A teraz się okazuje, że covid nie czekał i cały czas jest z nami. Więc nie będzie się obcyngalał i na każdej imprezie masowej czy w knajpach jest z nami. Kuzyna nie wpuścili do USA, bo nie posiadał paszportu covidowego, a we Włoszech nie wpuszczają klientów do lokali gastronomicznych bez ważnego paszportu covidowego. W innych krajach, jak w Grecji, w środkach komunikacji, w tym na statkach wycieczkowych, trzeba nakładać maski. A my Polacy wszystko "olewamy", bo przecież u nas jest wolność i swoboda. Na ulicach i imprezach rządzą żule, menele i bandyci stadionowi. To draństwo pokazało na oczach świata swoją siłę na wczorajszym meczu piłkarskim Lechii w Gdańsku. Życzę państwu miłego i wesołego weekendu.