W 2017 r. pojawił się pomysł, żeby budynek przy ul. Lotniczej po dawnym Gimnazjum nr 7 przekształcić w żłobek oraz przedszkole. Miały się do niego przenieść m.in. dzieci z placówki przy ul. Mielczarskiego. Ta koncepcja obowiązywała przez kilka lat. Tymczasem kilka dni temu Witold Wróblewski, prezydent miasta, zapowiedział, że jeśli uda się pozyskać jakiekolwiek środki z zewnątrz, obiekt ten zostanie przeznaczony na potrzeby seniorów, a przy ul. Mielczarskiego powstanie nowy budynek żłobka oraz przedszkola.
Gdy pojawił się pomysł przekształcenia budynku dawnego gimnazjum na przedszkole i żłobek zakładano, że uda się na to pozyskać fundusze z programu rządowego Maluch plus (niestety, nie udało się). W 2017 r. Urząd Miejski ogłosił także przetarg na opracowanie dokumentacji projektowo – kosztorysowej. Wyłoniono wykonawcę, który zgodził się ją wykonać za niecałe 80 tys. zł brutto.
Na początku roku okazało się, że plany wobec tego miejsca zmieniły się.
- Jeśli uda nam się pozyskać środki zewnętrzne planujemy także budowę żłobka i przedszkola przy ul. Mielczarskiego oraz stworzenie strefy seniora w budynku przy ul. Lotniczej – zapowiedział Witold Wróblewski, prezydent miasta podczas uroczystości wręczenia Nagród Prezydenta, która odbyła się 6 stycznia.
Ile to wszystko miałoby kosztować, jak wyglądać, czym miałaby być strefa seniora? Na razie urzędnicy potwierdzają jedynie, że takie plany są, ale zbyt wielu szczegółów podawać nie chcą. Wiadomo tyle, że najnowsza koncepcja zakłada rozebranie obecnych budynków przedszkola przy ul. Mielczarskiego i budowę nowego obiektu na tej samej działce, a w przypadku obiektu przy ul. Lotniczej wykorzystanie wykonanej dokumentacji. Jak podkreśla Łukasz Mierzejewski z biura prasowego Urzędu Miejskiego trudno jednak o konkrety, gdy wszystko pozostaje w sferze planów i nie wiadomo, czy uda się pozyskać dofinansowanie.
A co jeśli nowych założeń nie uda się zrealizować? Czy możliwy jest powrót do poprzedniej wersji (przeznaczenie budynku przy ul. Lotniczej na żłobek i przedszkole)? Odpowiedź urzędu w tej kwestii jest enigmatyczna.
- Jeżeli nie uda się tego planu zrealizować, to wtedy rozważane będą inne możliwości – wyjaśnia Łukasz Mierzejewski.