Ja się bawię świetnie cały rok,i nie trzeba mi do dobrej zabawy huku fajerwerków.a ty się bawisz tylko jedną noc w roku,teraz rozumiem dlaczego tak czekasz z utęsknieniemna noc sylwestrową.pomijajac moją troskę o zwierzęta,nie jest ani miło ani bezpiecznie jak nad głowami wystrzeliwują fajerwerki, może ciebie to kręci,mnie nie.sylwestrowa noc jak każda inna,z tą różnicą że budzimy się o rok starsi.Nie świadczy to o mojej zazdrości,mam trochę większe aspiracje niż nachalnie się i strzelanie z fajerwerków gdzie popadnie witając nowy rok