcie. Często z ogromną cierpliwością odpowiadali oni na mnóstwo zadawanych pytań. Zainteresowani mogli spotkać się z członkami historycznych grup rekonstrukcyjnych. Nie lada gratką dla miłośników lotnictwa było wystawienie niemieckiego samolotu myśliwskiego Messerschmitt Bf-109. Na scenie i przed nią można było posłuchać i obejrzeć wiele występów. Strażacy zademonstrowali swoje umiejętności podczas specjalnie na tę okazję przygotowanego pokazu ratownictwa.
Pokazane statki powietrzne cieszyły się ogromną popularnością wśród zwiedzających. Nie mniejszą uwagę przykuwały również pojazdy wojsk lądowych. Swoje maszyny wystawili przeciwlotnicy z elbląskiego dywizjonu, żołnierze z Giżycka oraz Braniewa. To właśnie z 9. Brygady Kawalerii Pancernej w Braniewie przyjechał czołg T-72M1. Jego dowódca, st. kpr. Dariusz Kędzierski w rozmowie z nami powiedział: - Jest to czołg średni o masie 41 ton uzbrojony w działo kalibru 125 mm. Technologicznie nie jest to najnowocześniejsza konstrukcja ale na współczesnym polu walki można nim dużo zdziałać. Wszystko zależy od wyszkolenia załogi. Dzięki silnikowi o mocy 780 KM czołg ten rozwija prędkość maksymalną 60 km/h. Gdyby były na lotnisku takie możliwość to z chęcią pokazalibyśmy widzom co taka maszyna potrafi w ruchu. Na pewno nasz pokaz nie byłby gorszy od tych w powietrzu (śmiech). Ale i tak bardzo się cieszymy, że nasz czołg jest praktycznie cały czas oblegany przez dzieci i dorosłych.
Tego dnia podmalborskie lotnisko tętniło życiem. Wszyscy przybyli tu mogli nie tylko oglądać wystawiony sprzęt ale również skorzystać z lotów widokowych nad Malborkiem i okolicą. O tym, że impreza z roku na rok coraz bardziej się rozrasta świadczy liczba osób ją odwiedzających - około 30 tysięcy. To dwukrotnie więcej niż rok temu. Publiczność troszkę narzekała jedynie na to, że loty wojskowych maszyn odbywały się w dużej odległości od pasa startowego w którego rejonie większość osób się zgromadziła. Jak się dowiedzieliśmy taki przebieg lotów był podyktowany względami bezpieczeństwa. Miejmy nadzieję, że następna edycja dnia otwartego podmalborskiego lotniska przyciągnie jeszcze liczniejszą publiczność i że doczekamy się lotów koszących samolotów odrzutowych nad pasem startowym. Może warto by było również pokazać śmigłowce w locie? Impreza z roku na rok rozrasta się coraz bardziej, jest już znana w kraju i przyjeżdżają na nią ludzie praktycznie z całej Polski.
Festyn zakończył koncert gwiazdy wieczoru - Bartka Wrony z zespołem. Do zobaczenia za rok!
Witold Sadowski