Ośmiu elblążanom unieważniono paszporty. Powód? Nie zapłacone mandaty za próby przemytu.
Jeżeli w ręce celników wpadnie człowiek, który próbuje przemycać jakiś towar przez granicę, służby graniczne postępują w dwojaki sposób. Przy dużej ilości towaru sprawa trafia do prokuratury, przy mniejszej - celnicy towar rekwirują i wystawiąją mandat - najczęściej kredytowy. W ubiegłym roku wystawili ich ponad sześć i pół tysiąca.
- Część osób, które otrzymały mandaty, najwyraźniej zapomniało się z nami rozliczyć - mówi rzecznik Urzędu Celnego w Olsztynie Ryszard Chudy. - Wystąpiliśmy więc do wydziału spraw obywatelskich Urzędu Wojewódzkiego o unieważnienie tym osobom paszportów. Tak też się stało.
Paszporty unieważniono 19 osobom z całego województwa warmińsko - mazurskiego. Aż osiem z nich pochodzi z Elbląga, jedna jest mieszkańcem Braniewa. Właśnie mieszkanka Braniewa jest winna celnikom najwięcej - 2900 zł.
- Nie chcemy nikogo straszyć - tłumaczy Ryszrad Chudy. - Po prostu przestrzegamy. Wiele osób dowiedziało się o tej decyzji przy próbie przekroczenia granicy. Przygotowaliśmy już kolejnych 30 wniosków. Te osoby jeszcze mogą uratować swoje paszporty. Wystarczy zapłacić mandaty.
Osoby, którym paszport został unieważniony, będą musiały się o niego ponownie ubiegać. To kosztuje i wymaga czasu. Aby jednak go otrzymać, i tak należy wcześniej zapłacić wszystkie wystawione przez celników mandaty.
- Jeżeli ktoś ureguluje zadłużenie, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby złożył wniosek o nowy paszport choćby jutro - przekonuje dyrektor wydziału spraw obywatelskich UW Agnieszka Kuciapska.
- Część osób, które otrzymały mandaty, najwyraźniej zapomniało się z nami rozliczyć - mówi rzecznik Urzędu Celnego w Olsztynie Ryszard Chudy. - Wystąpiliśmy więc do wydziału spraw obywatelskich Urzędu Wojewódzkiego o unieważnienie tym osobom paszportów. Tak też się stało.
Paszporty unieważniono 19 osobom z całego województwa warmińsko - mazurskiego. Aż osiem z nich pochodzi z Elbląga, jedna jest mieszkańcem Braniewa. Właśnie mieszkanka Braniewa jest winna celnikom najwięcej - 2900 zł.
- Nie chcemy nikogo straszyć - tłumaczy Ryszrad Chudy. - Po prostu przestrzegamy. Wiele osób dowiedziało się o tej decyzji przy próbie przekroczenia granicy. Przygotowaliśmy już kolejnych 30 wniosków. Te osoby jeszcze mogą uratować swoje paszporty. Wystarczy zapłacić mandaty.
Osoby, którym paszport został unieważniony, będą musiały się o niego ponownie ubiegać. To kosztuje i wymaga czasu. Aby jednak go otrzymać, i tak należy wcześniej zapłacić wszystkie wystawione przez celników mandaty.
- Jeżeli ktoś ureguluje zadłużenie, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby złożył wniosek o nowy paszport choćby jutro - przekonuje dyrektor wydziału spraw obywatelskich UW Agnieszka Kuciapska.
OP