Kiedyś to miejsce to nad Jeziorem Martwym nazywane było Smoczą Doliną. Same smoki natomiast były zupełnie inne i każdy z nich spełniał dodatkowo funkcję zadaszenia nad stolikami i ławkami. Wglądało to jak jak wywrócone do góry dnem drewniane łodzie rybackie. Do nich przymocowane były nogi oraz głowy smocze. Można było znaleźć tam cień i schować się przed deszczem. Dodatkowo było tam coś na kształt mini amfiteatru, palenisko oraz wiata z kominkiem. Całość na pięknej polanie w centrum której leżał wielki głaz. Swego czasu była też piaszczysta plaża i było naprawdę miło. Piękne miejsce z dużym potencjałem. Aż pewnego dnia przyszli "LUDZIE"tacy którzy mówią że w Elblągu to syf i nic nie ma i wszystko sukcesywnie zniszczyli. Odnowiono wiatę i smoki oraz niestety w miejsce plaży zbudowano drewniany pomost. Potem znowu przyszli "LUDZIE"którzy przy pomocy pomostu upiekli swoje kiełbaski i na znak że było fajnie zostawili śmieci i potłuczone butelki. Dziś Ci sami ludzie stoją godzinami w korkach nad morze i narzekają. Okoliczni mieszkańcy naprawdę tęsknią za czasami gdy nie było tam "LUDZI"Ps. Może ktoś posiada stare zdjęcia z czasów gdy była to prawdziwa Smocza Dolina. Warto by je pokazać.
Pozdrawiamy Wicie i powiew świeżości Widzicie barany co to jest rekreacja, to dajcie to miastu Czerwony szlak zdemolowalisce to przynajmniej dajcie nam miejsce do kąpania. Wiem Wicia że Twoja żona chodzi z tymi śmiesznymi kijkami ale w tym mieście jest więcej ludzi niż twoi wluczykije