Parlamentarzyści Koalicji Obywatelskiej mają zastrzeżenia do przebiegu szczepień przeciwko koronawirusowi. Swoje wątpliwości przedstawili na konferencji prasowej, zwołanej przed Wojewódzkim Szpitalem Zespolonym.
- Jeszcze nie jest wyszczepiona grupa „0”, a zaczynamy szczepić grupę „1”. I już w grupie pierwszej jest bałagan. Chciałabym zadać pytanie: 29 grudnia Komisja Europejska zamówiła dodatkową pulę 100 mln szczepionek. Nasz rząd z tego zamówienia nie skorzystał. Dlaczego rząd nie uczestniczył w 11 spotkaniach z 16 Komitetu Bezpieczeństwa Zdrowotnego Unii Europejskiej? – pytała posłanka Elżbieta Gelert.
Wojewódzki Szpital Zespolony szczepi wyłącznie osoby z grupy „0”. Na szczepienia zapisało się 3 tysiące pacjentów z tej grupy. Do dziś pierwszej dawki nie otrzymało ponad 700 osób Pacjenci z grupy „1” muszą szukać punktów szczepień na własną rękę. A tutaj panuje bałagan. Placówki otrzymują 30 szczepionek na tydzień. Znane są przypadki, że mieszkańcy Elbląga otrzymali propozycję szczepienia w... województwie mazowieckim lub w podelbląskich Młynarach.
- Dlaczego w szczepieniach nie oparto się na placówkach Podstawowej Opieki Zdrowotnej? 80-latkowie na początku skontaktowali się ze swoim lekarzem rodzinnym. Lekarz rodzinny ma całą dokumentację medyczną pacjentów – kontynuowała Elżbieta Gelert.
- W Narodowym Programie Szczepień brakuje terminów, liczb, dat, instytucji odpowiedzialnych. Za to jest pełno sformułowań typu: będzie monitorowane, planowane jest, przewiduje się, dostawy zostaną skorelowane, znajdą się – dodał Jerzy Wcisła, senator KO.
Dziś odbyło się spotkanie premiera Mateusza Morawieckiego z przedstawicielami opozycji parlamentarnej w sprawie programu szczepień.