Żeby zabrać komuś prawo jazdy, to trzeba je najpierw mieć, a ta kobieta niedość, że wcale nie ma prawa jazdy to przynajmniej raz w miesiącu wpada po pojaku i ma zawsze ponad dwa promile. A ponadto spwodowała kolizję drogową i jeszcze uciekała. Dobrze, że są jeszcze ludzie, którzy jeszcze na takie coś reagują!