Pomysł "przeniesienia biblioteki wynikający przede wszystkim ze względów ekonomicznych jest pomysłem chorym z założenia"- uważa elbląska Solidarność, która broni obecnej lokalizacji biblioteki przy ul. Hetmańskiej.
Przypomnijmy: władze miasta Elbląga chcą przenieść bibliotekę przy ul. Hetmańskiej na ul. Związku Jaszczurczego. Pracownicy tej placówki uważają, że przeniesienie spowoduje uszczuplenie księgozbioru biblioteki. Rozpoczęli zbieranie podpisów pod listem protestacyjnym.
Stanowisko w tej sprawie zajęła również elbląska Solidarność.
"Panie Prezydencie, wyrażam nadzieję, że propozycja przeniesienia biblioteki zostanie ponownie rozpatrzona, że uwzględnione zostaną aspkety kulturowe, społeczne, edukacyjne" - czytamy w piśmie podpisanym przez szefa elbląskiej Solidarności Mirosława Kozłowskiego do prezydenta Henryka Słoniny.
Przewodniczący Kozłowski w swoim liście zwraca uwagę na "bardzo ważny aspekt - tradycję".
"Biblioteka przy ul. Hetmańskiej związana jest ściśle z tradycją miasta, szczególnie tego regionu miasta. Wrosła w jego klimat i świadomość mieszkańców Elbląga zarówno tych całkiem młodych, którym aktualnie służy, jak i tych trochę starszych, którzy z dobrodziejstw jej istnienia korzystali przez niemal czterdzieści lat. Reprezentuję pogląd, że nie na wszystko trzeba patrzeć przez pryzmat rachunku ekonomicznego".
Stanowisko w tej sprawie zajęła również elbląska Solidarność.
"Panie Prezydencie, wyrażam nadzieję, że propozycja przeniesienia biblioteki zostanie ponownie rozpatrzona, że uwzględnione zostaną aspkety kulturowe, społeczne, edukacyjne" - czytamy w piśmie podpisanym przez szefa elbląskiej Solidarności Mirosława Kozłowskiego do prezydenta Henryka Słoniny.
Przewodniczący Kozłowski w swoim liście zwraca uwagę na "bardzo ważny aspekt - tradycję".
"Biblioteka przy ul. Hetmańskiej związana jest ściśle z tradycją miasta, szczególnie tego regionu miasta. Wrosła w jego klimat i świadomość mieszkańców Elbląga zarówno tych całkiem młodych, którym aktualnie służy, jak i tych trochę starszych, którzy z dobrodziejstw jej istnienia korzystali przez niemal czterdzieści lat. Reprezentuję pogląd, że nie na wszystko trzeba patrzeć przez pryzmat rachunku ekonomicznego".
AK