200 tysięcy złotych kosztował remont ulicy Marymonckiej, prowadzącej do Bażantarni. Nowa nawierzchnia jest już gotowa, w przyszłym tygodniu mają być prowadzone prace wykończeniowe.
Na wąską i dziurawą ul. Marymoncką mieszkańcu narzekali od lat. W tym roku ratusz znalazł pieniądze na jej remont i poszerzenie. Prace na najbardziej uciążliwym odcinku między ul. Kościuszki a pętlą tramwajową rozpoczęły się w maju. Wycięto kilka drzew, kolejne przycięto, wymieniono ponad 20 słupów oświetleniowych, poszerzono jezdnię, by kierowcy samochodów mogli się swobodnie mijać. Wykonawca zakończył też układania nowej nawierzchni, od skrzyżowania z ul. Kościuszki do mostku na Kumieli.
Remont kosztował 200 tys. zł, pieniądze pochodziły z programu „Odnowy nawierzchni dróg w Elblągu”. - W przyszłym tygodniu mają być przeprowadzone ostatnie prace wykończeniowe i sprzątanie terenu – mówi Łukasz Mierzejewski z biura prasowego Urzędu Miejskiego.
Do Bażantarni będzie więc można dojechać wygodnie nie tylko ulicą Chrobrego, ale również Marymoncką. Szkoda tylko, że przy okazji remontu nie powstała na Marymonckiej ścieżka rowerowa. Jak tłumaczą urzędnicy, na urządzenie w tym miejscu ścieżki jest obecnie za mało miejsca, a na większy zakres prac nie ma pieniędzy w budżecie.
Remont kosztował 200 tys. zł, pieniądze pochodziły z programu „Odnowy nawierzchni dróg w Elblągu”. - W przyszłym tygodniu mają być przeprowadzone ostatnie prace wykończeniowe i sprzątanie terenu – mówi Łukasz Mierzejewski z biura prasowego Urzędu Miejskiego.
Do Bażantarni będzie więc można dojechać wygodnie nie tylko ulicą Chrobrego, ale również Marymoncką. Szkoda tylko, że przy okazji remontu nie powstała na Marymonckiej ścieżka rowerowa. Jak tłumaczą urzędnicy, na urządzenie w tym miejscu ścieżki jest obecnie za mało miejsca, a na większy zakres prac nie ma pieniędzy w budżecie.
Sebastian Malicki