@lubie. kefir, a może jednak Robert Koliński- towarzyszu niby z lewicy, a kto dla ciebie jest takim symbolem wolności i niepodległości ? Chyba Lenin, to on dał ludziom pracy mieszkania w pałacach burżuazji, elektryczność w każdym domu, rozgonił kułaków i a prawdziwym rolnikom dał kołchozy, gdzie wszyscy byli równi zarówno do pracy jak i do wypłaty- sęk w tym że nie wszyscy równo pracowali, każdy był sobie panem i brygadzistą. Po wojnie podbita Europa tyrała na utrzymanie tego dobrobytu. Do momentu gdy pojawił się Wałęsa, wiadomo że to nie on jest jedynym ojcem naszej prawdziwej niepodległości, ale to on został wybrany jako twarz tamtych czasów, tak jak Piłsudski swoich. Dlatego towarzyszu w Polsce nigdy nie będzie jedności, dopóki będziemy się spierać który jest czyj a który mojszy. Tak na prawdę nie istniałby żaden bez nas Polaków.