UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • florek Śląski Fundusz Zdrowia już dawno ten problem rozwiązal. Często jestem w Katowicach w klinice okulistyki na ul. Ceglanej. Yam każdy pacjent, należący do dawnej Śląskiej kasy Chorych posiada elektronczną kartę z chipem, którą "odczytuje "czytnik, w komputerze lekarza w przychodni, szpitalu itp. Na karcie są zapisane wszystkie dane pacjenta, jakie leki bierze, na co choryje. Lekarz aktualizuje info o pacjencie. Jeste też obcja, ze drukowane są recepty z danymi pacjenta, bez zbednej pisaniny. Można ?Mozna. Nasz Warmińsko--Mazurski NFZ móglby się o coś takiego posarać. Bo i tak "słono nas łoją "ze składek zdrowotnych. A i pacjentowi byloby latwiej, posiadając tylko elektroniczną kartę, podobną do bakomatowej. A propos NFZ -Zalużmy, ze pacjent w danym roku nie choruje, jest zdrowy jakbyk. W panstwie prawa, NFZ powinien oddać pacjentowi niewykorzystana przez pacjenta roczną skladkę na leczenie, bo pacjent jej nie wykorzystal. TAK POWINNO BYC ! Przykład ?Splacasz w banku kredyt szybciej, bank musi Ci zwrócić odsetki od kredytu. A tak NFZ "zgonie z prawem "okrada obywateli. Wymyślając jakieś "kolejki. limity "itp.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    florek(2009-10-20)
  • florek Albo. .. proponuję oddać ludziom skladki zdrowotne. Wtedy kżdy z nas będzie wiedział za co się leczy. A tak "limity. kolejki ". Zmusię nas pacjentów do leczenia prywatnego >SKUTEK : podwojne koszty, a NFZ nie chce zwracać za leczenie dostarczając im faktury, bo twierdzą "przecież służba zdrowia jest publiczna, pani/pana sprawa, ze poszedl prywatnie się leczyć ". W takich sytuacjach spory roztrzyga sąd, jednak nie liczyłbym na elblaskie sądy, są stronnicze. I "kółbo sie zamyka ", a "Intteres się kręci'.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    florek(2009-10-20)
  • I bardzo dobrze, że NFZ postawił wymóg czytelności recept. Moim prawem tj. pacjenta jest rozumieć, co jest na recepcie. Moim prawem, przed kupnem leku, jest zapoznać się z informacja o leku (np. w internecie), bo może lekarz nie uwzględnił wszystkich za i przeciw. Powiecie niemożliwe ? Możliwe, możliwe. Nie jeden raz kupiłam drogi lek, którego jak się później okazało nie mogłam użyć.
Reklama