Mimo deszczowej pogody festyn motoryzacyjny na lotnisku Aeroklubu Elbląskiego odbył się zgodnie z planem Organizator – Night Riders z Elbląga – zaprasza do wspólnej zabawy do godz. 21, a potem na afterparty we wiacie w Bażantarni.Zobacz zdjęcia.
To pierwszy w takiej formie zlot miłośników motoryzacji na terenie lotniska. Mimo niepogody przyjechało na niego kilkadziesiąt aut, prym wiedli właściciele marek spod znaku BMW.
- Próbujemy coś na tej niepogodzie ugrać. Czekamy na wieczór, bo mamy na ten czas najwięcej atrakcji. Zapraszamy elblążan do godz. 21, a potem przenosimy imprezę do Bażantarni, gdzie we wiacie odbędzie się after party – mówią Mateusz Wrzyszczyński i Dastin Barański z Night Riders, organizatorzy imprezy. - Chcielibyśmy takie zloty połączone z festynem organizować w Elblągu co najmniej raz w roku.
Mieszkańcy, którzy przybyli na lotnisko mogli wziąć udział w konkursach na najdłuższy rzut oponą czy trzymaniu felgi przed sobą na czas. Na najlepszych czekały atrakcyjne nagrody. Zainteresowaniem najmłodszych cieszyło się stoisko z grami komputerowymi, a dorośli mogli podziwiać auta z jednego z dilerskich salonów lub zasiąść za sterami Cesny 150.
- To samolot lekki, mały, w miarę łatwy o opanowania. Dużo pilotów, którzy się szkolą, na takim modelu lata. Na jednym tankowaniu można odbyć lot od 4 do 6 godzin przy prędkości ok. 80 węzłów – opowiadał nam Tomasz Neumann z Aeroklubu Elbląskiego.
Ta cesna dzisiaj nie wzbiła się w powietrze, ale chętni mogli za opłatą skorzystać z 10-minutowego przelotu nad Elblągiem modelem Sokata 235, który zabiera na pokład trzech pasażerów.
Wieczorem zaplanowano najwięcej atrakcji, m.in. konkurs dla właścicieli aut na najgłośniejszy wydech oraz pokaz tańca z ogniem w wykonaniu Grupy Teatr Ognia Widmo.