Najprawdopodobniej 27 kwietnia odbędzie się pierwsza licytacja komornicza nieruchomości parafii św. Jerzego w Elblągu. Obwieszczenie w tej sprawie ma się ukazać około 20 marca.
Najpierw ma zostać zlicytowany budynek przy ul. Ułańskiej - mieści się tam plebania i kancelaria parafii św. Floriana i mieszka tam jej proboszcz. Budynek wyceniono na 300 tysięcy zł.
-Według prawa nie można zlicytować obiektów kultu, czyli kościołów i wolno stojących kaplic, natomiast komornik może wystawić na sprzedaż budynki kościelne, w których prowadzona jest inna działalność, np. lecznicza czy edukacyjna, a tylko w jednej, wydzielonej sali jest kaplica. Zlicytować można też plebanię - mówi sędzia Ewa Mazurek, rzecznik Sądu Okręgowego w Elblągu.
Termin licytacji pozostałych budynków, w których mieszczą się obecnie Dom Samotnej Matki, Przedszkole Katolickie oraz Hospicjum, nie został jeszcze wyznaczony.
Jak się dowiedzieliśmy, na liście wierzycieli parafii św. Jerzego widnieje około dziesięciu osób prywatnych i instytucji. Licytacje nieruchomości to efekt niespłaconych długów, jakie w latach 90-tych zaciągnął ksiądz Jan Halberda, były dyrektor gospodarczy elbląskiej kurii biskupiej. Według szacunków, na szereg diecezjalnych inwestycji ksiądz pożyczył i nie oddał około 35 milionów zł.
-Według prawa nie można zlicytować obiektów kultu, czyli kościołów i wolno stojących kaplic, natomiast komornik może wystawić na sprzedaż budynki kościelne, w których prowadzona jest inna działalność, np. lecznicza czy edukacyjna, a tylko w jednej, wydzielonej sali jest kaplica. Zlicytować można też plebanię - mówi sędzia Ewa Mazurek, rzecznik Sądu Okręgowego w Elblągu.
Termin licytacji pozostałych budynków, w których mieszczą się obecnie Dom Samotnej Matki, Przedszkole Katolickie oraz Hospicjum, nie został jeszcze wyznaczony.
Jak się dowiedzieliśmy, na liście wierzycieli parafii św. Jerzego widnieje około dziesięciu osób prywatnych i instytucji. Licytacje nieruchomości to efekt niespłaconych długów, jakie w latach 90-tych zaciągnął ksiądz Jan Halberda, były dyrektor gospodarczy elbląskiej kurii biskupiej. Według szacunków, na szereg diecezjalnych inwestycji ksiądz pożyczył i nie oddał około 35 milionów zł.
R